Data: 2010-03-10 11:18:48
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:hn7ri9$op5$1@node1.news.atman.pl...
> Czy poza pogrożeniem palcem coś z tym realnie zrobił?
>
> Pytam, bo np pedałów i pedofili jakoś nie udało mu się przepędzić
> spośród "kapłanów" krk, a nawet wręcz przeciwnie - świadomie
> tolerował ich działalność, tzn tę o której wiedział.
> Domyślam się zatem, że z komunistami też mu się nie udało.
> Mylę się?
Napisałem- część odeszła, część się zdyscyplinowała. Postępowanie papieża
było konsekwentne- i dlatego dało rezultaty. Dziś teologia wyzwolenia jest
swoim cieniem sprzed lat. Choć np amerykańscy jezuici (chyba z powodów
politycznych- pewno nie dał by rady, niestety...) zostali zostawieni we
względnym spokoju...względnym, bo pozwolił na urośnięcie w siłę masonerii w
łonie KRK (Opus Dei)- zapewne widząc w niej broń przeciw skomunizowanym
jezuitom (szczególnie w USA). No cóż- zdaję sobie sprawę, że afery
pedofilskie były raczej za Jego pontyfikatu uciszane, tylko jak spojrzysz na
to od strony politycznej- to łatwo zrozumiesz, dlaczego. Wtedy nie była to
możliwa do załatwienia sprawa.
> Jeśli nie, to ponawiam pytanie: poczuwasz się dobrze z tym, że część
> kapłanów krk określasz jako "... złodzieje, łajdacy co chcą tobie [i
> innym]
> zrobić krzywdę, a ty [i inni] im możesz skoczyć... "?
No cóż- są też źli kapłani. I trudno ich odróżnić od dobrych. Obecny papież
nie posiada możliwości swojego poprzednika. Jednak zaczął od wyjaśniania
różnych nieprawości wśród kapłanów. Inną zmorą są kapłani zmuszeni do
współpracy z policją polityczną...i to się dziś okrutnie mści. Ja mam tylko
nadzieję, że instytucja Kościoła przetrwa kolejną burzę. Ofiaruje ludziom
coś, na brak czego narzekają: ciągłości, trwałości, stałości.
>
> Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:hn7r7h$123$1@news.task.gda.pl...
>
> Jan Paweł 2 ostro przeciwstawiał się takim kapłanom. Dawał im do wyboru:
> albo się podporządkują KRK- albo niech zdejmą habit i robią, co chcą. Nie
> ma
> wspólnej części między marksizmem a chrześcijaństwem.
>
>
|