Data: 2007-02-05 22:59:17
Temat: Re: Nie mogę się opanować
Od: "Justyna N" <c...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Anka" <a...@v...pl> napisał w wiadomości
news:0c26.0000010d.45c792c1@newsgate.onet.pl...
> Mam problem podczas sytuacji konfliktowych z moim mężem.
(ciach)
Wychodzi, bo nie chce awantur (zakładam, że jest silniejszy od Ciebie i
wolałby, żeby go nie poniosło).
Daj mu wyjść, weź głeboki wdech, policz od 1 do 10, wydech od 10 do 1, 10
głebokich wdechów.
Kiedy zaczynasz wchodzić w fazę krzyku sama poproś męża, żeby wyszedł.
Krzyk nie równa się rozmowie.
Jeżeli sama nie nauczysz się panować nad sobą to nikt Cie tego nie nauczy
(chyba, że facetowi w końcu puszczą nerwy i Ci podczas szarpania/popychania
itp. odda).
Przeczytaj jeszcze co napisała Ci Himera i będziesz miała komplet.
--
c...@p...pl
gg 6451317
"Życie nieświadome nie jest warte tego,
by je przeżyć"
Sokrates
|