Data: 2004-03-02 20:31:36
Temat: Re: Narzekanie (bylo: skad tyle agresji?)
Od: "Pyzol" <n...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Duch" <a...@p...com> wrote in message
news:c21jjm$3ee$1@atlantis.news.tpi.pl...
> -w akademikach studenci nie wspolracuja, kluby ktore kiedys istnialy -
> poznikaly
Pojawily sie nowe. A nie? Co rozumiesz przez "wspolprace" w akademiku?
Znalam w dawnych czasach kilka ( gl. Politechniki Warszawskiej) i zupelnie
nie moge skojarzyc co wowczas mozna bylo nazywac "wspolpraca". Przez kilka
lat mieszkalam w akademiku rodzinnym - tam tez o jakiejs "wspolpracy" nie
bylo mowy, wrecz przeciwnie, ludzie niemal sie bili na piesci o dostep do
palnikow w kuchni. Wiec?
> -ludzie sie juz tak czesto nie odwiedzaja (w gosci)
Bo sie czesciej spotykaja w knajpach. I dobrze, tak lepiej - mniej
sprzatania, kazdy moze zamowic co chce i wyjsc kiedy chce.
> -ok, w PRL tez bylo chamstwo, ale "na wlasnym podworku" bylo serdeczniej.
?????????????????????????
Serdeczne chamstwo?
A co, to na litosc boska, takiego??????/
> Teraz wszyscy
> raczej sie czujni na siebie
> -wiekszy szpan, mam cos to jestem lepszy
Tak samo bylo za PRLu, tyle ze w znacznie zgrzebiejszej postaci: szpanowalo
sie mydelkiem Lux.
> Dane zmianil sie w ostatnich 8 latach. Wzrost przest. nastapil gdzie 5 lat
> temu.
Czyli 5-8 lat temu sie pogorszylo? A moze ...poprawila sie wykrywalnosc i
rzetelnosc statystyk? Moze ludzie powoli nabieraja zaufania do aparatu
scigania i czesciej zglaszaja kiedy sa poskzoidowani?
> O to-to! Zmiana do ktorej nie jestesmy jeszcze przygotowani.
> Ale... ostatnio jest jakby cisza, pewna stabilizacja. I nie wynika to z
> totalnego marazmu, tylko ludzie jakby zaczynaja sie zastanawiac niz
narzekac
> na "zewnetrzne zlo". Zobaczymy... (ciekawe)
Bedzie dobrze.
A i j e s t nienajgorzej:)
> Eeee, mlodziez tego nie slucha (jak bylokiedys), co ich to obchodzi...
Nas, kiedy bylismy mlodzieza tez niewiele obchodzilo i stad mamy dzis takie
rozkoszne wspomnienia o wczorajszosci. Rzadziej tez potrzebowalismy sluzby
zdrowia ( pamietasz,ze na badanie tomograficzne w latach 89tych czekalo sie
dwa lata?),:)
Jeslibys takiego potrzebowal - co wolisz: zaplacic czy te dwa lata poczekac?
> Raczej nie narzeka tylko rzuca sie w nurt tego co sie dzieje,
> sa raczej troche bardziej agresywni, wiecej przeklenstw
Jest takze zdecydowanie wiecej mlodziezy w roznych przykoscielnych
placowkach, mlodziezy, ktora nie jest agresywna, nie klnie, zas w ogromnej
czesci wypadkow zajmuje sie nader pozytecznymi i rozwijajacymi zajeciami.
Tej nie zauwazasz? .
>
> Dodatkowo widze co sie dzieje w gronie moich znajomych, nie najlepiej.
Mozesz owo "nie najlepiej" skonkretyzowac?
Kaska
|