LeoTar , <e2gdou$2li$1@atlantis.news.tpi.pl>:

>
> Użytkownik "Marek Browarek" <bbiner[at]wp.pl@NO.SPAM> napisał w wiadomości
> news:e2gb7d$cqj$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> LeoTar , <e2g7t0$69i$1@nemesis.news.tpi.pl>:
>
>> O inicjacji seksualnej dziecka z rodzicem:
>
>>> Wedlug mnie, jezeli akt inicjacji jest aktem swiadomym to wykluczone
>>> zostaja z niego wszelkie erotyczne zabarwienia
>
>
>> Twierdzisz, że rozmowa jest oszukiwaniem dziecka, ale inicjacja seksualna
>> bez erotycznych zabarwień, od początków ludzkości towarzyszących temu
>> procesowi, jest aktem szczerości rodzica względem dziecka, procesem
>> nowoczesnego uświadamiania?
>
> Dlatego, ze wspolzycie seksualne od czasow naszej pramatki ewy zdominowane
> jest przez manipulacje kobiety, ktorego celem jest hipnotyzowanie
> mezczyzny. Tak bu nie zauwazyl, ze jest wykorzystywany. Stad emocje
> towarzyszace mezczyznie, w ktorych kobieta niewiele uczestniczy a tylko
> udaje. To mozna wyeliminowac jesli kobieta poczuje, ze uwolnienie jej od
> malzenskiej prostytucji daje jej wolnosc.
>


Tu Cie boli! Wszystkie Twoje kobiety udawały. Może byłeś tak kiepski, że nie
były w stanie skutecznie tego przed Toba ukryć, stąd opinia jakoby
wszystkie udawały rozkosz ;-)

Gdybyś odbył inicjację seksualną ze swoją córką to nie matka, tylko Ty
byłbyś kłamcą sugerując swojej córce wypaczone/pozbawione emocji podejście
do seksu. Które kłamstwo byłoby mniej groźne - wspomniane wyżej czy podczas
rozmowy? A gdyby córka skopiowała Twoje fałszywe zachowanie względem
swojego późniejszego partnera? Kogo byś stworzył? Właśnię tą małżeńską
prostytutke o której wspominasz...

- Kiepski byłem?
- A wiesz seks taki bezemocjonalny jest...
- DZIWKA!

;D

--
Marek Browarek