Data: 2010-03-12 12:19:51
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: medea <X...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Vilar pisze:
> A tyra, jak tyra..... Do zrobienia, czyż nie? ;-)
A nawet do polubienia.
Nie zawsze jest oczywiście różowo.
> Wiesz, zawsze jest coś za coś. Dar za cenę - cena za dar.
> Stąd moje nieskrępowane pytanie o Dar.
Czy to nie jest trochę podobne do pytania Endera o to, co będzie miał z
wierności?
> Bo jak widzisz "cenę" potrafię sama dosyć dobrze określić, a daru mogę się
> tylko domyślać.
Trudno się tego domyślić - chyba trzeba uwierzyć. Przekombinowanie jest
chyba wrogiem szczęścia. A czas kobiety w tym względzie jest krótki
niestety.
Ewa
|