Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Nawozenie, co, kiedy i jak?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Nawozenie, co, kiedy i jak?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 153


« poprzedni wątek następny wątek »

61. Data: 2004-02-28 15:24:26

Temat: Re: Nawozenie, co, kiedy i jak? - refleksyjnie
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> napisał w
wiadomości news:B010c.17052$OE4.1320@fe1.columbus.rr.com...
> "Janusz Czapski" <j...@t...pl> wrote in message
news:c1pqs8$8ce$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >
> > > gniazdo jeży pod kaliną, a czasem jeż we własnej osobie wędrujący
> >
> > Pełna zgoda. Jeże są w porządku! :-)
>
> Tak sobie mysle - czy sa w ogole jeze w Ameryce? Roznej zwierzyny tu
> duzo, a jeza nie widzialem. Nawet rozjechanego.

Zamiast jeży macie Gatesa. Wolę to pierwsze.

Pozdrawiam, Basia.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


62. Data: 2004-02-28 15:26:58

Temat: Re: Nawozenie, co, kiedy i jak? - refleksyjnie
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Zuzia" <k...@p...com.pl> napisał w wiadomości
news:c1q6dj$idg$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Nie
> wyobrazam sobie sytuacji gdy w sobote zamiast pobawic sie z dzieckiem (w
ogrodzie), przez
> caly dzien cos kopie lub wycinam.

Hm, to ja nie mogę sobie wyobrazić, jak chcesz utrzymać ogród bez sobotniego
kopania:-)


> > Nie rób ogrodu - w OGRODZIE zawsze jest coś do zrobienia. I zawsze
> > będziesz z pracą do tyłu. Będziesz sfrustrowana, bo wyrośnie CHWAST.
> > Albo pojawią się SZKODNIKI. Albo jeszcze coś gorszego, czego nawet nie
> > będziesz umiała nazwać. I "salon" stanie się brzydki. A cudowna chemia
> > nie
> > będzie potrafiła pomóc.
>
> Mysle, ze ta grupa to nie pl.rec.psychologia i z ewentualna frustracja sie
tam udam.

To jest bardzo uniwersalna grupa:-)

Ale - wciąż nie usłyszałam odpowiedzi na moje pytanie - co Cię mierzi w
kompoście?

Pozdrawiam, Basia.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


63. Data: 2004-02-28 16:23:54

Temat: Re: Nawozenie, co, kiedy i jak? - refleksyjnie
Od: "T.W." <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marta Góra" <m...@m...pl> napisał w wiadomości
news:c1q2js$n0l$1@korweta.task.gda.pl...

> Prawda, Ewa ładnie to ujęła...
...jako logiczną kontynuację rozważań Marty.

Obie mamy na koncie różne niecierpliwostki, które mszczą się niekiedy
do tej pory. Jakieś skalniaki sadzone na glinie, goryczka, która miała
poczekać, aż cień do niej dorośnie, cząber górski po trzech
przeprowadzkach...
Potem są w ogrodzie jakieś rabaty, które właściwie należałoby zakładać
od nowa, tyle że rośnie na nich coś, co nie lubi przesadzania... i tak
dalej, i tak dalej...

Pozdrawiam
Ewa





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


64. Data: 2004-02-28 16:24:21

Temat: Re: Nawozenie, co, kiedy i jak? - refleksyjnie
Od: "T.W." <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Nefretete" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c1q7fh$kvp$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Niestety ostatnimi czasy pojawiła się masa tekstów
> - chwastów,

To tylko zimowy "syndrom odstawienia";-)
Już niedługo zaczniemy się grupowo użalać, co komu wymarzło. Chociaż
mam nadzieję, że w tym roku nic :)

Pozdrawiam
Ewa





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


65. Data: 2004-02-28 16:26:51

Temat: Re: Nawozenie, co, kiedy i jak? - refleksyjnie
Od: "T.W." <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Zuzia" <k...@p...com.pl> napisał w
wiadomości news:c1q6dj$idg$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Jezeli sa ty sami pasjonaci, znawcy i zapalency, to dlaczego gdy
zapytam o cos konkretnego
> nikt nic konkretnego nie pisze.

