Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!not-for-
mail
From: Adam Moczulski <a...@z...legnica.tpsa.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Narzekanie na lekarzy i pielegniarki!!
Date: Sat, 19 Aug 2000 19:20:24 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 162
Message-ID: <3...@z...legnica.tpsa.pl>
References: <001901c009cd$0b7470e0$daac199d@hosp.torun.pl>
<3...@z...legnica.tpsa.pl>
<001701c009e1$10f8b440$24364cd5@jarek>
<3...@z...legnica.tpsa.pl>
<000901c009f7$0176aa20$71364cd5@jarek>
NNTP-Posting-Host: pppb178.legnica.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 966705974 7093 195.205.181.178 (19 Aug 2000 17:26:14 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 19 Aug 2000 17:26:14 GMT
X-Accept-Language: en
X-Mailer: Mozilla 4.7 [pl] (Win98; I)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:31591
Ukryj nagłówki
Jarosław Łączkowski napisał(a):
>
> Ponownie witam,
>
> > > > Ano nie lubię, ale nigdy mi nie przyszło do głowy aby z powodu moich
> > > > zarobków czy sposobu w jaki jestem czesto traktowany oświadczać, że
> moi
> > > > klienci nie powinni wymagać odemnie wywiązywania się z moich
> > > > obowiązków.
> > >
> > > A czy ktos w tej wymianie zdan to powiedzial?
> >
> > Początkujący wątek post. Jeśli pacjentowi nie wolno narzekać na
> > niekompetencję bo hydraulik więcej zarabia niż lekarz, a kompetencja to
> > w końcu zasadniczy obowiązek lekarza, to jak tę wypowiedź inaczej
> > zinterpretować ?
>
> Sadze, ze to nieporozumienie. Pacjentowi, tak jak kazdemu z nas wolno
> narzekac. Zreszta nie ma o czym tu dyskutowac. Lekarze tez bywaja
> pacjentami. Koledze chodzilo, tak jak ja to rozumiem, o bezwzgledne
> wymagania pomocy Judymow.
Ale jest takie powiedzenie : "widziały gały co brały". Jak ktoś się
decyduje na medycynę to widzi ile tam jest nauki, ile odpowiedzialności
i jakie są zarobki na początku. Skoro ktoś o tym wiedział i poszedł na
medycynę, rozpoczął pracę zawodową to dlaczego teraz uważa że nie musi
być kompetentny za te pieniądze ?
> Wielu z nas jest Judymami, ale nie mozna tego
> oczekiwac od wszystkich. "Dobry lekarz to biedny lekarz, bo ten co ma dom,
> jezdzi dobrym samochodem to pewnie lapowkarz".
Tak się już od dawna nie mówi. W końcu lekarze mają gabinety prywatne,
stawki są znane, a po ilości pacjentów w kolejce można wyliczyć na jaki
samochód go stać. I OK, jeszcze żeby szpitale były prywatne.
> Fakt, lekarz winien byc kompetentny, jak i przedstawiciel kazdego innego
> zawodu.
I od tego nie ma usprawiedliwień i wyjątków. Umówmy się tak a nie
będzie nieporozumień.
> > Czyż lekarze nie czują się lepsi od przedstawicieli ww zawodów ? A
> > skoro oni się czują lepsi to chyba można od nich więcej wymagać ?
>
> Oczywiscie, mozna i trzeba wiecej wymagac. I za te wymagania placic.
Płacę całkiem spore podatki.
> > Zwróciłem uwagę na konkretny sposób usprawiedliwiania lekarskiej
> > niekompetencji. Nie generalizowałem na temat wszystkich lekarzy, tylko
> > zwracałem uwagę na to że ten sposób myślenia owocuje konkretnymi
> > przykładami braku etyki.
>
> Jedna sprawa jest rzeczywista niekompetencja lekarzy, inna wyobrazenie
> pacjentow o tej niekompetencji. Jest troche lekarzy kompletnie
> niekompetentnych, ktorzy maja tlumy pacjentow, wabia ich stwarzajac
> specyficzna aure. I dobrze, jesli nie szkodza. A zdarzaja sie szkodzic, choc
> skutki ich leczenia widac czesto dopiero po jakims czasie.
I co środowisko lekarskie z takimi robi ? I gdzie to można zauważyć ?
> Prosze mi
> wierzyc, nie w interesie stanu lekarskiego jest krycie bledow swoich
> kolegow. Natomiast niesprawiedliwe sa uogolnienia i uproszczenia.
Także nie w interesie pracowników mojej firmy jest krycie takich
błędów. Tyle że w każdym środowisku nie wszyscy wiedzą gdzie interes a
gdzie zachowania stadne.
> > > Co do zarobkow lekarzy w Stanach (w wartosciach wzglednych i
> bezwzglednych)
> > > moge podyskutowac: mam tam brata, ktory konczy rezydenture z
> psychiatrii,
> > > bylem u niego przed rokiem, poznalem wielu lekarzy, ich warunki pracy,
> placy
> > > itd. W razie zainteresowania sluze informacjami.
