Nerwica lękowa

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 516

241. Data: 2010-05-13 20:24:08

Temat: Re: Nerwica lękowa
Od: Piotr <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea pisze:
> Piotr pisze:
>
>> O ile pamiętam, to prosiłem tylko o ignorowanie jakichś zaczepek ze
>> mną w tle,
>> które docierają potem do mnie w Twoich cytatach.
>
> No i nie możesz mi tego zabronić. Nie rozumiesz, czy co?
>
>> Nie chciałbym być Ewa znowu niedelikatny, ale chyba nie wszystkie
>> zachowania
>> Twojej córeczki nadają się tak bezpośrednio do przymierzenia do mnie.
>
> Co zrobić, kiedy mi się tak ładnie wpisujesz czasem w zachowanie
> przedszkolaka. ;)
>
> Ewa

Jasne, za to sama zachowujesz się dorośle, razem ze swoją
bandą, z której zresztą zaraz być może wylecisz jak niepyszna.
Pozostanę Ci wtedy tylko ja z Małgosią, więc proponowałbym
na wszelki wypadek postarać się być jednak bardziej miłą
i rozpatrzyć przychylniej niektóre moje prośby.
Zwłaszcza że takie rozpatrzenie zdaje sie leżeć
też coraz bardziej i w Twoim interesie ;-)
Piotrek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

242. Data: 2010-05-13 20:26:16

Temat: Re: Nerwica lękowa
Od: żółton <z...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Piotr" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:hshlpv$vkk$1@news.onet.pl...

> No wiesz, rak to nie to samo co nerwica i ma trochę inną genezę.
> Owszem, może być wynikiem własnego zaniedbania i wtedy będzie podobny,
> ale też może powstać w sposób nie do skontrolowania.
> Jeśli przyjdę do lekarza z rakiem jarając 3 paczki papierosów dziennie
> to z pewnością zasłużę na jego pogardę za sabotaż na własnym organizmie.

> Twoje porównanie jest co najmniej niestosowne i świadczy o kompletnym
> braku jakiegoś pomyślenia.
> Co jest irytujące.
Nie po raz pierwszy wykpiwasz się od refleksji zarzutem o niedokładność
analogii.
Czyli rozumiem, że normalny lekarz będzie, tak jak Ty, traktował sytuację
problemów pacjenta jako okazję do okazywania swojej pogardy ?
Swojej pogardy wobec pacjenta, wobec jego rodziny (o której nie wie nic)
itp itd ? Będzie mu mówił: uważam, że jestem lepszy i to będzie meritum
jego pracy z pacjentem ?

Wiesz - ja sobie wyobrażam taką sytuację: mam do czynienia z kiepskim
lekarzem, sfrustrowanym, że musi odbębniać niewdzięczną robotę
za lichą kasę w zadłużonym, publicznym szpitalu.

W prywatnej placówce za taką postawę lekarz ów wyleciałby na zbity pysk.
Czy ta analogia dociera do Ciebie jakoś, jako bardzo niedoskonała
metafora JAKOŚCI roboty, jaką tu próbujesz odwalać ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

243. Data: 2010-05-13 20:26:50

Temat: Re: Nerwica lękowa
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Piotr pisze:
> medea pisze:
>> Piotr pisze:
>>
>>> O ile pamiętam, to prosiłem tylko o ignorowanie jakichś zaczepek ze
>>> mną w tle,
>>> które docierają potem do mnie w Twoich cytatach.
>>
>> No i nie możesz mi tego zabronić. Nie rozumiesz, czy co?
>>
>>> Nie chciałbym być Ewa znowu niedelikatny, ale chyba nie wszystkie
>>> zachowania
>>> Twojej córeczki nadają się tak bezpośrednio do przymierzenia do mnie.
>>
>> Co zrobić, kiedy mi się tak ładnie wpisujesz czasem w zachowanie
>> przedszkolaka. ;)
>>
>> Ewa
>
> Jasne, za to sama zachowujesz się dorośle, razem ze swoją
> bandą, z której zresztą zaraz być może wylecisz jak niepyszna.
> Pozostanę Ci wtedy tylko ja z Małgosią, więc proponowałbym
> na wszelki wypadek postarać się być jednak bardziej miłą
> i rozpatrzyć przychylniej niektóre moje prośby.
> Zwłaszcza że takie rozpatrzenie zdaje sie leżeć
> też coraz bardziej i w Twoim interesie ;-)

Medeo nie idź tą drogą!

