Data: 2006-02-14 13:21:38
Temat: Re: Narty i storczyki
Od: "Gusiek" <a...@W...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "piotrh" <p...@t...pl> napisał w wiadomości
news:dssinm$jpl$1@nemesis.news.tpi.pl...
> U mnie wybudowano na niewielkim stoku miniwyciąg i tor zjazdowy
> dla narciarzy . Przedtem była tam łączka po ugorze między lasami .
> Rosły tam różne dzikie kwiaty - żadne żadkie , ot polne jak wszędzie.
> Po dwóch latach funkcjonowania zostały tylko płaty trawy pomiędzy
> ubitą ziemią .
> I wtedy ktoś "pomógł naturze" , bo wyciąg razem z knajpką przy nim
> spalił , resztę menele rozkradli , teraz po 5 latach
> wróciła łączka kwietna .
> Zniszczenia roślin wynikały z długiego leżenia ubitego śniegu
> (wolno topniał) i rośliny wczesne miały problem .
> Ludzie jeździli tam nawet jak śnieg zanikał , więc częściowo
> ryli w ziemi nartami niszcząc to co rosło .
No właśnie, mam podobne obserwacje, ze nawet po kilkuletniej eksploatacji
łąki w niewłaściwy sposób roślinność szybko wraca na miejsce. Ciekawa jestem
tylko, jak długo storczyki są w stanie przeczekać takie warunki. Ale skoro
odrastają nawet po "rabunkowej gospodarce" owiec przez wiele lat (w tym
wygryzanie, przeazotowanie i te pe), to może i wyciąg im niestraszny...
Tylko, pytanie, co z tego, ze siedzą pod spodem, jak moze nie w każdym
miejscu znajdą się na tyle uprzejmi menele, żeby wyciąg zlikwidować ;)
Nawet latem łazili
> tam bo knajpka działała - pół km od osiedla blokowiska .
> Ludzie w dużych ilościach potrzebują betonu ;-)
O tak... gorzej, jak betonują i "adaptują" w miejscach, gdzie rosną naprawdę
rzadkie rośliny...
Na moich oczach w Małych Pieninach przez kilka sezonów budowano wesoły
kompleks turystyczny bezpośrednio na stanowiskach storczycy kulistej i nieco
pospolitszych gółki i podkolana. W tym przypadku nie ma obaw, nie odrosną...
:/
Pozdrawiam, Agata
|