> Dawałam go do dołków. Duży dół do dołu troszkę obornika, potem gruba
warstwa
> ziemi.
> I na to sadzonka róży.
> Nie wiem czy to zasługa obornika, ale jeszcze nigdy nie były takie
ładne:-)
>
> Pozdrawiam
> Marta
>
Masz rękę do roślin,ale gnój przy okazji swoje też zrobił:)