Data: 2016-06-03 16:45:47
Temat: Re: Nie masz kasy? OSZCZEDZAJ chocbys mial glodowac!
Od: Pszemol <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl> wrote:
> W dniu 2016-06-03 o 14:55, Chiron pisze:
>>
>> Przyjedź do Polski, zamieszkaj w moim mieście- i nie marnuj czasu na TV,
>> portale, etc. Skup się na szukaniu pracy. Masz wyższe wykształcenie- o
>> ile pamiętam- elektroniczne? Masz szansę, że przygarnie Cię duży
>> pracodawca tajwański- firma Compal. Dostaniesz na początek 1250 zł
>
> Czyli płacą poniżej minimalnej? Ciekawe rzeczy piszesz.
>
>> netto. Praca wymaga wysokich kwalifikacji: będziesz sprawdzać płyty
>> główne laptopów i je naprawiać. Po pół roku masz szansę, że dostaniesz
>> podwyżkę. Jak będziesz pracował na 3 zmiany, nie na 2- dostaniesz
>> dodatek za nockę. No i wtedy- to już prawdziwa rozpusta: możesz
>> wyciągnąć nawet 2300zł! I to na rękę- netto!
>> Pytam: ile z tego jesteś w stanei odłożyć?
>
> Pomijając to co sobie zmyśliłeś, po co ma się tak męczyć?
> Jak już ma przyjechać, to nie lepiej do innego miasta niż twoje?
> No i praca za minimalną z wyższym elektronicznym? Musiałby być mało
> rozgarnięty żeby się zgodzić na twoją propozycję...
>
> Powrotu do zdrowia życzę.
> Piotr
>
> PS.
> Pszemol, chiron takie bajki opowiada, że aż strach. W tej chwili nie ma
> problemu ze znalezieniem pracy. Jest problem ze znalezieniem pracownika,
> któremu by się chciało pracować i to wcale nie za najniższą.
> O fachowcach nie wspominając...
>
Chiron nie proponował mi przyjazdu...
To była jego figura retoryczna.
Użalał się w taki zawiły sposób nad tym jaka jest ciężka jego sytuacja w
jego mieście.
On jednak nie rozumie, że sytuacja w jakiej się znalazł to efekt JEGO
WŁASNYCH WYBORÓW.
Bo przecież podjął decyzję "nie wyprowadzę się z rodzinnego miasteczka za
poszukiwaniem pracy do Poznania, Gdańska czy Warszawy, wolę niskie
wynagrodzenie bez przeprowadzki". To jest jego wybór i nie rozumiem
dlaczego on się do nas na swój własny wybór użalał...
Czy to nie jest dla każdego studenta oczywiste, że jak studiujesz w branży
ktora nie jest mocna w Twojej okolicy to aby znaleźć dobrą pracę w zawodzie
to będziesz musiał ty się tam przenieść z rodziną gdzie jest praca bo praca
do Ciebie sama nie przyjdzie?
Wybrał co wybrał i teraz nie ma z czego odłożyć kasę. Zamiast mieć o to
pretensje do siebie obwinia cały niedobry świat że się na niego uwziął i
nie wybudował mu pod domem biura projektowego elektronicznych urządzeń.
|