Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!newsfeed.gamma.ru!Gamma.RU!postnews.google.com!s48g2000cws.googlegroups.com
!not-for-mail
From: "elGuapo" <e...@v...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Nie mogę się opanować
Date: 7 Feb 2007 01:49:17 -0800
Organization: http://groups.google.com
Lines: 73
Message-ID: <1...@s...googlegroups.com>
References: <0...@n...onet.pl> <eq85hs$a5m$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: 193.128.100.81
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1170841766 25247 127.0.0.1 (7 Feb 2007 09:49:26 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Wed, 7 Feb 2007 09:49:26 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <eq85hs$a5m$1@inews.gazeta.pl>
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 7.0; Windows NT 5.1; .NET CLR
1.1.4322; .NET CLR 2.0.50727; InfoPath.1),gzip(gfe),gzip(gfe)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: s48g2000cws.googlegroups.com; posting-host=193.128.100.81;
posting-account=0jN21g0AAACrTGiO_3UY1BJP0ILzncyN
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:362133
Ukryj nagłówki
On Feb 5, 8:57 pm, "Himera" <h...@g...pl> wrote:
> "Anka" <a...@v...pl> wrote in message
>
> news:0c26.0000010d.45c792c1@newsgate.onet.pl...
>
>
>
>
>
> > Mam problem podczas sytuacji konfliktowych z moim mężem. Nie potrafię
> > opanować nerwów
> > gdy mąż odchodzi do drugiego pokoju i nie chce ze mną rozmawiać i słuchać
> > jak na
> > niego wrzeszcze bo jestem zdenerowawna i wkurzona. On nie ma wcale ochoty
> > ze mną wtedy
> > rozmawiać. Chce by opadły ze mnie emocje i abym się uspokoiła i uważa, że
> > wtedy
> > możemy porozmawiać. Ja natomiast w takich sytuacjach denerwuje się
> > jeszcze bardziej
> > bo myślę że mu już na mnie wcale nie zależy i nakręcam się coraz bardziej
> > aż do stanów
> > tragicznych gdy dochodzi do momentów kiedy zaczynam np go szarpać lub
> > uderzać
> > pięściami w drzwi od szafy żeby się wyładować.
> > Nie wiem jak tego uniknąć, przeczekać taką sytaucję i uspokoić się.
> > Proszę o porade.
>
> > ANKA
>
> Aniu,
(...)
> Twoje reakcje sa normalne
(...)
Czy po zastanowieniu podtrzymujesz tę opinię?
Reakcja - wzburzenie - jest owszem normalna,
ale jej intensywność - prowadząca do utraty kontroli nad sobą, walenia
w meble (rzucania garami, niepotrzebne skreślić) już dalekie do
normalności IMHO jest,
jak też i jej narastanie wobec takich, a nie innych konkretnych
działań mężczyzny: pozostawienia kobiety do ochłonięcia zamiast
pogrążania się z nią w pyskówce.
On nie wychodzi, bo olewa, tylko wychodzi, bo w takim stanie z kobietą
do żadnego sensownego rozwiązania się nie dotrze (m.in. autopsja).
Kiedy z 'baby' wyłazi wściekłe bydle to ja nie znalazłem lepszego
rozwiązania nad analogiczne do męża Ani. Wszelkie próby łagodzenia
sytuacji są i tak przeinaczane jako zakamuflowane ataki i powodują
narastanie wściekłości.
Napisałaś, że 'facet potrafi wyprowadzić z równowagi' - a figa, to
baby potrafią osiągnąć stan umysłu nieosiągalny chyba dla faceta, w
którym tendencyjność interpretacji czynów strony przeciwnej odrywa się
zupełnie od jakiegokolwiek rozsądku, czyli (prostszymi słowy)
COKOLWIEK facet nie zrobi - to tylko jeszcze bardziej babę
rozwścieczy. To nie facet jest przyczyną wściekłości baby, jego
obecność jest tylko doskonałym wyzwalaczem tego, co w niej siedzi,
podobnie jak nie igła jest przyczyną wybuchu balonu, a ciśnienie
powietrza w balonie.
--
Pozdrawiam
NeG
|