W Usenecie Qrczak <q...@o...pl> tak oto plecie:
>
> W Usenecie Marchewka <s...@g...pl> tak oto plecie:
>> znów żółte pisze:
>>> Btw, uwaga do 'bandy'.
>>> Zauważyliście pewną charakterystyczną cechę Endera ?
>>> Teraz jest w trakcie kręcenia filmu.
>>> Film idzie mniej wiecej tak:
>>> - Ender rozmawia z medeą.
>>> - Ich relacja się pogłębia
>>> - Ender deklaruje sympatię
>>> - Ich relacja się pogłębia
>>> - Są już na tyle blisko, że w ich komunikatach pojawiają się zdrobnienia
>>> i pieszczoty ('łapki'), rozumieją się także bez słów, do tego
>>> stopnia, że mogą nawet prowadzić drobne gierki ('udam, że nie wiem,
>>> co chcesz') które dla otoczenia są już nieczytelne (intymny kontekst).
>>
>> "Do kobiety trzeba się pofatygować... tak? Potem patrzysz jej w oczy...
>> przysuwasz się... tak?
>> Tylko troszeczkę, a najlepiej prawie do końca... potem czekasz, aż ona
>> się też troszeczkę przysunie... prawdaż? Teraz... teraz wasze wargi
>> praktycznie się już stykają...
>> A potem po prostu jej mówisz, jak bardzo jej nienawidzisz."
>
> Też uwielbiam Lucjana!

Kurrrr.... Juliana miało być

Qra, a to wszystko przez to, że Młody w bardzo wczesnym dzieciństwie był
Lucjanem