Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Nerwica lękowa

Grupy

Szukaj w grupach

 

Nerwica lękowa

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 516


« poprzedni wątek następny wątek »

191. Data: 2010-05-13 11:03:33

Temat: Re: Nerwica lękowa
Od: żółton <z...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Piotr" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:hsf5co$903$1@news.onet.pl...

> Wartości poznawczych jest tu jak na lekarstwo,
> więc póki są jeszcze jakieś na wolności są nimi osoby.
> I relacje z nimi. Te możliwe.

Wiesz, tylko że brak tych 'wartości poznawczych' to słaba wymówka
w kontekście rzeczywistości internetowej. Nie musisz siedzieć
NA TEJ ciasnej grupie dyskusyjnej. To z własnej woli na tej grupie
lokujesz znaczące pokłady swojej życiowej uwagi czy energii.
Jeśli jednak dalej się upierasz, że chodzi Ci o wartości poznawcze,
prawdziwą pożywkę dla umysłu, że to ma dla Ciebie jakiś priorytet,
to proszę, masz na tacy:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kwas_deoksyrybonukleino
wy
http://pl.wikipedia.org/wiki/Replikacja_DNA
http://pl.wikipedia.org/wiki/Polimeraza_DNA
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kodon
http://pl.wikipedia.org/wiki/Translacja_(genetyka)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Telomer_(genetyka)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Czapeczka_(genetyka)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Euchromatyna
http://pl.wikipedia.org/wiki/Aberracje_chromosomowe
http://pl.wikipedia.org/wiki/Translokacja
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ch%C5%82oniak_Burkitta
...
...
...

IMO powyższe linki są wystarczajace, by, zgodnie z Twoimi deklarowanymi
priorytetami - zniknąć stąd na co najmniej miesiace i zajac się czymś
bardziej wartościowym.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


192. Data: 2010-05-13 11:31:15

Temat: Re: Nerwica lękowa
Od: "E.W." <e...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-05-13 13:03, żółton pisze:

>> Wartości poznawczych jest tu jak na lekarstwo,
>> więc póki są jeszcze jakieś na wolności są nimi osoby.
>> I relacje z nimi. Te możliwe.
>
> Wiesz, tylko że brak tych 'wartości poznawczych' to słaba wymówka
> w kontekście rzeczywistości internetowej. Nie musisz siedzieć
> NA TEJ ciasnej grupie dyskusyjnej. To z własnej woli na tej grupie
> lokujesz znaczące pokłady swojej życiowej uwagi czy energii.
(ciach)

> IMO powyższe linki są wystarczajace, by, zgodnie z Twoimi deklarowanymi
> priorytetami - zniknąć stąd na co najmniej miesiace i zajac się czymś
> bardziej wartościowym.

Fakt.
Na własnej skórze to kiedys odczułam - ot real stał sie ciekawszy i
wypełnil spokojnie cały czas, odwracając uwagę od newsów.
Może wszyscy sie tu z czegos terapeutyzują?

E.W.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


193. Data: 2010-05-13 11:42:26

Temat: Re: Nerwica lękowa
Od: "E.W." <e...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-05-12 16:03, Piotr pisze:

> Otóż jeśli martwisz się o pracę i nie możesz w niej wysiedzieć,
> może wzięłabyś się w niej za jakaś pracę, za którą pewnie ci płacą?
> Pewnie byłaś dziś w pracy i być może wszyscy przymykają oko
> na to jak okradasz swojego pracodawcę trolując tutaj,
> choć dziwne, bo wszyscy tacy moralni,
> ale jednak wszyscy są raczej tego świadomi.

He, he.... a niby inni to sami bezrobotni, co?

> Poza tym na pewno sama wiesz, że coś z tobą
> nie halo, skoro masz te wszystkie objawy i brałaś te wszystkie pigułki.
> Wiesz, tak naprawdę nikt tutaj nie przepada za takimi czubkami.

Trzeba być czubkiem by przez lata siedzieć w tej samej ciasnej grupie i
przerzucać się z tymi samymi osobami inwektywami a jedyną świeżą pożywką
jest post jakiegoś naiwnego, co myśli, że znajdzie tu wsparcie i ktoś mu
pomoże.
Co do mnie - pigułki byly w sumie 3. Prawdopodobnie w tym czasie inni
zeżarli 10 razy więcej apapów, ibupromów tudzież innych świństw.


> Nikt nie ma ochoty się z nimi przyjaźnić, ani spotkać,
> ani żeby nasze rodziny ich spotkały, choć być może nie każdy
> ma tyle uczciwości, żeby ci się do tego przyznać i pewnie
> za chwilę stado obrońców rozpocznie tutaj szoł.

Na szczęście moi bliscy nie uważają tak. Poza tym juz trochę w życiu
przeszłam i mam duży szacunek do ludzi, których życie nie oszczędzało a
jednak dali sobie z wszystkim radę.
Na newsach trochę takich osób jest. Zresztą parę lat temu, jak sama się
intensywnie udzielałam też chciałam komuś pomóc. Nawet jak było to tylko
"trzymaj się".

> Jednak to tylko taka pokazówka będzie i nie bierz tego na serio.
> Owszem, współczujemy ci bardzo i nie myśl sobie, że jak ktoś jest
> wyważony i powściągliwy w okazywaniu uczuć to nie ma serca,
> ale dostałaś już najserdeczniejsze porady jakie można
> i chyba powinnaś trzymać kurs stąd do jakiegoś dobrego fachowca.
> Nie żebym ciebie wyganiał lub coś, ale chyba raczej nie powinnaś
> z tym zwlekać.

Wygonić się moge sama. Nikt nie ma mocy, by kogoś wygonić z newsów.
Trolli tu też na potęgę, więc jak raz na jakiś czas potrolluję nic się
nie stanie.

> Mam nadzieję, że udało mi się ci dostarczyć choć odrobinkę motywacji ;-)

Mam dziś lepszy dzień, wieczorem lekarza, nadzieję na cudowną tabletkę i
namiary na psychoterapeutę. A za rok bedę się z tego śmiała tudzież
pomogę może komuś....

E.W.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


194. Data: 2010-05-13 12:36:58

Temat: Re: Nerwica lękowa
Od: Piotr <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

E.W. pisze:
> W dniu 2010-05-12 16:03, Piotr pisze:
>
>> Otóż jeśli martwisz się o pracę i nie możesz w niej wysiedzieć,
>> może wzięłabyś się w niej za jakaś pracę, za którą pewnie ci płacą?
>> Pewnie byłaś dziś w pracy i być może wszyscy przymykają oko
>> na to jak okradasz swojego pracodawcę trolując tutaj,
>> choć dziwne, bo wszyscy tacy moralni,
>> ale jednak wszyscy są raczej tego świadomi.
>
> He, he.... a niby inni to sami bezrobotni, co?

No wiesz, inni mogą pracować na własny rachunek.
Natomiast ci, którzy pracują na umowę o pracę trolując tu nie tylko okradają
swojego pracodawcę, ale także poniekąd budżet swojej własnej rodziny.
A ja np. brzydzę się trochę takimi złodziejaszkami, jak chyba każdy
normalny człowiek.
Ale widzę, że dzisiaj spox - 2 posty w czasie śniadanka, uważam że to
jest fair :-)


>> Poza tym na pewno sama wiesz, że coś z tobą
>> nie halo, skoro masz te wszystkie objawy i brałaś te wszystkie pigułki.
>> Wiesz, tak naprawdę nikt tutaj nie przepada za takimi czubkami.
>
> Trzeba być czubkiem by przez lata siedzieć w tej samej ciasnej grupie
> i przerzucać się z tymi samymi osobami inwektywami a jedyną świeżą
> pożywką jest post jakiegoś naiwnego, co myśli, że znajdzie tu wsparcie
> i ktoś mu pomoże.
> Co do mnie - pigułki byly w sumie 3. Prawdopodobnie w tym czasie inni
> zeżarli 10 razy więcej apapów, ibupromów tudzież innych świństw.
>
>
>> Nikt nie ma ochoty się z nimi przyjaźnić, ani spotkać,
>> ani żeby nasze rodziny ich spotkały, choć być może nie każdy
>> ma tyle uczciwości, żeby ci się do tego przyznać i pewnie
>> za chwilę stado obrońców rozpocznie tutaj szoł.
>
> Na szczęście moi bliscy nie uważają tak. Poza tym juz trochę w życiu
> przeszłam i mam duży szacunek do ludzi, których życie nie oszczędzało
> a jednak dali sobie z wszystkim radę.

No to jak dasz sobie radę, to też postaram się mieć szacunek do ciebie,
ok? ;-)

> Na newsach trochę takich osób jest. Zresztą parę lat temu, jak sama
> się intensywnie udzielałam też chciałam komuś pomóc. Nawet jak było to
> tylko "trzymaj się".

Najpierw pomóż sobie, a potem cwaniakuj z pomocą innym.

>
>> Jednak to tylko taka pokazówka będzie i nie bierz tego na serio.
>> Owszem, współczujemy ci bardzo i nie myśl sobie, że jak ktoś jest
>> wyważony i powściągliwy w okazywaniu uczuć to nie ma serca,
>> ale dostałaś już najserdeczniejsze porady jakie można
>> i chyba powinnaś trzymać kurs stąd do jakiegoś dobrego fachowca.
>> Nie żebym ciebie wyganiał lub coś, ale chyba raczej nie powinnaś
>> z tym zwlekać.
>
> Wygonić się moge sama. Nikt nie ma mocy, by kogoś wygonić z newsów.
> Trolli tu też na potęgę, więc jak raz na jakiś czas potrolluję nic się
> nie stanie.
>
>> Mam nadzieję, że udało mi się ci dostarczyć choć odrobinkę motywacji ;-)
>
> Mam dziś lepszy dzień, wieczorem lekarza, nadzieję na cudowną tabletkę
> i namiary na psychoterapeutę. A za rok bedę się z tego śmiała tudzież
> pomogę może komuś....
>
> E.W.

Jasne, cudowna tabletka. Jesteś na pewno bardzo świadoma i wewnątrzsterowna.
Ale zakładając, że nie jesteś bezmyślnym mięsem robotniczym, podzielę się
z tobą moją opinią, że nadzieja na cudowną tabletkę jest tak samo skuteczna
jak za przeproszeniem, pudrowanie pewnej wysypki.
Nawet IMO w terapii 90% skuteczności zależy od pracy własnej, a tylko 10% od
kierunku nadanego przez terapeutę.
Musisz sobie zdawać sprawę, że jesteś osobą uszkodzoną i jeśli nie
doprowadzisz
u siebie do zmiany sposobu życia, to będzie z tobą tak jak z alkoholikiem,
do pierwszej utraty czujności lub do pierwszego kryzysu.
Osoby podobne do ciebie przemodelowały swoje życie wprowadzając
organizacje implementacyjną i jako motywację wyznaczając sobie odpowiednie
nagrody za jej przestrzeganie.
Głownie w postaci wolnego czasu wykorzystywanego na jakieś rozwijające
przyjemności.
Organizację implementacyjną być może przybliży ci trochę ten artykuł,
którego wnioski jakiś czas temu przyjąłem sobie do stosowania,
z bardzo dużym powodzeniem i satysfakcją.
http://www.kidprotect.pl/forum/viewtopic.php?p=96026
&sid=267fc3cc16bde0d82ae0c9f0dbcc86cb
Najbardziej treściwy fragmencik wklejam poniżej:
Piotrek

Formułowanie intencji implementacyjnych pozwala ominąć wąskie gardło
świadomej kontroli poprzez poddanie intencji osiągnięcia celu
bezpośredniej kontroli czynników sytuacyjnych, ale same akty ich
konstruowania wymagają wysiłku umysłowego i nie byłyby możliwe bez udziału
świadomości.
O skuteczności intencji implementacyjnych świadczą wyniki badań. W jednym
z nich poproszono studentów wyjeżdżających na ferie bożonarodzeniowe o
napisanie raportu o tym, w jaki sposób spędzili Wigilię. Raport miał być
sporządzony nie później niż 48 godzin po owym dniu i wysłany pocztą do
eksperymentatora, badającego rzekomo sposoby, w jakie ludzie spędzają
święta. Połowę badanych poproszono o wpisanie do kwestionariusza, kiedy i
gdzie zamierzają napisać raport w czasie krytycznych 48 godzin. Pozostali
otrzymali tylko motywującą instrukcję, w której podkreślano ważność badań
nad sposobami spędzania wolnego czasu. Gdy przeliczono przesyłki pocztowe,
okazało się, że raporty napisało 3/4 badanych z grupy implementacyjnej i
tylko 1/3 z grupy kontrolnej.
W niektórych eksperymentach intencje implementacyjne miały nawet 100
proc. skuteczności. W badaniu uczestniczyły kobiety, które zdecydowały się
przeprowadzić u siebie samokontrolę piersi w ciągu najbliższego miesiąca.
Połowa z nich dodatkowo deklarowała na piśmie: gdzie i kiedy odbędzie się
badanie. Mimo że kobiety były zdecydowane przeprowadzić samokontrolę, to w
grupie kontrolnej (bez deklaracji gdzie i kiedy) wykonało ją tylko 53
proc. z nich. Natomiast wszystkie osoby z grupy, która wypełniła te
deklaracje (formułowała intencje implementacyjne) wykonały badanie.
W eksperymencie Milne, Orbella i Sheeran intencje implementacyjne
pozwoliły zwiększyć odsetek osób wykonujących przez tydzień, codziennie
przez 20 minut, intensywne ćwiczenia fizyczne z 29 proc. w grupie, której
uświadamiano ważność ćwiczeń fizycznych dla zdrowia, do 91 proc. w tej
nakłonionej do sformułowania intencji implementacyjnej. Dzięki
sformułowaniu intencji implementacyjnych badani przez Verlankena i Feas
zmienili, przynajmniej na 5 dni trwania badania, swoją dietę na zdrowszą.
Uczestnicy eksperymentu Koole i Van't Spijker mieli napisać dwustronicowe
osobiste sprawozdanie z jednego, wybranego przez siebie dnia tygodnia.
Osoby z grupy kontrolnej potrzebowały na wykonanie tego zadania średnio
prawie trzy dni, natomiast osoby, które poproszono o sformułowanie
intencji implementacyjnej zrobiły to średnio w jeden dzień.
Procedura tworzenia intencji implementacyjnej pomaga również osobom
znajdującym się w trudnej sytuacji; np. pozwala ludziom starszym pamiętać
o przyjmowaniu leków (badanie Parka). Pacjentom oddziału detoksykacyjnego
dla narkomanów kazano napisać w zadanym terminie curriculum vitae. W
grupie implementacyjnej zadanie to wykonało 12 z 20 osób, a w grupie
kontrolnej 0 z 21 (badanie Brandsttera, Lengfeldera i Gollwitzera). W
kilkudziesięciu eksperymentach potwierdzono skuteczność formułowania
intencji implementacyjnej.
Jej efektywność bierze się z tego, że łączy ona w sobie zalety świadomych
i automatycznych procesów umysłowych. Istnieją dwa warunki skuteczności.
Po pierwsze, aby intencja implementacyjna zadziałała, człowiek musi chcieć
osiągnąć cel i chcieć go zrealizować w oparciu o zarysowany w niej plan.
Nie jest to więc metoda pozwalająca manipulować ludźmi lub sobą samym, a
jedynie pomagająca realizować swoje zamierzenia. Po drugie, warunki
(gdzie? kiedy? jak?) zawarte w intencji implementacyjnej muszą być
realistyczne, wyraziste i osiągalne określone tak, by była pewność, że się
w nich znajdziemy oraz że ich nie przeoczymy.
Intencje implementacyjne pozwalają przezwyciężać nawyki, a także
nieświadomie działające normy i cele. Mam wrażenie, że dzięki intencji
implementacyjnej: Gdy zobaczę ograniczenie prędkości, zdejmę nogę z gazu
jeżdżę nieco bezpieczniej. Intencja ta działa mimo tego, że często zdjęcie
nogi z gazu owocuje odjechaniem aut jadących przede mną i powstaniem
małego ogonka za mną. Kierowcy i psychologowie społeczni wiedzą, jak
kłopotliwe może być takie nonkonformistyczne zachowanie.
____
Autor jest doktorem psychologii, adiunktem w Instytucie Psychologii
Uniwersytetu Gdańskiego. Zajmuje się psychologią poznania społecznego i
psychologią ewolucjonistyczną.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


195. Data: 2010-05-13 12:42:12

Temat: Re: Nerwica lękowa
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 13 May 2010 14:36:58 +0200, Piotr napisał(a):

> No wiesz, inni mogą pracować na własny rachunek.

Otóż :-)

> Natomiast ci, którzy pracują na umowę o pracę trolując tu nie tylko okradają
> swojego pracodawcę, ale także poniekąd budżet swojej własnej rodziny.
> A ja np. brzydzę się trochę takimi złodziejaszkami, jak chyba każdy
> normalny człowiek.

Dokładnie. Ale tutaj spodziewaj się ataku Pauliny, która Ci oświadczy, że
uważasz wszystkich za złodziei ;-PPP

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


196. Data: 2010-05-13 12:49:58

Temat: Re: Nerwica lękowa
Od: Piotr <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

żółton pisze:
> Użytkownik "Piotr" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
> news:hsf5co$903$1@news.onet.pl...
>
>> Wartości poznawczych jest tu jak na lekarstwo,
>> więc póki są jeszcze jakieś na wolności są nimi osoby.
>> I relacje z nimi. Te możliwe.
>
> Wiesz, tylko że brak tych 'wartości poznawczych' to słaba wymówka
> w kontekście rzeczywistości internetowej. Nie musisz siedzieć
> NA TEJ ciasnej grupie dyskusyjnej. To z własnej woli na tej grupie
> lokujesz znaczące pokłady swojej życiowej uwagi czy energii.
> Jeśli jednak dalej się upierasz, że chodzi Ci o wartości poznawcze,
> prawdziwą pożywkę dla umysłu, że to ma dla Ciebie jakiś priorytet,
> to proszę, masz na tacy:
>
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Kwas_deoksyrybonukleino
wy
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Replikacja_DNA
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Polimeraza_DNA
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Kodon
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Translacja_(genetyka)
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Telomer_(genetyka)
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Czapeczka_(genetyka)
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Euchromatyna
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Aberracje_chromosomowe
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Translokacja
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Ch%C5%82oniak_Burkitta
> ...
> ...
> ...
>
> IMO powyższe linki są wystarczajace, by, zgodnie z Twoimi deklarowanymi
> priorytetami - zniknąć stąd na co najmniej miesiace i zajac się czymś
> bardziej wartościowym.

Uważam, że napisałeś ten tekst i wyszukałeś linki pod wpływem
wewnętrznego przymusu nad którym nie masz kontroli.
A przymus ten bierze sie u ciebie z ogromnego lenistwa intelektualnego
i całkowitego braku samodyscypliny.
Dlatego uważam ciebie za dużo gorszego człowieka od siebie
i nie chcę z tobą dyskutować, ponieważ to nie ma sensu i nie
rokuje żadnych nadziei na jakieś partnerstwo w dyskusji.
Nie wiem czy dasz radę to zakumać, ale próbuję ostatni raz, przysięgam.
Zobacz, gdybyś wyuczył się na pamięć wszystkich terminów z Wikipedii,
perfekt, a formułowałbyś same fałszywe wnioski, jak np. na mój temat,
to wg. ciebie byłbyś głupi czy mądry?
No miałbyś przecież full wiedzy - ogromną wartość poznawczą,
ale serwujesz wszystkim tylko pierwsze co ci ślina na język przyniesie,
bez jakiejkolwiek chociażby elementarnej eliminacji wniosków pośrednich.
Więc jak? Twoim zdaniem byłoby sens z tobą rozmawiać?
Piotrek

PS wiesz chociaż co ja ci tu przeszkadzam na grupie?


BTW mam nadzieję, że w domu znowu nie palisz małżonce głupa,
że ew. dasz radę tylko w weekendy?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


197. Data: 2010-05-13 12:52:41

Temat: Re: Nerwica lękowa
Od: "E.W." <e...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-05-13 14:36, Piotr pisze:


> Ale widzę, że dzisiaj spox - 2 posty w czasie śniadanka, uważam że to
> jest fair :-)
O... no to jest już jakaś miara :)

> No to jak dasz sobie radę, to też postaram się mieć szacunek do ciebie,
> ok? ;-)

Dawałam radę z gorszymi rzeczami, więc pewnie i teraz sobie poradzę.

> Najpierw pomóż sobie, a potem cwaniakuj z pomocą innym.

Popatrz na to z innej strony - co dzień zwlekam się z łóżka, jadę do
pracy każdy taki wypad to wielki sukces.


> Jasne, cudowna tabletka. Jesteś na pewno bardzo świadoma i
> wewnątrzsterowna.

Owszem. Cudowna tabletka, która sprawi, że wreszcie od miesiaca się wyśpię.

> Ale zakładając, że nie jesteś bezmyślnym mięsem robotniczym, podzielę się
> z tobą moją opinią, że nadzieja na cudowną tabletkę jest tak samo skuteczna
> jak za przeproszeniem, pudrowanie pewnej wysypki.
> Nawet IMO w terapii 90% skuteczności zależy od pracy własnej, a tylko
> 10% od
> kierunku nadanego przez terapeutę.

Ta cudowna tabletka da mi czas na pozbieranie się z resztą. Nie da sie
zbierać jak nie możesz wstać z łóżka.

> Musisz sobie zdawać sprawę, że jesteś osobą uszkodzoną i jeśli nie
> doprowadzisz
> u siebie do zmiany sposobu życia, to będzie z tobą tak jak z alkoholikiem,
> do pierwszej utraty czujności lub do pierwszego kryzysu.

Zdaję sobie sprawę, że życie na 200% obrotach mści się. Ale uwierz - nie
miałam wtedy wyboru, musiałam żeby przetrwać - teraz za to płacę.
Oczywiście - możesz zakładać, że zawsze się ma wybór - można przecież
mieszkać w ośrodku dla samotnych matek i żyć z zasiłku za to bez stresu.

> Osoby podobne do ciebie przemodelowały swoje życie wprowadzając
> organizacje implementacyjną i jako motywację wyznaczając sobie odpowiednie
> nagrody za jej przestrzeganie.
> Głownie w postaci wolnego czasu wykorzystywanego na jakieś rozwijające
> przyjemności.
> Organizację implementacyjną być może przybliży ci trochę ten artykuł,
> którego wnioski jakiś czas temu przyjąłem sobie do stosowania,
> z bardzo dużym powodzeniem i satysfakcją.

Poczytałam. Nie wiem jeszcze jak zacznę to robić.... chyba poczekam do
spotkania z psychoterapeutą. Zwykle jak się czegoś podejmuję robię to
skutecznie i do końca.
Pocieszam się, że inni ludzie przeżyli wojny, obozy koncentracyjne,
śmierć bliskich i dają radę mimo że też są pokaleczeni.

E.W.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


198. Data: 2010-05-13 12:56:04

Temat: Re: Nerwica lękowa
Od: Piotr <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 13 May 2010 14:36:58 +0200, Piotr napisał(a):
>
>
>> No wiesz, inni mogą pracować na własny rachunek.
>>
>
> Otóż :-)
>
>
>> Natomiast ci, którzy pracują na umowę o pracę trolując tu nie tylko okradają
>> swojego pracodawcę, ale także poniekąd budżet swojej własnej rodziny.
>> A ja np. brzydzę się trochę takimi złodziejaszkami, jak chyba każdy
>> normalny człowiek.
>>
>
> Dokładnie. Ale tutaj spodziewaj się ataku Pauliny, która Ci oświadczy, że
> uważasz wszystkich za złodziei ;-PPP
>

Łeee tam. Tą panią mam głęboko wiadomo gdzie i z tego co widziałem,
to nawet Ewa przychyliła się do mojej prośby i nie reaguje na jakieś
kontrowersje czy zaczepki innych osób.
Piotrek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


199. Data: 2010-05-13 13:03:39

Temat: Re: Nerwica lękowa
Od: Piotr <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

E.W. pisze:
> W dniu 2010-05-13 14:36, Piotr pisze:
>
>
>> Ale widzę, że dzisiaj spox - 2 posty w czasie śniadanka, uważam że to
>> jest fair :-)
> O... no to jest już jakaś miara :)
>
>> No to jak dasz sobie radę, to też postaram się mieć szacunek do ciebie,
>> ok? ;-)
>
> Dawałam radę z gorszymi rzeczami, więc pewnie i teraz sobie poradzę.
>
>> Najpierw pomóż sobie, a potem cwaniakuj z pomocą innym.
>
> Popatrz na to z innej strony - co dzień zwlekam się z łóżka, jadę do
> pracy każdy taki wypad to wielki sukces.

Chyba żarty sobie robisz. Może mam ciebie jeszcze pochwalić za panowanie
nad potrzebami fizjologicznymi?
Może i dla jakiegoś gorszego kaleki jest to miara jakiegoś sukcesu,
w końcu wszystko jest relatywne, ale oczekując uznania w tych sprawach
od normalnych osób, do których aspirujesz prezentujesz
tylko bezczelność i beznadziejną głupotę.
Sorry, to nic osobistego, ale dla mnie jesteś po prostu bez żadnych wartości
i nie widzę powodu aby przeznaczać ci jakieś miejsce w moim czytniku.
Zwłaszcza jak tak bezczelnie stawiasz sprawę.
I lotto mi, czy to w ogóle zrozumiesz:
- plonk.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


200. Data: 2010-05-13 13:04:42

Temat: Re: Nerwica lękowa
Od: "Aicha" <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Piotr" napisał:

> - plonk.

Dlatego tak się boisz jakichkolwiek symptomów mogących świadczyć o
depresjogenności swojej TZtki, bo musiałbyś zrobić to samo bez mrugnięcia
okiem?

--
Pozdrawiam - Aicha

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 19 . [ 20 ] . 21 ... 30 ... 52


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

MYDŁO W ZALOBIE
ZABAWA... OD NOWA?!
Co innego facet, a co innego mężczyzna.
Uświęcony bestialski mord
Problem Ivana

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »