W dniu 2015-05-01 o 21:25, m...@g...com pisze:
> Przeczytaj jeszcze raz tytul watku, i jeszcze raz i jeszcze...
> Ktos kto się realnie probuje nawrocic NIGDY nie nazwie tego szajbą
> za to będzie doskonale wiedział "co mu odbilo" ;P

A mi raz po raz odbija. Mogę się domyślać dlaczego: parenaście lat temu
wybuchła u mnie straszna nienawiść do Boga, potem zachorowałem
psychicznie, ta nienawiść mogła się do tego przyczynić.
I może to jest kara polegająca na tym, że od tego czasu zamiast się
trwale nawrócić, wielokrotnie odbijała mi antyreligijna szajba.
Teraz też nie wierzę że nawrócenie będzie trwałe i do końca życia, choć
może Medjugorie podziała in-plus na to.
Wiele razy nienawidziłem Boga, ale na szczęście nigdy nie byłem po
stronie szatana, bo gdy uważałem Boga za potwora, to szatana za jeszcze
gorszego i za żałosną istotę. Gdybym przeciw Bogu chwycił się szatana,
to by było naprawdę źle. Zdaje się Marks w swoim buncie chwycił się
szatana i doprowadził do tego czego doprowadził.
A co spowodowało że przestałem być tak anty-kościelny i nawet zdołałem
się wyspowiadać? Otóż uważając Kościół za zło, spostrzegłem że przeciw
Kościołowi jest większe zło, jak np. różne ideologie typu libertarianizm.