Data: 2001-01-13 20:53:36
Temat: Re: Nasiona z Florpaku
Od: "AO" <s...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jacek Kaliszan" <k...@o...wroc.pl> napisał w
wiadomości news:93laap$ilh$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Robert Wyszogrodzki" <r...@a...net> napisał w
wiadomości
> news:3a5dc529$1@news.astercity.net...
> > Czy istnieje na rynku książka która w sposób przystępny (typ poradnika)
> > mówiłaby jak wychodować drzewko z nasion? A może jest na ten temat
strona
> w
> > internecie? Niestety w języku polskim.
> > Pozdrawiam grupowiczów
> > Robert
> >
> > Sa ksiązki na ten temat.
> Pozycje te są kierowne dla zawodowców.
> A z tego co wiem niektóre z tych pozycji były wykupywane przez szkółkarzy
po
> to by profani nie mieli dostepu do tej wiedzy.( jakoby tajemnej).
> No bo co by to było , żeby taki amatorek hodowal sobie setki roslin dla
> znajomych po cenie kilku groszy za sztuke.
> Robercie nie licz na to by szkółkarze ujawnili swe tajemnice...
> Ilu z nich jest obecnych w necie czy na grupie?
> Ale jeśli sa to tylko w celach reklamy swej firmy.
> Amatorzy , ogrodnicy , pasjonaci , hobbyści, nie dawajcie sie oszukiwać.
A na czym takie oszustwo moze polegac? Ja zawsze przeplacalem, to wiem, ale
moze duzo czesciej przeplacalem, niz sadze (3 lata temu dalem 250 za
'Alberta Blue', teraz takiego moge kupic za 50 zl).
Naprawde sadzisz Jacku, ze koszty sa tak male, ze zysk wystarcza na
wykupywanie 20-30 tysiecznego nakladu ksiazek Bartelsa lub Terpinskiego?
Przy takim popycie te ksiazki powinny stac sie bestsellerami ogrodniczymi, a
tymczasem nie ukazalo sie ani jedno wydanie tych ksiazek od prawie 20 lat,
inne, podobne ksiazki mialy naklad juz rzedu 1/4 jak wspomniane wczesniej i
wydawane z udzialem dotacji.
Zyski moze nie sa male z dobrze ustawionej produkcji i szybkim zbycie setek
tysiecy np. iglakow. Problem w tym, by sie tego doczekac. Kiedys
dowiedzialem sie o klopotach pewnego biznesmena spod Warszawy, ktory
zwabiony olbrzymimi zyskami z dzialalnosci szkolkarskiej wysial swierki
srebrne na kilkudziesieciu hektarach i blagal CNOS (lata wczesne
osiemdziesiate), aby od niego to kupili (oczywiscie bez skutku).
> Rzeczywiste koszty produkcji roślinnnej i szkółkarskiej oto jest
> temat...........oto jest pytanie.......
Tak, bo niewielu prowadzi ksiazke przychodow i rozchodow i czesto nie wlicza
sie wlasnego wkladu czasu i pracy, jak to w rolnictwie. Sadze jednak, ze
koszty sa wyzsze niz sie wydaje nabywcom.
Pozdrawiam
Andrzej Opejda
http://www.iko.pl
|