Data: 2009-05-29 20:34:45
Temat: Re: Narkotyki
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 29 May 2009 22:22:37 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 29 May 2009 22:05:12 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Fri, 29 May 2009 13:26:35 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>>>
>>>>>> W Usenecie Aicha <b...@t...ja> tak oto plecie:
>>>>>>> Użytkownik "Paulinka" napisał:
>>>>>>>
>>>>>>>>>> odezwala sie ta w ktorej jest samo dobro :)
>>>>>>>>> Większość.
>>>>>>>>> U ciebie sprawa zanikowa.
>>>>>>>> Statystyki Ci jednak mocno opadły, po akcji ze strzygą.
>>>>>>>> Już nie jesteś taka idealna?
>>>>>>> Ale gdzie ta, ale gdzie ta. Ikselcia sieje, sadzi, pikuje, przerywa,
>>>>>>> wapnuje, piele, flancuje, doi pszczoły, męża i inną nierogaciznę,
>>>>>>> skubie szyszki z nasion, to ani czasu ani sił na pisanie nima. Ale
>>>>>>> dziś w ruch poszedł spiritus (movens) :>
>>>>>> I pielęgnuje traw-nik
>>>>> Ale gdzie ta - hektar trawnika .
>>>>> Natomiast Aiszka tylko piszka - i to jest właśnie ten ból...
>>>>>
>>>>> PS. Muszę chyba strzelić fotki moich wyczynów z sosną i spirytusem..
>>>> Strzel. Będzie dokumentacja do pracy magisterskiej na psychologii.
>>> Dla Ciebie? Robisz drugi fakultet?
>> Niekoniecznie dla mnie. Nie dokończyłam studiów. Niemniej znam kilka
>> osób, które piszą pracę magisterską w oparciu o nowe internetowe
>> indywidua i całą otoczkę Internetu.
>>
>>>> Ciekawy z Ciebie przypadek.
>>> Dlatego mnie tak nie znosisz, bo jesteś dosyć typowym, czyt.: mało ciekawym
>>> przypadkiem. Ciekawe przypadki nigdy nie mają przyjaciółeczek :-)
>> Ja Cię nawet nie znam. Nie zgadzam się z Twoimi poglądami, a że nie
>> piszesz merytorycznie, to się nie dziw, że oceniam 24 cm. Dajesz
>> wszystkim pole do popisu.
>
> Ale 24 cm to prawda, jak wszystko pozostałe - cóż, rozumiem, że moje życie
> jest dla Ciebie jednym wielkim matrixem, jednak ono JEST :-D
Niet. Nadal nie kumasz. Piszesz, że jestem zapiętą pod szyję księgową.
Twój problem. Mylisz się, ale ja tego nie dementuję chociażby z szacunku
wobec własnego męża, który tutaj nie pisze i niekoniecznie każdy musi od
podszewki znać co zrobiłam na obiad, jakich używam perfum i jak mnie tż
zaspokaja. Tyle.
Od tego są blogi.
Robisz z Usenetu swój wirtualny drugi świat. Nie wiem, co Cię tak w tym
podnieca, przypuszczam, że ogólne zainteresowanie Twoją osobą. Chwila
przerwy wglądała, jakbyś była rybą i ktoś Cię od dostępu wody odciął.
--
Paulinka
|