« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2008-04-17 10:42:18
Temat: Re: Nasiona z USADnia Thu, 17 Apr 2008 09:02:45 +0200, Kresowiec napisał(a):
> Ee tam. Moj kolega "ignorant" ma od tego firme ogrodnicza. Wszystko sa w
> stanie utrzymac. Posadzili mu w srodku lata jakies akacje na 3 metry i
> codziennie przyjedzdali podlewac, chociaz zona w domu siedzi i cierpi na
> bezczynnosc. Kiedys sie zalil, ze sasiedzi z niego kpia i obgaduja a
> niektorzy w swojej zapalczywosci nawet mu to w oczy mowia. I pyta dalej
> dlaczego ja nie. A ja na to, ze my w Polsce mamy takie przyslowie, (tu
> troche zmnienilem zastosowanie): "szlachcic na zagrodzie rowny
> wojewodzie". Twoj ogrod i twoja sprawa co tam sadzic kazesz i kto kolo
> tego chodzi. Ja uprawiam pokrzywe i czarny bez i juz kilku sasiadow
> uslyszalo ode mnie i przyslowie i odp... sie ode mnie, bo w moim
> ogrodzie moge nawet skrzyp uprawiac na gnojowice.
Jedni z moich dalszych sąsiadów, względnie nowi, zażyczyli sobie w
wykonaniu firmy katalpy, klony palmowe i japońskie... Kiedy zobaczyłam
posadzone duże drzewka (wiecie, ile kosztuje klon palmowy czy japoński,
zwłaszcza duży, no), to od razu powiedziałam, że szkoda pieniędzy, bo
drzewa zimy w naszym lokalnym mikroklimacie nie przetrzymają i firma jest
do d..., skoro nie zrobiła wywiadu miejscowego co do nasadzeń i wywiadu
klimatycznego co do temperatur zimą i przymrozków... Sama bym im (sąsiadom)
mogła powiedzieć, co posadzić, ale przecież nie będę się narzucać, kiedy
firma mądrzejsza. Klony i katalpy oczywiście szlag trafił, bo wtedy zima
była ostra i bezśnieżna, a nawet jakby taka nie była, to u nas przymrozki
są w tak egzotycznych porach roku, że załatwiłyby pąki lub młodziutkie
liście i drzewa by uschły wcześniej czy później... Smutno mi to mówić, ale
miałam rację. Firma co zarobiła, to zarobiła - teraz sadzi kolejne jałowce,
sosny... Dziwię się uporowi i sympatii sąsiadów w utrzymywaniu z nią
kontaktu, ale cóż, kilka lat to trwa, ciągle nowe (w sensie: wymieniane)
rośliny, może dla niektórych to jest wlaśnie koncepcja ogrodu ;-P
--
XL wiosenna :-)
Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl. podany także w nagłówku.
Poprzednie konto:
http://groups.google.pl/groups/profile?enc_user=PIfN
VwwAAAAwUmME_ZnIx2RRguwxvqjt
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2008-04-17 11:23:30
Temat: Re: Nasiona z USADnia Wed, 16 Apr 2008 22:24:57 -0700, Magdalena Bassett napisał(a):
> Szkoda, ze pewne osoby poczuly sie zobowiazane do najechania na mnie za
> moje dobre checi.
Pewne osoby pamiętają, jak je, miła osobo z dobrymi chęciami, aniele,
nazwałaś WYWŁOKAMI, więc pewne osoby nie mają złudzeń co do Twoich
"dobrych" chęci, bo TWARZYCZKI to Ty masz dwie, Madziuchno; takich osób
pewne osoby nie tolerują ani ich dwulicowości i chęci wkupienia się za
wszelką cenę we względy ogółu pomimo okresowego zostawiania za sobą
smrodliwej chmurki.
Jak się raz dobrze zasmrodzi w towarzystwie, to należy się liczyć z tym, że
wspomnienie ciągnie sie jak sm..d za skunksem.
Pozdrawiam (z użyciem perfum, bo nadal coś tu śmierdzi).
--
XL wiosenna :-)
Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl. podany także w nagłówku.
Poprzednie konto:
http://groups.google.pl/groups/profile?enc_user=PIfN
VwwAAAAwUmME_ZnIx2RRguwxvqjt
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2008-04-17 12:23:55
Temat: Re: Nasiona z USAKatarzyna Tkaczyk wrote:
> Swoja drogą prawdziwe rarytasy to takie, które trudno się mnożną, wolno
> rozrastają, mają ogromne wymagania, są kapryśne lub trzeba poświęcić im
> dużo uwagi. Wielu z tych roślin ignorant nie utrzyma w swoim ogrodzie,
> bo prędzej czy później szlag je trafi.
Nigdy nie mogłem się nadziwić idei, że największy honor dla ogrodnika
to hodować rośliny nieprzystosowane do lokalnych warunków.
