W Usenecie medea <X...@p...fm> tak oto plecie:
>
> Piotr pisze:
>
>> A mi się wydaje, że utknąłem w jakiejś dziwnej
>> zależności emocjonalnej od Ciebie.
>> Przecież cholera praktycznie w niczym się z Tobą nie zgadzam,
>> więc moja sympatia do Ciebie jest kompletnie irracjonalna.
>
> Ja chyba już wiem, dlaczego Ty się tak boisz swojej emocjonalności.
> Ty po prostu masz problem z własnymi granicami. Wydaje Ci się, że masz
> obowiązek zgadzania się z kimś, kogo lubisz, bo w przeciwnym razie
> zostaniesz odrzucony. Trudno znaleźć kogoś, z kim będziesz się w 100%
> zgadzał, więc wolisz nie lokować swoich uczuć w ogóle, żeby nie narażać na
> szwank swojego ja, które by się posypało. A jeśli już ulokujesz, to wolisz
> różnic nie zauważać (jak z XL) lub je pomijać.
> Sympatia do mnie nie jest irracjonalna - jeśli ktoś czuje się lubiany, to
> zazwyczaj odwzajemnia. Nikt oprócz mnie, Aichy i XL nie okazuje Ci tu
> zbytniej sympatii.

Ale ja lubię Dudusia.

Qra, lubię też pająki oraz nocą ciemną się szwędać po cmentarzu