>Nie
> wyobrazam sobie sytuacji gdy w sobote zamiast pobawic sie z
dzieckiem (w ogrodzie), przez
> caly dzien cos kopie lub wycinam.

> Mysle, ze ta grupa to nie pl.rec.psychologia i z ewentualna
frustracja sie tam udam.

A ja już rozumiem odczucia Kasi Tkaczyk przy okazji postu Jacka.
Bo dla mnie Zuzia-Kasia prezentuje taką właśnie postawę roszczeniową,
tylko dotyczy ona naszej wiedzy i doświadczeń, wypracowywanych latami
i często okupionych kosztownymi (niekoniecznie finansowo)potknięciami.
I tak jak Kaśka, nie mam ochoty dzielić się nimi z kimś, kto próbuje
to cynicznie wykorzystać, uważając, że to mój obowiązek. Bo właściwie
dlaczego? A może my, tu, na grupie, wolimy sobie pogadać o tym, co kto
komu w ubiegłym roku obiecał? Albo o tym, jak miło się gawędziło na
jakimś realnym spotkaniu?

Zuziu-Kasiu!
Nie jesteśmy poradnictwem ogrodniczym, to już zostało ustalone dość
dawno. Jeżeli zadaje mi jakieś pytanie ogrodnicze ktoś, kto w swój
ogród wkłada serce i pozytywną emocję - pomagam, odpowiadam, radzę
zgodnie ze swoją najlepszą wiedzą. W Twoich postach wyczuwa się
traktowanie ogrodu jako zło konieczne - cytując mojego sąsiada: "bo
dom musi stać na jakiejś działce". Więc czuję się zwolniona, omiatam
wzrokiem i idę dalej. Sorry.

Jak sama zauważyłaś - to jest grupa PASJONATÓW ogrodów. A PASJA - to
emocja, a nie jej brak. Może pl.rec.psychologia faktycznie będzie dla
Ciebie nie od rzeczy?
A tak przy okazji - nie odpowiedziałaś na pytania zadane Ci przeze
mnie i Basię...

Pozdrawiam
Ewa








› Pokaż wiadomość z nagłówkami


66. Data: 2004-02-28 17:03:55

Temat: Re: Nawozenie, co, kiedy i jak? - refleksyjnie
Od: "Zuzia" <k...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

To ze cos lerzy na mojej dzialce i gnije. Obornik - ten suszony jest OK. Mam go w
fajnej
postaci granulatu i traktuje go jak inne nawozy. Kupne. Nie ma tu mowy a ewentualnym
smrodzie. A jesli chodzi o to wspolne kopanie, to po zeszlym sezonie mam dosc. Wole
sobie
kopac gdy corka jest w przedszkolu, przynajmniej mam wolna glowa.

