Olek <O...@n...pl> napisał(a):

> >Wiesz, Ty to musisz być szczęśliwym człowiekiem, skoro nie masz większych
> >zmartwień niż obce kobiety z wąsami... Idź lepiej odrabiać lekcje...
>
> Moja Droga, też odeślę Cię do lekcji, gdy zacznie Ci przeszkadzać 30-ty w
> tym miesiącu pan, od którego będzie walić brudem i który się do siebie
> dosiądzie. A nawiasem mówiąc, szkołę mam już dawno za sobą

Hej, a ja z kolei pozytywnie odebralam Twoj glos. W koncu to jest forum
poswiecone urodzie a nie dumaniu nad losem swiata, wszystkie staramy sie
wygladac, nie tylko nie smierdziec. Dla wlasnej i otoczenia przyjemnosci.
Zawsze zastanawialy mnie takie panie. O ile machne reka na egzemplarze
nieprzystosowane do zycia w spolecznosci, cuchnace przepoconym sweterkiem, to
nadziwic sie nie moge paniom zadbanym, ktore wlasnie poswiecaja czas jakis na
pielegnacje swego wizerunku, ale uparcie epatujace owymi wasami. Sama skubie
brwi, mam pieprzyk na brodzie, z ktorego co jakis czas eliminuje wlos czy dwa
i nie uwazam tego za czynnosc szczegolnie przykra czy czasochlonna. Ba, jak
mi sie przypomni, mizne sie takze depilatorem w piance po twarzy, bo duzo
lepiej wyglada twarz zupelnie gladka, bez nawet drobnych bialych krotkich
wloskow, ktore wlasnie posiadam i eliminowac lubie.
A juz kontrast owej szminki - pinkie - winkie albo red z owym atrybutem suma,
brrrrr.

Dziwi mnie to i tyle. Nic do takich pan nie mam tylko z powodu owych wasow,
ale to tak, jakbym miala byc obnosic sie golym pepkiem w chwili, gdybym
miala biodra wezsze od talii. Sa atrybuty meskie i sa damskie. Panowie z
piskliwym glosem chyba nie zaczepiaja napotkanych kobiet by wychwalaly meski
sopran ;-))

Zdrowki
Hania

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/