Data: 2007-10-03 08:30:25
Temat: Re: Natura rzeczy
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Chiron" <eleuzis@no_spam.polbox.com> napisał w wiadomości
news:fdvhb3$na4$1@node1.news.atman.pl...
>
> Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:fdu97k$msa$1@news.onet.pl...
>
> >> >> a czym jest wybaczenie?
> >> >
> >> > hasłem-mrzonką religianckich "psychologów"? ;)
> >
> >> a Ty stawiasz się w roli Boga ferującego wyroki? Co to jest
religianctwo?
> > To
> >> chyba takie bezmyślne walenie we wszystko, czego się nie rozumie. Tak,
> > moim
> >> zdaniem to właśnie to, co robisz.
> >
> > masz prawo do swoich opinii
> > [zwłaszcza tak pochopnych]
> > skoro mnie widać dopiero
> > od niedawna tu czytujesz ;)
>
> Około 10 lat czytuję- zawsze pod tym samym nickiem grupy dyskusyjne, w tym
> psr.
A jednak nie czytałeś mnie wystarczająco długo
-ale w końcu przecież nie masz takiego obowiazku ;)
> > o Ty wielki Chironie -który chcesz
> > przepławiać bliźnich na drugi brzeg
> > sam nie ruszając się z pierwszego ;P
> > [pomyliłem postacie z mitologii?]
>
> Mitologii nie- ale pomyliłeś Chirona z Charonem. No cóż- "prawie" to
samo:-)
Aaaa! To ten bubek z QuoWadis? ;)
Czy skądś inąd ci się wzięło? ;P
Widzisz -dobrze że zaptałem co? :)
Ot i masz dowód że jak nie jestem czegoś pewien,
nie jestem przekonany że mam rację to stawiam "?"]
> > I po co pytasz co to religianctwo
> > gdy sam masz już z góry gotową odpowiedź? ;)
>
> W moim przekonaniu to Ty masz na wszystko gotową odpowiedź i lubisz sobie
> przypisywać boskie atrybuty (ferowanie wyroków na zasadzie nieomylności).
Widac ci takie przekonania na mój temat są wygodne... :P
może potwierdzają twoją tezę że sam wiesz lepiej? ;)
> Pamiętam kilka miesięcy temu rzucałeś gromy na książkę o sztuce
radykalnego
> wybaczania, której treść krytykowałeś podobnie jak moje tu wystąpienie.
No to masz pewność na temat stałości i ugruntowania moich pogladów co do
metod i motywacji religianckiego wdrażania tak zwanego "wybaczania"
i sugestię że nie chodzi o argumenty ad personam -choć błędy percepcji
rzeczywistości jak najbardziej świadczą o "biedzie danej jednostki" ;)
> A ja
> się spytam: czy zakładasz, że może nie masz racji?
Póki wadzą ci racje innych dajesz do zrozumienia że
nie robisz nic innego -jak tylko dbasz o swoje... ;)
Racje są po to by je weryfikować -moje zweryfikowało życie
twoje utwierdzają jak widać głównie książki prezentujace
światopogląd do którego cię skutecznie uwarunkowano...
[dodam tylko jeszcze raz że gdybyś mnie dostatecznie długo czytał
zdziwiłoby cię zapewne że sam kiedyś wierzyłem w to co ty teraz
...ale zawsze możesz odpalić googla po mailu i sobie sprawdzić ;)]
> Czy uczestniczyłeś w
> takich warsztatach? Czy znasz ludzi, którzy po radykalnym wybaczeniu
> odmienili swoje życie-
Autosugestia potężna rzecz -można się zaracjonalizować na amen ;)
> z udaną walką z rakiem włącznie?
Ty mi tu o raku nie bajdurz -tylko podaj statystyki ilu wam wyzdrowiało
a wyjdzie że w grupie kontrolnej -leczących się bez waszych "kursów
wybaczania" ale np metodą pozytywnego myślenia lub humoru dr "Patcha" Adamsa
wyzdrowiało
tylu samo lub nawet znacznie więcej ;P
> serdecznie pozdrawiam
>
dziękuję
zastanowię się czy pedagogicznie będzie ci je odwzajemnić ;)
|