Data: 2001-08-30 23:25:34
Temat: Re: Natretne koty...
Od: "Karolina B." <k...@a...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
"offelia" <c...@w...pl> wrote in message news:9mm4an$jf3$1@news.tpi.pl...
> W "Moj pies" jest reklama czegos takiego. Na zdjeciach jest maly kotek.
> Mozna zadzwonic do producenta i sie dowiedziec.
>
> Sandra
>
> Użytkownik "Michal Misiurewicz" <m...@m...iupui.edu> napisał w
> wiadomości news:9mlrfh$gsm$1@hercules.iupui.edu...
> > "KEPUS" <t...@w...pl> wrote in message news:9mlp20$3ri$7@news2.tpi.pl...
> > > Jak bym byl dowcipny to bym powiedzial ze nie ma juz dziecka.....
(zart)
> > > Ale to jest niewysokie napiecie - nieciekawie byloby codziennie
zbierac
> > > zwloki kotow sasiadow :))))
> >
> > Kiedys udalo mi sie na cos takiego wlezc. Istotnie, nie zabija,
> > ale trzepie porzadnie. Obliczone jest przeciez na krowe.
> > Jednak zal mi dziecka.
> >
> > Pozdrowienia,
> > Michal
> >
> > --
> > Michal Misiurewicz
> > m...@m...iupui.edu
> > http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
> >
> >
> >
Witam
Mi by bylo zal i dziecka i kota z tego prostego wzgledu, ze nawet jesli
krzywdy fizycznej nie zrobi to kot (dziecko tez) sie zdenerwuje straszliwie
i nie wiem czy nie bedzie sie bal (kot czy tez dziecko) roznych innych
rzeczy bo mu sie skojarzy zle (nieodganiona jest psychika kota heh). A tak
serio calkiem to mojego kota ostatnio "popiescilo" delikatnie pradem z
jakiegos kabelka (nie wiem z ktorego bo duzo ich mam) i dochodzil do siebie
dwa dni - ja dziekuje wole nie narazac zwierzaka na stresy :P
Pozdrawiam
Karolina i dwa diably w kociej skorze
|