Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Nawet intymnie człowiek nie jest sobą.
Date: Sat, 28 Mar 2009 18:58:42 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 49
Message-ID: <1...@4...net>
References: <0...@e...googlegroups.com>
<gql3me$977$1@news.onet.pl> <gql4id$4c5$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<aogqwlqvrjzq.9gyr1wb86un4$.dlg@40tude.net>
<gql4r2$d7d$2@atlantis.news.neostrada.pl>
<s...@4...net> <gql5dj$dsn$1@news.onet.pl>
<1...@4...net> <gql6bn$gat$1@news.onet.pl>
<10exceoalky4k$.j0d6oiu6vrnh$.dlg@40tude.net>
<4...@v...googlegroups.com>
<f...@r...googlegroups.com>
<1...@f...googlegroups.com>
<0...@l...googlegroups.com>
<28w2fw0prr1a$.nrk7zbfa127f$.dlg@40tude.net>
<4...@p...googlegroups.com>
<16xw4ts7sn3t.13xp938jsxip9$.dlg@40tude.net>
<4...@y...googlegroups.com>
Reply-To: i...@g...pl
NNTP-Posting-Host: bme88.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1238263126 27405 83.28.224.88 (28 Mar 2009 17:58:46 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 28 Mar 2009 17:58:46 +0000 (UTC)
X-User: ikselk
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:447942
Ukryj nagłówki
Dnia Sat, 28 Mar 2009 09:56:43 -0700 (PDT), glob napisał(a):
> Japończycy cywilizowali swoją sfere
> seksualną,czują się swobodnie,bliskość i ciało im nie przeszkadza,więc
> kochają się mało,
"Mało" to bardzo szerokie pojęcie :-D
> zapewne dlatego że taki związek bez brzydzenia się
> sobą napewno nie skupia się tylko do wyładowania seksu.
Dlatego mam/y lustro w sypialni :-)
> A raczej na
> pogłebianiu relacji.Ona tak konserwatywna kulturowo wszędzie widziała
> seks ,obrzydzenie i wstyd.
Pieprzysz. Zwykłe poczucie intymności to jest własnie konserwatywność
kulturowa i nie jest ona dla mnie pejoratywnym objawem, lecz wręz
przeciwnie: tylko plemiona prymitywne nie mają poczucia intymności, tam się
wszystko odbywa niemal na forum plemienia - jak w Big Brother, tam ludzie
"otwierają się", wręcz wynicowują seksualnie i fizjologicznie i to własnie
uważam za prymitywne i prostackie. A ci, co to oglądają - to po prostu
zwykli niegroźni, ale jednak zboczeńcy, tacy zwyczajni podglądacze, u
których podniecenie seksualne może zaistnieć tylko kiedy widzą innych w
sytuacjach intymnych.
Ani razu nie obejrzałam BB - znam ten program wyłącznie z zajawek i relacji
z drugiej ręki. Żeby była jasność. I to nie z powodu moich oporów
"przyzwoitościowych" - po prostu nie znosze tego typu programów podobnie
jak porno i programów E.Drzyzgi. Z tych samych powodów: politowanie i
niesmak. Nie lubie odczuwać tego, bo to jakby na własne życzenie zaśmiecać
sobie swój świat i psychikę. Kiedy zmuszona jestem odczuwać wobec kogoś
politowanie (a niestety tego nie da sie uniknąć), wcale nie czuję się z tym
dobrze. Niesmak zaś - z samej definicji to śmieć emocjonalny. Po co mi to?
> Czyli dobrze podają,że przez
> wstrzemięźliwość dostajemy furji i uprzedmiatawiamy innne
> osoby,projektując nasze dzikie instynkty.
Wstrzemięźliwość to bardzo szerokie pojęcie - dla niektórych oznacza ono
faktyczne absolutne powstrzymywanie się, a dla mnie po prostu potencjalną
zdolność powstrzymania się :-)
Więc nie wiem, o kim mówisz, bo na pewno nie o mnie. Moja furia wynika
sticte z wkraczania osób obcych, nieuprawnionych, na terytorium mojej
intymności, nie zaś z uprzedmiotowiania kogokolwiek: tylko i wyłącznie z
szacunku dla siebie i tych, których upoważniłam do bliskości, bo są tego
godni. Kiedy jakiś jełop to lekceważy, naturalnym jest, że go sprowadzam do
parteru. Sposoby sa różne - stosownie do możliwości percepcyjnych jełopa:
tamta sprzedawczyni akurat mogła zrozumieć tylko agresję.
|