Data: 2003-06-30 09:13:32
Temat: Re: Nie mogłem się powstrzymać :-)
Od: G...@p...onet.pl-----USUN-TO (Grzegorz Janoszka)
Pokaż wszystkie nagłówki
On Fri, 27 Jun 2003 14:04:10 +0200 I had a dream that Ewa Ressel <r...@p...fm>
wrote:
>> Jak się mieszka na wsi, w małym miasteczku, to ginekolog nie zawsze
>wypisze
>> piguły, a jak wypisze, to pani w aptece "rozpaple", potem ksiądz nie
>dopuści
>> dziecka tej kobiety do Komunii, albo opowie z ambony o grzesznicy. A być
>> "wyrzutkiem" małej społeczności to naprawde rzecz straszna.
>Znasz osobiście takie przypadki? Bo ja to słyszłam wielokrotnie, ale jak
>przyszło do konkretów, to jakoś nikt ich podać nie potrafił.
>Ja mieszkam na wsi. Jeśli chodzi o pracowników aptek (kilkanaście w okolicy)
>i przychodni (kilka), nie widzę różnicy z miastem. Ja wiem, że taki obraz
>polskiej wsi jest bardzo atrakcyjny mentalnie, ale z prawdą nie ma wiele
>wspólnego.
Ale ty jesteś uparta.
Zobacz: http://kiosk.onet.pl/art.html?NA=2&ITEM=1124515&KAT=
239
Co gorsza, ginekolodzy niechętnie przepisują pigułki młodym dziewczynom,
często uzależniając to od zgody rodziców. A w małych miasteczkach i wsiach
już samo pójście do ginekologa uznawane jest za grzech śmiertelny.
- Zadzwoniła do nas nastolatka z małego miasta, uskarżająca się na bóle
w okolicy jajników. Prosiła o domowe sposoby na ich pozbycie się.
Kiedy poradziłyśmy jej wizytę u lekarza, powiedziała, że zdaniem jej mamy
pójście do ginekologa to wstyd - opowiada Wanda Nowicka.
Wszyscy Ci trąbią dookoła, a ty z uporem wartym leczenia dalej prawisz swoje.
Zerwij te klapki z oczu.
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
|