> >
> > Ależ oczywiście, prosze opowiedzieć. W tym oczywiście i to ile trzeba
> > zapłacić za studia, ile trzeba płacić podatku, a ile ubezpieczenia.
> > I warto też uświadomić tutejszym lekarzom, jaka tam panuje organizacja
> > pracy. Sporo to się różni od swojskiego bałąganu, toteż i lekarze z
> > reguły są tam mniej zmęczeni.
>
> Nie, lekarze sa tam wypoczeci, bo nie maja 10 fuch.
> Otoz w Nowym Orleanie rezydentura z psychiatrii (trwa 4-6 lat)- nie wiecej
> niez dwoch prowadzonych jednoczesnie chorych, kilka konsultacji (4-5)
> codziennie (soboty i niedziele wolne), codziennie w pracy od 9.00 do 13.oo,
> tylko w czwartki od 9.00 do 18.oo z przerwa na lunch. Pensja po oplaceniu
> ubezpieczenia NETTO 1800$ (brutto 2500$- okoli sredniej krajowej). W
A spłata kredytu na studia ? I ile kosztuje wynajęcie skromnego lokalu
mieszkalnego przystojnego lekarzowi ? A jak ma rodzinę ?
> pierwszym roku pracy po rezydenturze (czyli specjalizacji) od 140 do 250
> tys. $ rocznie - w psychiatrii. Brat konczy rezydenture w tym roku, wiec
> moze juz dyzurowac, choc w innym szpitalu i za gorsze pieniadze - 50$ za
> godzine pracy.
> Pielegniarka w klinice okolo 3000-4000$ miesiecznie (nieco ponad srednia
> krajowa).
> Pensje psychiatrow nie naleza do najwyzszych. O dochodach neurochirurgow,
> kardiochirorgow pisac nie bede.
> W Polsce? Prosze bardzo, srednia krajowa ponad 2000 zl, pensja doswiadczonej
> pielegniarki w dobrze placacym szpitalu 800-950 zl, rozpoczynajacej ok. 500
> zl. Lekarz kilka miesiecy po stazu w moim szpitalu 1000zl, doswiadczony
> lekarz, kompetenty po wielu latach pracy 1400-1600 zl, ordynator 2100 zl.
A jak tam prywatna praktyka ? Czyli bądź co bądź wolny rynek ?
> > A nie np to że przez tydzień 200tys ludzi nie będzie się mogło
> > dodzwonić np do pogotowia ?
>
> A wiec do pogotowia?
Albo straży pożarnej, policji, mamy, koleżanki, hurtowni, hydraulika
czy Internetu.
> > Napisałem odpowiedż na konkretny list. Uznałem go za drastyczne
> > naruszenie etyki lekarskiej i jako pacjent (a nie pracownik
> > nieistniejącego już zresztą Zakładu Telekomunikacji) przeciw temu
> > zaprotestowałem.
>
> Rozumiem Pana, choc uwazam reakcje za przesadzona.
Szkoda. Gdyby środowisko lekarskie ostrzej reagowało w takich
wypadkach, to pacjenci siedzieliby cicho. A tak, w trosce o własną
skórę, bywają niespokojni i co za tym idzie byc może też czasem
niesprawiedliwi.
> > A co do wyjaśniania z osobami odpowiedzialnymi, to jest dylemat czy
> > doprowadzić do zamknięcia jedynego szpitala w okolicy, czy jednak liczyć
> > że się jednak sami opamiętają.
>
> Doprowadzic do prywatyzacji i urynkowienia uslug.
Problem polega na tym, że nawet tak skromniutki krok ku urynkowieniu
usług jakim są Kasy Chorych powoduje zamykanie wielu szpitali. Co by się
stało gdyby nagle wpuścić na ten rynek firmy ubezpieczeniowe ? Dla mnie
super, ale już widzę te pochody bezrobotnych pod Sejmem. I gromkie
stwierdzenia, że nie można traktować zawodu lekarza jako zwykłego
zawodu, bo to jest powołanie. Który rzad pójdzie na takie ryzyko ?
> > > Ja sie wolnego rynku uslug lekarskich nie boje. A Pan?
> >
> > Tym bardziej.
> >
> > Pozdrawiam
> > Adam
>
> No to znakomicie. Teraz trzeba sie zastanowic jak to zrobic :-)
Moim zdaniem szybko. Bedzie mniej bolało.
> Pozdrawiam z upalnego Torunia (jest nie do wytrzymania)
Kolejna różnica z USA. Tam w szpitalach jest klimatyzacja, w myśl
zasady że i lekarz w odpowiednich warunkach lepiej pracuje i pacjent
szybciej dochodzi do siebie, a to się błyskawicznie zwraca w kosztach
leczenia.
Pozdrawiam
Adam
|