Data: 2010-03-18 08:26:25
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "zażółcony" <z...@g...on.pl> napisał w wiadomości
news:hnsnem$blt$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
> news:hnrjgr$r07$1@news.onet.pl...
>
>> Poza tym to przecież Ty wychowujesz swoje dzieci, więc to Ty decydujesz,
>> jakie emocje u niech wywołasz i kiedy.
> Prawda jest taka, że dzieci same z siebie aż kipią emocjami, w
> szczególności pozytywnymi.
> Puszczasz muzykę z wyraźnym rytmem - i dwulatek a nawet półtoralatek
> automatycznie
> zaczyna się 'gibać', wahać małą, zapampersowaną pupką - ostrożnie, coby
> się nie przewrócić.
> Czasam najlepsze, co może zrobić dorosły, to się nie wtrącać. Ale jeszcze
> lepsze, jak potrafi to
> po trochu wziąć, przypomnieć sobie.
>
> Wychowywanie dzieci to nie programowanie maszyn. Szczęśliwi rodzicie (i
> ich dzieci),
> którzy widzą to jako wymianę człowiek-człowiek.
O jaaa....
Pozytywnymi....
To skąd sie potem bierze to coś, ta złość i paskudztwo? (pytanie rodem "Z
podręcznika młodej idiotki")
Ale aż się uśmiechnęłam to tego wrodzonego, pozytywnego nastawienia....
Co w sumie oczywiste (jak się weźmie pod uwagę co lubi nasz mózg i dlaczego
woli, jak jest przyjemnie)
Ale pieprzę. Matko....
Bo chciałam powiedzieć, że śliczny obrazek..... nooo :-)
MK
|