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

244. Data: 2010-05-13 20:32:23

Temat: Re: Nerwica lękowa
Od: Piotr <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

żółton pisze:
> Użytkownik "Piotr" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
> news:hshlpv$vkk$1@news.onet.pl...
>
>> No wiesz, rak to nie to samo co nerwica i ma trochę inną genezę.
>> Owszem, może być wynikiem własnego zaniedbania i wtedy będzie podobny,
>> ale też może powstać w sposób nie do skontrolowania.
>> Jeśli przyjdę do lekarza z rakiem jarając 3 paczki papierosów dziennie
>> to z pewnością zasłużę na jego pogardę za sabotaż na własnym organizmie.
>
>
>> Twoje porównanie jest co najmniej niestosowne i świadczy o kompletnym
>> braku jakiegoś pomyślenia.
>> Co jest irytujące.
> Nie po raz pierwszy wykpiwasz się od refleksji zarzutem o niedokładność
> analogii.
> Czyli rozumiem, że normalny lekarz będzie, tak jak Ty, traktował sytuację
> problemów pacjenta jako okazję do okazywania swojej pogardy ?
> Swojej pogardy wobec pacjenta, wobec jego rodziny (o której nie wie nic)
> itp itd ? Będzie mu mówił: uważam, że jestem lepszy i to będzie meritum
> jego pracy z pacjentem ?
>
> Wiesz - ja sobie wyobrażam taką sytuację: mam do czynienia z kiepskim
> lekarzem, sfrustrowanym, że musi odbębniać niewdzięczną robotę
> za lichą kasę w zadłużonym, publicznym szpitalu.
>
> W prywatnej placówce za taką postawę lekarz ów wyleciałby na zbity pysk.
> Czy ta analogia dociera do Ciebie jakoś, jako bardzo niedoskonała
> metafora JAKOŚCI roboty, jaką tu próbujesz odwalać ?

Teraz to totalna bzdura. Znam wielu lekarzy, którzy nie krępują się
objechać pacjenta za jego głupotę, a ludzie walą do nich drzwiami i oknami.
I jeszcze ci objechani polecają ich najbardziej.
Znam nawet jednego ginekologa, ojca mojego kolegi, który jak zauważy
jakieś zaniedbania to jest naprawdę dosadny i chamski,
a zapisy są do niego na miesiąc naprzód, serio.
I podejrzewam, że pacjent taki opierdol i wskazówki lekarza co
do prawidłowej profilaktyki o wiele bardziej zapamięta, niż
jakąś uprzejmą gadkę.
Kompromitujesz się trochę, wiec może weź coś dla odmiany przemyśl,
a potem napisz?
Piotrek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

245. Data: 2010-05-13 20:33:50

Temat: Re: Nerwica lękowa
Od: medea <X...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Paulinka pisze:

> BTW dlaczego uważasz, ze mam manię wielkości?

Bo napisałaś o sobie jako o grupie.

> Napisałam, że zostałaś postawiona w nieco niezręcznej sytuacji dlatego,
> że IMO (być może się mylę) zaczęłaś się w stosunku do niego dystansować
> i tłumaczyć, ale nie dlatego, że od kogokolwiek dostałaś sygnał wprost,
> żeby z nim nie rozmawiać.

Zaczynam się do niego dystansować dokładnie z tego samego powodu, z
którego dystansuję się w tej chwili do Ciebie - nie lubię tego typu
pretensji, że z kimś rozmawiam, choć nie powinnam. To moja sprawa. Tobie
nie musi się to podobać. Tak samo jak Enderowi nie musi się podobać, że
kogoś mu z kaefa wyciągam w cytatach. Ja nie biorę odpowiedzialności za
czyjeś kaefy i animozje.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

246. Data: 2010-05-13 20:35:28

Temat: Re: Nerwica lękowa
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Piotr pisze:
> żółton pisze:
>> Użytkownik "Piotr" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
>> news:hshlpv$vkk$1@news.onet.pl...
>>
>>> No wiesz, rak to nie to samo co nerwica i ma trochę inną genezę.
>>> Owszem, może być wynikiem własnego zaniedbania i wtedy będzie podobny,
>>> ale też może powstać w sposób nie do skontrolowania.
>>> Jeśli przyjdę do lekarza z rakiem jarając 3 paczki papierosów dziennie
>>> to z pewnością zasłużę na jego pogardę za sabotaż na własnym organizmie.
>>
>>
>>> Twoje porównanie jest co najmniej niestosowne i świadczy o kompletnym
>>> braku jakiegoś pomyślenia.
>>> Co jest irytujące.
>> Nie po raz pierwszy wykpiwasz się od refleksji zarzutem o niedokładność
>> analogii.
>> Czyli rozumiem, że normalny lekarz będzie, tak jak Ty, traktował sytuację
>> problemów pacjenta jako okazję do okazywania swojej pogardy ?
>> Swojej pogardy wobec pacjenta, wobec jego rodziny (o której nie wie nic)
>> itp itd ? Będzie mu mówił: uważam, że jestem lepszy i to będzie meritum
>> jego pracy z pacjentem ?
>>
>> Wiesz - ja sobie wyobrażam taką sytuację: mam do czynienia z kiepskim
>> lekarzem, sfrustrowanym, że musi odbębniać niewdzięczną robotę
>> za lichą kasę w zadłużonym, publicznym szpitalu.
>>
>> W prywatnej placówce za taką postawę lekarz ów wyleciałby na zbity pysk.
>> Czy ta analogia dociera do Ciebie jakoś, jako bardzo niedoskonała
>> metafora JAKOŚCI roboty, jaką tu próbujesz odwalać ?
>
> Teraz to totalna bzdura. Znam wielu lekarzy, którzy nie krępują się
> objechać pacjenta za jego głupotę, a ludzie walą do nich drzwiami i oknami.
> I jeszcze ci objechani polecają ich najbardziej.
> Znam nawet jednego ginekologa, ojca mojego kolegi, który jak zauważy
> jakieś zaniedbania to jest naprawdę dosadny i chamski,
> a zapisy są do niego na miesiąc naprzód, serio.
> I podejrzewam, że pacjent taki opierdol i wskazówki lekarza co
> do prawidłowej profilaktyki o wiele bardziej zapamięta, niż
> jakąś uprzejmą gadkę.
> Kompromitujesz się trochę, wiec może weź coś dla odmiany przemyśl,
> a potem napisz?

I jak się do takiego onkologa przyjdzie on powie : Ma pan kurwa pecha, 6
miesięcy życia, radziłbym przed nieskuteczną chemią poukładać sprawy
majątkowe.
Dobrze, że zdrowy Eduś jesteś...

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

247. Data: 2010-05-13 20:37:59

Temat: Re: Nerwica lękowa
Od: medea <X...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Piotr pisze:

> Jasne, za to sama zachowujesz się dorośle, razem ze swoją
> bandą, z której zresztą zaraz być może wylecisz jak niepyszna.
> Pozostanę Ci wtedy tylko ja z Małgosią, więc proponowałbym
> na wszelki wypadek postarać się być jednak bardziej miłą
> i rozpatrzyć przychylniej niektóre moje prośby.
> Zwłaszcza że takie rozpatrzenie zdaje sie leżeć
> też coraz bardziej i w Twoim interesie ;-)

Przeceniasz chyba rangę tej sytuacji dla mojego życia.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

248. Data: 2010-05-13 20:38:20

Temat: Re: Nerwica lękowa
Od: Qrczak <q...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2010-05-13 22:26, niebożę Paulinka wychynęło i cichym głosikiem
ryknęło:
> Piotr pisze:
>> medea pisze:
>>> Piotr pisze:
>>>
>>>> O ile pamiętam, to prosiłem tylko o ignorowanie jakichś zaczepek ze
>>>> mną w tle,
>>>> które docierają potem do mnie w Twoich cytatach.
>>>
>>> No i nie możesz mi tego zabronić. Nie rozumiesz, czy co?
>>>
>>>> Nie chciałbym być Ewa znowu niedelikatny, ale chyba nie wszystkie
>>>> zachowania
>>>> Twojej córeczki nadają się tak bezpośrednio do przymierzenia do mnie.
>>>
>>> Co zrobić, kiedy mi się tak ładnie wpisujesz czasem w zachowanie
>>> przedszkolaka. ;)
>>>
>>> Ewa
>>
>> Jasne, za to sama zachowujesz się dorośle, razem ze swoją
>> bandą, z której zresztą zaraz być może wylecisz jak niepyszna.
>> Pozostanę Ci wtedy tylko ja z Małgosią, więc proponowałbym
>> na wszelki wypadek postarać się być jednak bardziej miłą
>> i rozpatrzyć przychylniej niektóre moje prośby.
>> Zwłaszcza że takie rozpatrzenie zdaje sie leżeć
>> też coraz bardziej i w Twoim interesie ;-)
>
> Medeo nie idź tą drogą!

Czerwony Kapturek ze marszową piosenką na ustach wędrował przez las
wąską ścieżką, kiedy zza krzaków wychynął wilk. Uśmiechając się uroczo
pokazywał białe świeżo naostrzone zębiska.

Qra
--
Piszę na newsach od lat, mając na względzie poziom interlokutorów.
Używam prostych zdań z jednym podmiotem i jednym orzeczeniem.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

249. Data: 2010-05-13 20:38:26

Temat: Re: Nerwica lękowa
Od: Piotr <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea pisze:
> Paulinka pisze:
>
>> BTW dlaczego uważasz, ze mam manię wielkości?
>
> Bo napisałaś o sobie jako o grupie.
>
>> Napisałam, że zostałaś postawiona w nieco niezręcznej sytuacji
>> dlatego, że IMO (być może się mylę) zaczęłaś się w stosunku do niego
>> dystansować i tłumaczyć, ale nie dlatego, że od kogokolwiek dostałaś
>> sygnał wprost, żeby z nim nie rozmawiać.
>
> Zaczynam się do niego dystansować dokładnie z tego samego powodu, z
> którego dystansuję się w tej chwili do Ciebie - nie lubię tego typu
> pretensji, że z kimś rozmawiam, choć nie powinnam. To moja sprawa.
> Tobie nie musi się to podobać. Tak samo jak Enderowi nie musi się
> podobać, że kogoś mu z kaefa wyciągam w cytatach. Ja nie biorę
> odpowiedzialności za czyjeś kaefy i animozje.
>
> Ewa

Nie czepiam się, że wyciągasz mi kogoś z kfa,
tylko że odpowiadasz na zaczepki i to głównie do mnie,
które spokojnie mogłabyś zignorować.
Albo okroić cytaty jeśli już.
No bo jak się zastanowisz nad sensem mojej prośby
to na pewno wyda ci się racjonalna.
Chcesz się kurde za coś zemścić na mnie, prawda?
I dla tego udajesz, że nie rozumiesz?
Potrafisz być naprawdę cholernie okrutna, wiesz?
Piotrek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

250. Data: 2010-05-13 20:41:16

Temat: Re: Nerwica lękowa
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea pisze:
> Paulinka pisze:
>
>> BTW dlaczego uważasz, ze mam manię wielkości?
>
> Bo napisałaś o sobie jako o grupie.

Tak to widzę, jeśli się mylę to sorry w stosunku przede wszystkim do
Ciebie i do innych, w imieniu których się wypowiedziałam.

>> Napisałam, że zostałaś postawiona w nieco niezręcznej sytuacji
>> dlatego, że IMO (być może się mylę) zaczęłaś się w stosunku do niego
>> dystansować i tłumaczyć, ale nie dlatego, że od kogokolwiek dostałaś
>> sygnał wprost, żeby z nim nie rozmawiać.
>
> Zaczynam się do niego dystansować dokładnie z tego samego powodu, z
> którego dystansuję się w tej chwili do Ciebie - nie lubię tego typu
> pretensji, że z kimś rozmawiam, choć nie powinnam. To moja sprawa. Tobie
> nie musi się to podobać. Tak samo jak Enderowi nie musi się podobać, że
> kogoś mu z kaefa wyciągam w cytatach. Ja nie biorę odpowiedzialności za
> czyjeś kaefy i animozje.

Toż po raz kolejny napisałam, że irytuje mnie Eduś, a nie Twoje z nim
rozmowy. Nie wiem, co więcej mogę dodać, żebyś nie odbierała tego
personalnie.

--

Paulinka