Chiron wrote:
>> [ciach]

>> Chcesz kontynuować spór korzystając z tych samych, raz już bez skutku
>> użytych argumentów? Ma to jakiś sens?
>>> Jadrysie- wyrażanie- publiczne czy prywatne swojej opinii NIGDY nie
>>> upoważnia kogokolwiek do osądzania drugiego człowieka.
>> Publiczne wyrażanie opinii nie upoważnia do wydawania opinii o
>> wyrażającym opinię? Czy to
>>> naprawdę dla Ciebie zbyt trudne? Pewno tak, poza tym- żeby
>>> przeprosić kogoś, trzeba mieć zdolność honorową. Nawet nie pytam,
>>> czy czytałeś Boziewicza...
>> To dla każdego jest zbyt trudne. A żeby przeprosić, trzeba przede
>> wszystkim zostać przekonanym, że się nie miało racji. A później
>> odwaga do przyznania racji. Honoru bym tu nie mieszał do takich
>> pyskówek. :D
> Jak napisałeś- geniuszem nie jesteś. Przypomnę Ci istotę sporu- poproś
> kogoś, może Ci wytłumaczy:
> Jadrys stawia tezę, której wytłumaczyć nijak nie potrafi: otóż
> człowiek, który czuje obrzydzenie na widok włochatego pająka w żadnym
> razie nie może zostać nazwany idiotą- nawet stwierdza, że było to
> grube nadużycie, jednak- czego nie uzasadnia- człowiek, który czuje
> obrzydzenie na widok obłapujących się homoseksualistów- powinien
> zostać nazwany idiotą. To po krótce- ale może Ty to jakoś potrafisz
> uzasadnić? Na razie weźmy tylko ten wątek. To co- Ty to uzasadnisz?
> Dlaczego
> jeden nie może być nazwany w żadnym razie idiotą- drugi wręcz
> przeciwnie? Dobrze pomyśl (wiem, żartowałem), ale tak poważnie- zapytaj
> się kogoś
> mądrzejszego od siebie (po prostu wyjdź na ulicę i podejdź do
> pierwszego lepszego przechodnia)- i odpisz

Opinia Jadrysa jest jego subiektywną opinią. Postarałeś się, żeby w jego
oczach zostać idiotą. Ja mam o Tobie inna opinię, o którą też Ty sie
postarałeś.
Ty masz o Jardysie, o mnie - swoją opinię. Odnotowałem, że według Ciebie,
każdy na mojej ulicy jest mądrzejszy ode mnie. :D
Wybacz, nie wyjdę, nie będę z siebie robił głupka. ;)

--
pozdrawiam
michał