Pozdrawiam

Kasia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


67. Data: 2004-02-28 17:08:08

Temat: Re: Nawozenie, co, kiedy i jak? - refleksyjnie
Od: "Zuzia" <k...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> A ja już rozumiem odczucia Kasi Tkaczyk przy okazji postu Jacka.
> Bo dla mnie Zuzia-Kasia prezentuje taką właśnie postawę roszczeniową,
> tylko dotyczy ona naszej wiedzy i doświadczeń, wypracowywanych latami
> i często okupionych kosztownymi (niekoniecznie finansowo)potknięciami.
> I tak jak Kaśka, nie mam ochoty dzielić się nimi z kimś, kto próbuje
> to cynicznie wykorzystać, uważając, że to mój obowiązek. Bo właściwie
> dlaczego? A może my, tu, na grupie, wolimy sobie pogadać o tym, co kto
> komu w ubiegłym roku obiecał? Albo o tym, jak miło się gawędziło na
> jakimś realnym spotkaniu?
>
> Zuziu-Kasiu!
> Nie jesteśmy poradnictwem ogrodniczym, to już zostało ustalone dość
> dawno. Jeżeli zadaje mi jakieś pytanie ogrodnicze ktoś, kto w swój
> ogród wkłada serce i pozytywną emocję - pomagam, odpowiadam, radzę
> zgodnie ze swoją najlepszą wiedzą. W Twoich postach wyczuwa się
> traktowanie ogrodu jako zło konieczne - cytując mojego sąsiada: "bo
> dom musi stać na jakiejś działce". Więc czuję się zwolniona, omiatam
> wzrokiem i idę dalej. Sorry.
>
> Jak sama zauważyłaś - to jest grupa PASJONATÓW ogrodów. A PASJA - to
> emocja, a nie jej brak. Może pl.rec.psychologia faktycznie będzie dla
> Ciebie nie od rzeczy?
> A tak przy okazji - nie odpowiedziałaś na pytania zadane Ci przeze
> mnie i Basię...
I to jest wlasnie ta polska uprzejmosc. Wiem, ale nie powiem niech inni sie mecza.
Bo co
ja z tego bvede mial. Ta grupa nie jest jedyna grupa na jakiej sie pojawiam ,
niestety
jedynie tutaj spotkalam sie z bardzo nie milym przyjeciem. Grupa o dzieciach - jedna
z
lepszych - jest pelna zyczliwych ludzi ktorzy nie widza niec zlego w podzieleniu sie
swoja
wiedza. Moze komus oszczedza klopotu. Jednoczesnie ton wypowidzi nie jest tak
agresywny i
moralizatorski.

Wroce do swoich ksiazek i gazet one przynajmniej sie nie obrazaja, przy kazdej
okazji.

Kasia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


68. Data: 2004-02-28 17:11:57

Temat: Odp: Nawozenie, co, kiedy i jak? - refleksyjnie
Od: "Janusz Czapski" <j...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik T.W. <t...@w...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:c1qfdo$b95$...@n...news.tpi.pl...


> I tak jak Kaśka, nie mam ochoty dzielić się nimi z kimś, kto próbuje
> to cynicznie wykorzystać,

A ja tam się bedę dzielił doświadczeniem pod warunkiem, że będzie to
dotyczyło winorośli. Taki dobry człowiek jestem :-)))
Pozdrawiam :-)
Janusz


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


69. Data: 2004-02-28 17:28:21

Temat: Re: Nawozenie, co, kiedy i jak? - refleksyjnie
Od: "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> szukaj wiadomości tego autora

"T.W." <t...@w...pl> wrote in message
news:c1qfdo$b95$4@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Bo dla mnie Zuzia-Kasia prezentuje taką właśnie postawę roszczeniową,
> tylko dotyczy ona naszej wiedzy i doświadczeń, wypracowywanych latami
> i często okupionych kosztownymi (niekoniecznie finansowo)potknięciami.

Poeta pisal "Daj, czegoc nie ubedzie, bys najwiecej dala"...
Z dzieleniem sie wiedza i doswiadczeniami tez tak jest.
Ale faktycznie, domaganie sie wywoluje czesto reakcje obronna.

Pozdrowienia,
Michal

--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


70. Data: 2004-02-28 17:34:45

Temat: Re: Nawozenie, co, kiedy i jak? - refleksyjnie
Od: "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> szukaj wiadomości tego autora

"Zuzia" <k...@p...com.pl> wrote in message
news:c1qhpt$gvp$1@nemesis.news.tpi.pl...
> To ze cos lerzy na mojej dzialce i gnije. Obornik - ten suszony jest OK. Mam go w
fajnej
> postaci granulatu i traktuje go jak inne nawozy. Kupne.

To kupuj kompost!

Pozdrowienia,
Michal

--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 16


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Hibiskus
Jak poleprzyć wino.
Bambus
pytanie
rosliny z Rodos

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Cięcie wysokich tui
Krzew-drzewo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »