Użytkownik "Qrczak" <q...@q...pl> napisał w wiadomości
news:57530d68$0$654$65785112@news.neostrada.pl...
> Dnia 2016-06-04 18:29, obywatel Pszemol uprzejmie donosi:
>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>> news:1dg6u1f2t875h.zqkilv87eadj$.dlg@40tude.net...
>>>> Przyjedź do Polski, zamieszkaj w moim mieście- i nie marnuj czasu na
>>>> TV,
>>>> portale, etc. Skup się na szukaniu pracy. Masz wyższe wykształcenie-
>>>> o ile
>>>> pamiętam- elektroniczne? Masz szansę, że przygarnie Cię duży pracodawca
>>>> tajwański- firma Compal. Dostaniesz na początek 1250 zł netto. Praca
>>>> wymaga
>>>> wysokich kwalifikacji: będziesz sprawdzać płyty główne laptopów i je
>>>> naprawiać. Po pół roku masz szansę, że dostaniesz podwyżkę. Jak
>>>> będziesz
>>>> pracował na 3 zmiany, nie na 2- dostaniesz dodatek za nockę. No i
>>>> wtedy- to
>>>> już prawdziwa rozpusta: możesz wyciągnąć nawet 2300zł! I to na rękę-
>>>> netto!
>>>> Pytam: ile z tego jesteś w stanei odłożyć?
>>>
>>> Dodaj - przy cenach jak w USA 3-|
>>
>> Ale dlaczego on siedzi w tej swojej Łodzi?
>> Czemu nie pojedzie tam, gdzie jest dla niego dobra praca?
>> Kraków? Gdańsk? Warszawa? Monachium? Londyn? Chicago?
>
> Patriotyzm.
>

Też. No ale- załóżmy- w Krakowie jest dla mnie praca. Załóżmy- bo po 50
raczej nie chcą zatrudniać- bo nie. No to idę spać na błonia. OK. No ale
chyba tylko latem? No ale załóżmy, że mam pracę- dostaję 3500zł na rękę (to
dobra pensja). Wynajmuję mieszkanie- to 1700 zł (wzięte z ogłoszeń. Małe
mieszkanko opłata z czynszem, prądem, etc). Zostaje mi 1800zł, za które
muszę zjeść, dojeżdżać do pracy, czasem się ubrać, etc. No ale jeszcze
chciałbym czasami zobaczyć swoją rodzinę. Żona mieszka i pracuje w Łodzi.
Jak mamy mieszkać razem?



--
Chiron