W dniu 03.06.2016 o 22:57, Chiron pisze:
>
> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:nisqen$17m$4@news.icm.edu.pl...
>> W dniu 03.06.2016 o 22:21, Chiron pisze:
>>>
>>> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>>> news:nisj8k$oef$4@news.icm.edu.pl...
>>>> W dniu 03.06.2016 o 10:21, Chiron pisze:
>>>>
>>>>> Mam głębokie przekonanie, że ci pierwsi- to po prostu ludzie biedni.
>>>>> Jedną z cech człowieka biednego jest szybkie wydawanie wszystkiego, co
>>>>> ma- żeby znów nic nie mieć
>>>>
>>>> A z tym to akurat różnie bywa. Poza tym łatwo można przegiąć w drugą
>>>> stronę. Mój stryj całe życie żył jak skończony dziad, a zostawił po
>>>> sobie miliony. Szkoda, ale niestety nie mnie. ;)
>>>
>>> W pierwszej chwili zareagowałem, że cóż to za biedak. Potem jednak
>>> pomyślałem sobie, jakby można zdefiniować bogacza. Wydaje mi się, że
>>> jest to ktoś, kto zgromadził o wiele więcej dóbr materialnych, niż jest
>>> w stanie wydać. No to właśnie tak, jak Twój stryj. Przypomniałem sobie,
>>> jak załatwiałem szefowi hotel w Warszawie. Faceta z pewnością było stać
>>> na najlepszy, a mnie kazał załatwić 3- 4 gwiazdkowy. Wcale nie odebrałem
>>> tego jako biedę. Pomyślałem, że dobrze się wyśpi w takim- wcale nie
>>> gorzej niż w najdroższym. Skoro tyle wystarczało mu- to po co miał
>>> przepłacać za coś, czego może nie potrzebował- jak np jacuzzi w pokoju.
>>> Twój stryj po prostu miał jeszcze mniejsze potrzeby.
>>
>> Jest jeszcze takie słowo - sknerstwo. W starszym pokoleniu wynika
>> często z przeżytego kiedyś okresu biedy.
>
> Pewno tak. Tylko mam dylemat, czy wtedy, jak gromadził bogactwa- był
> bogaty czy biedny?

Jak dla mnie - biedny. Chyba że ktoś czerpie przyjemność z patrzenia na
wyciągi z banku i takie tam. Ale to i tak w sumie biedny.

Ewa