Dnia Fri, 10 Jun 2016 12:23:11 +0200, FEniks napisał(a):

> W dniu 10.06.2016 o 11:53, Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 9 Jun 2016 20:50:07 +0200, FEniks napisał(a):
>>
>>> Poza tym przy obecnych przepisach działka rolna nie może być
>>> zabezpieczeniem hipotecznym. Ludzie, budując sobie domy na takich
>>> działkach, nie mogą starać się o kredyt na budowę.
>>
>> A co to niby nowego, że buduje się na działkach ODROLNIONYCH i w planach
>> zagospodarowania przeznaczonych pod zabudowę, a nie na polu uprawnem?
>> Nie wiem, o co te NAGŁE pretensje, skoro od zawsze przepisy stanowiły to
>> samo. I do kogo pretensje? - skieruj je raczej do banków, że nie chcą
>> kredytować i spytaj, dlaczego - a nie do ustwodawcy. Zaś przede wszystkim
>> trzeba je miec do siebie, bez pojęcia budując na rolnym gruncie.
>> Natomiast rolnik ZAWSZE ma prawo zbudować siedlisko i dostać na to kredyt.
>
> Nie dostanie, bo nie można robić wpisów w hipotece.

A nie widzę, żeby się nagle Banki Spółdzielcze w gminach od rolników
odwróciły i przestały kredytować=istnieć :->


>
>> I to jest OK. Co mnie obchodzi, że jakaś paniusia z miasta nie może kredytu
>> dostać, a chce mieć domek na wsi :->
>
> Racja, g... cię to powinno obchodzić, bo np.:
>
> "Użytki rolne stanowią znaczną część powierzchni miast, np. w Krakowie
> zajmują ok. 45 proc. powierzchni tego miasta, zaś w Warszawie - ok. 30
> proc. W świetle nowych przepisów tereny te nie mogą być nabyte przez
> nierolnika i na cele nierolne - dopóki nie zostaną wyłączone z produkcji
> rolnej i nie zostanie zmienione ich przeznaczenie w ewidencji gruntów."
> http://www.polskieradio.pl/42/3166/Artykul/1594640,P
rawnicy-zmiany-w-obrocie-ziemia-rolna-podwyzsza-ceny
-gruntow-pod-inwestycje

No i chwała za ten zapis ustawodawcy, że ukrócił proces - już się bowiem
pojawiły kliki sprzedające te grunty deweloperom za łapówki, jak w
Warszawie chciano za PO sprzedać tereny działkowe (i Pola Mokotowskie przy
okazji jednym rzutem).
Nie jestem zwolenniczką akurat przywileju siania sobie marchewki w centrum
stolicy, bo to luksus nie lada, ale niech miasto zawiaduje tymi terenami w
jakiś mądry sposób, np. czyniąc te tereny ogólnodostępnymi dla WSZYSTKICH
mieszkańców.


> A jeśli nawet chce budować i mieszkać na twojej wsi, to tam będzie
> płacić podatki, więc tym bardziej nic ci do tego. Raczej dziękować jej
> powinnaś.
>

Też płacę, i to od 30 lat - więc może ona mnie niech wtedy dziękuje, bo
przychodzi na moją wieś i ma od razu z moich pieniedzy media, które my sami
20 lat finansowaliśmy z NASZYCH podatków, gotówkowych wkładów finansowych i
pracą własnych rąk.
Czy zatem widzisz, jakie androny piszesz?