Data: 2003-07-28 08:01:32
Temat: Re: Nie o kosmetyki mi chodzi :)
Od: Kruszynka \(Wrocław\) <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "anpaho" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bftd14$8ma$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam wszystkie grupowiczki!
>
> Mam pytanko tak całkiem nie związane z kosmetykami ale na pewno z urodą.
Czy
> ktoś mi może doradzić?
>
> Będe świadkową na ślubie koleżanki i zastanawiam się czy świadkowa musi
> koniecznie być w garsonce bądź innym eleganckim ubiorze. Nie chciałabym na
> weselu, a raczej przyjęciu (ale też w klubie) bawić się w takim stroju -
> garsonka. Czy świadkowa może się ubrać do kościoła w taki strój jak na
> wesele ( np. jakiś komplecik taki jak się nosi latem)
> Mam nadzieję, że ktoś mnie zrozumiał :)
Czesc!
Ja bylam swiadkowa na slubie mojej siostry i pojawily sie dwa rozwiazania:
1) na sama uroczystosc slubna mialam przygotowana elegancka sukienke i
zakiecik, a po przybyciu na miejsce, gdzie bylo wesele, mialam sie przebrac
w sukienke do balowania.
2) drugie rozwiazanie bylo takie: poniewaz moja sukienka do balowania
nadawala sie tez, aby pojsc w niej do kosciola, to ja zdecydowalam sie isc w
nie, a nie przebierac sie. Sukienka byla z gatunku, no wiesz, takich
chinskich, wysoko zapinana pod szyja, dluga, czarna, w czerwone, chinskie
wzory.Nie chcialo mi sie przebierac, wiec poszlam od razu w tej chinskiej,
ale widzialam, ze niektore kobiety sie przebraly.
Kruszyna
--
"Primum non stresere... "
|