Data: 2000-05-23 10:52:25
Temat: Re: Narkotyki
Od: "Duch" <a...@f...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Milo jest mi sie niezgodzic. ;-)
> Narkoman nie czuje sie napietnowany on mysli inaczej. Jak jestes w szambie
> to nie czujesz smrodu.
Ok, ale ja nie mowie o narkomanie / uzaleznionych (juz z nim troche za
pozno!), ale
o potencjalnych, przyszlych narkomanach, tych co jeszcze nie sa w smrodzie,
oni dobrze ten smrod czuja!
> Ponizsze Twoje wywody to bzdura.
Po co tak ostro? Wcale sie nie obrazilem, ale ... to nie sa bzdury, po
prostu chce
uwzglednic wszystkie czynniki.
> Legalizacja
> narkotyków to jedyny pewny sposó pozbycia sie handlu narkotykami.
Oczywiscie (chodzi Ci oczywiscie o nielegalny handel),
ale jak juz napisalem, ktos moze pomyslec "jak zalegalizowali, to znaczy,
ze niegrozne". Plus z *calkowitej* legalizacji jest taki, ze dealerzy
nie beda zachecac...
A moze wlasnie wymysla cos, co jest "barzdo mocne" i szybko uzaleznia,
bo beda sie chcieli "utrzymac na rynku"?
Potem bedzie placz w TV, potem jednak "wycofaja" legalnosc tych
narkotykow ... oj byloby zamieszanie ...
a moze o to chodzi, zeby sie cos dzialo?
> Są ludzie
> którym na reke jest to ze narkotyki sa nielegalne.Oni budują na tym
> niewyoobrazalne fortuny. Dlatego dotra wszedzie i przekupia kazdego po to
> aby narkotyki byly nielegalne.
Jasne, i dlatego straszy sie dzieci narkotykami.
A tu na grupie ... pojawiaja sie ludzie, ktorzy wlasnie mowia,
ze to nic takiego, ze to "rozwuj duchowy" (moze dealerzy).
Mnie nawet ojciec nie straszyl, on mi powiedzial, ze
"ktos moze Ci powiedziec sprobuj, to nic takiego!,
co moze sie boisz?, przeciez chyba nie jestes lalus?,
no wez!"
I to mi wystarczylo, czulem juz o co chodzi.
Dziwne, bo Ci sami, co tu na grupie mowia, ze narkotyki
jednak nie sa takie gozne, to chca, zeby zalegalizowac narkotyki,
bo zmaleje narkomania. I ci sami tez mowia, ze za bardzo sie
dzieci straszy narkotykami. To sie troche kupy nie trzyma.
> Zeby było
> jasne jestem za legalizacja ale nie wszystkich narotyków.
Sorry, ale znowu mi sie to kupy nie trzyma!
Dealerze wezma sie wtedy za sprzedarz wlasnie tych "nie wszystkich"
narkotykow, tych najmocniejszych, ktorych wlasnie najszybciej
uzalezniaja.
Na nie tez moze wzrosac popyt bo beda one "zakazane".
A beda mieli dobra baze, bo "lekkich cpunow" - tych na legalnych
narkotykach, takich co chca troche mocniejszych wrazen - bedzie troche.
I kolejny argument przeciw legalizacji: jesli kogos syn, 13-latek,
zaczyna brac narkotyki, a sa one legalne to ... nie mozesz zrobic nic!
Prawo Ci nie pomoze.
A jak dasz manto, to cie zamkna za "przemoc w rodzinie"
(syn chetnie doniesie na "okrutnego ojca").
I jeszcze: panstwo chetnie zalegalizuje narkotyki, bo wprowadzi
akcyze na nie (tak jak na alkochol), i bedzie to kolejne, duze zrodlo
dochodow, poniewaz kupuje sie narkotykow coraz wiecej, a
to "szara strefa".
Pozdrawiam, Duch, a...@p...com
|