Data: 2009-05-31 22:39:48
Temat: Re: Narkotyki
Od: "Fragile" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "jadrys" <c...@y...com> napisał w wiadomości
news:gvuqkk$kvq$1@news.task.gda.pl...
> Fragile pisze:
>> Użytkownik "jadrys" <c...@y...com> napisał w wiadomości
>> news:gvulcm$a29$1@news.task.gda.pl...
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Sun, 31 May 2009 00:49:21 +0200, jadrys napisał(a):
>>>>> Gdy się zawiera związek małżeński to chyba się wstępnie godzi na pewne
>>>>> określone sytuację, na pewne wyrzeczenia, na pewien dyskomfort itd.
>>>>> Chyba taki związek nie polega na egoizmie?
>>>> Nazywasz egoizmem brak ochoty na współżycie, a zwłaszcza wobec
>>>> totalnego
>>>> braku szacunku, nie mówiąc o agresji, ze strony współmałżonka
>>>> żądającego
>>>> seksu??
>>> Tak, właśnie tak nazywam. Ten brak ochoty nazywam egoizmem. A właściwie
>>> nie brak ochoty (można współżyć mimo braku ochoty) a niechęć do
>>> spełniania obowiązku małżeńskiego, Konsekwencją tego egoizmu bywa
>>> często gwałt..
>>>
>> Ja nie moge... Gwalt na ukochanej osobie???
>> A jesli nie jest ukochana, a jesli nie ma milosci, jesli malzenstwo bylo
>> pomylka, to przeciez mozna sie rozwiezc, a nie gwalcic, bic, ponizac
>> niczym
>> jakis najgorszy zwyrodnialec...
>> Czy w modelu malzenstwa, o ktorym piszesz istnieje w ogole cos takiego
>> jak
>> Milosc, szacunek czy tylko obowiazki malzenskie i przemoc do zalatwiania
>> wlasnych interesow i zaspokajania chuci?
>> Czy Ty naprawde przedstwiasz _swoje_ stanowisko, czy tylko sie
>> _przekomarzasz_?
>
> Piszę po prostu o życiu..
>
Ja rowniez.
Najwyrazniej inaczej to wszystko (zycie, drugiego czlowieka, zwiazek)
postrzegamy, mamy odmienne systemy wartosci, wyznajemy inne zasady...
Cos co dla mnie jest oczywistoscia, ta oczywistoscia dla Ciebie nie jest...
Cos co wg. Ciebie jest normalne i akceptowalne, wg. mnie jest
niedopuszczalna patologia.
Wydaje mi sie, ze sie nie dogadamy... I nie zrozumiemy... Ja nie umiem
Cie zrozumiec.
Pozdrawiam,
F.
|