Pozdrowienia,
Michał
--
Michał Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2008-04-17 12:25:26
Temat: Re: Nasiona z USAKresowiec wrote:
> Przyganial kociol garnkowi. Kiedy wpadlem na trop tego "bialego" derenia
> w USA, szukalem mozliwosci sprowadzenia go do EU. Faktem jest - latwiej
> go kupic i sciagnac do Polski niz do Niemiec. Ale rozmawiajac z
> niemieckimi naukowacami z uczelni, arboretow lub ogrodow botanicznych
> dowiedzialem sie, ze latwiej sprowadzic rosline do EU z Ameryki niz
> odwrotnie. Slowem nasza eurobiurokracja moze sie jeszcze dociera i
> przysparza nam powodow do zlosci lub uciechy ale na amerykanskiej mozna
> sobie zeby polamac.
Ależ ja nie mówię, że amerykańska jest lepsza! Taka sama zaraza, a może
faktycznie nawet gorsza.
Pozdrowienia,
Michał
--
Michał Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2008-04-17 13:29:26
Temat: Re: Nasiona z USAMichal Misiurewicz schrieb:
>
> Ależ ja nie mówię, że amerykańska jest lepsza! Taka sama zaraza, a może
> faktycznie nawet gorsza.
>
> Pozdrowienia,
> Michał
>
No dobra, klocic sie nie bede. Szkoda tylko, ze koszty sa az tak duze.
Jeden z tych panow straszyl mnie nawet, ze zlecenie sprowadzenia takiej
rosliny moze kosztowac nawet do 300 Euro. Co ja bym dal za to zeby byc
ignorantem przy forsie!
Irek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2008-04-17 15:10:52
Temat: Re: Nasiona z USAKresowiec wrote:
> Magdalena Bassett schrieb:
>
>> Odpowiedzi prosze na priva.
>
>
>>
>> MB
>
>
> A co trzeba zrobic zeby napisac na priva.?
>
> Irek
Trzeba otworzyc program do wysylania emaili, kliknac "Nowa wiadomosc" i
napisac, o co chodzi. Dobrze widziany jest podpis u dolu. I napisz tez,
gdzie znalazles tego drania...ehem, derenia, co to facet chcial $300 za
przesylke.
Adres: (zmien, co trzeba) info malpa bluemoonlavender kropka com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2008-04-17 15:58:20
Temat: Re: Nasiona z USAW wiadomości
news:6sqdnRt40rG3QpvVnZ2dnUVZ_hmtnZ2d@townsendcommun
icationinc
Magdalena Bassett <i...@b...com> napisał(a):
>
> Sorry, nie mialam zamiaru urazic Twojej ksenofobii.
>
Hejka. O czym Ty mówisz? Przecież tolerujemy na grupie wielu dziwaków.
;-) A w stosunku do Amerykanów Polacy grzeszą raczej dziecięcą naiwnością
połączoną z podziwem i zazdrością.
>
> Szkoda, ze pewne osoby poczuly sie zobowiazane do najechania na
> mnie za moje dobre checi.
>
No, ładnie. To kto tu nam wymyśla od ksenofobów?
Pozdrawiam obiektywnie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2008-04-17 17:02:22
Temat: Re: Nasiona z USADnia Thu, 17 Apr 2008 17:58:20 +0200, Dirko napisał(a):
> ;-) A w stosunku do Amerykanów Polacy grzeszą raczej dziecięcą naiwnością
> połączoną z podziwem i zazdrością.
Tia, podobnie jak Amerykanie w stosunku do Japończyków :-P
Dla mnie Amerykanin to pozostający na poziomie kultury obrazkowej,
niedokształcony obżartuch. Ale ja chyba Polką nie jestem typową ;-)
--
XL wiosenna :-)
Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl. podany także w nagłówku.
Poprzednie konto:
http://groups.google.pl/groups/profile?enc_user=PIfN
VwwAAAAwUmME_ZnIx2RRguwxvqjt
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2008-04-17 17:13:49
Temat: Re: Nasiona z USA
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:87hqw7scjwm2$.2ucumrnflr72.dlg@40tude.net...
> Ale ja chyba Polką nie jestem typową ;-)
Podobnie jak Amerykanie ;)
>
--
Pozdrawiam!
piotrh :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2008-04-17 17:50:41
Temat: Re: Nasiona z USA Na szczescie kilka osob skorzysta z moich nasion, wiec
> i tak mi milo.
Z moich nasion też te kilkaset osób skorzystało, przeważnie wysyłałem
nasiona krzyżówek lilii. Zaśmieciłem, Kanadę, Izrael,Stany i oczywiście
Polskę.Jeszcze Anglię.Litwę też.Francję.W konspiracji Australię, bo tam bardzo
nie wolno. W Stanach rosną moje jagody kamczackie.Co za śmieciarz.
Pozdrawiam.Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |