Data: 2000-11-20 16:15:09
Temat: Re: Net-owa przyjazń
Od: "Ice" <i...@k...chip.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> HeY
> To jest niezle wyjscie jak sie z kims z net'u na spotkanie umowisz a bedzie
> "lod":)).
Czesc
Nie zgadzam sie.... Owszem przy pierwszym spotkaniu potrzeba troche na oswojenie
sie..
ze soba. Ale tak calkiem lod to nie. Normalna rozmowa. Nawet lepsza niz na 1
randce...
( zakladajac , ze idzie sie na randke z nowo poznana ... / nym ).
Bo ta osobe juz znasz... zazwyczaj macie oczym rozmawiac i tylko musicie sie do
siebie
przyzwyczaic. Moim zdaniem lod to pasuje do dziewczyn / mezczyzn , z ktorymi sie
pierwszy
raz gada, wogole ich nie znajac. Wtedy rzeczywiscie moze jest jakies skrepowanie...
Ja spotykalem sie pare razy z ludzimi z sieci... i zadnego lodu.... za 1 razem nie za
bardzo wiedzialem
jak bedzie... ale po 20min.... juz gadalismy jak starzy przyjaciele.. Znalismy sie
wylacznie z sieci...
postanowilismy sie spotkac i bylo naprawde swietnie. Poza tym po co rozgraniczac
przyjaciele z sieci..
przyjaciele z RL ? Wiadomo , ze jak ktos siedzi na sieci to moze tu poznac wiele
swietnych osob, majacych
podobne jak on problemy , a ze tu panuje anionimowosc ( nawet po podaniu imienia ,
nazwiska , adresu
numeru telefonu ..... ), to latwiej nawiazywac kontakty. Jak ktos siedzi na irc... to
z gory sie zaklada , ze
ta osoba chce pogadac, po co miala bym tam siedziec gdyby nie chciala. I o ile nie
zaczepia sie najczesciej
ludzi na ulicy... o tyle... ludzi na kanale z ktorymi sie dobrze gada dosc czesto
jednak mesgiem sie ... czestuje :)
Coraz zadziej bywam na irc... bo przeszedl on metamorfoze i nie jest juz taki sam ...
( w znaczeniu tak dobry ),
jak kiedys.
Ice
|