Data: 2013-03-21 09:57:08
Temat: Re: Niemcy: przymusowe "wychowanie seksualne" od przedszkola
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:2ed1beac-c4df-4a3d-bd93-d580c6f087e7@googlegrou
ps.com...
W dniu środa, 20 marca 2013 12:04:59 UTC+1 użytkownik Chiron napisał:
>>
>> Pisałeś o szwajcarskich i skandynawskich powiązaniach z Templariuszami
>>
>> (protoplaści masonerii). Właściwie to jedno mi obecnie w tej historii nie
>>
>> bardzo pasuje- nie potrafię wyjaśnić: jak mogli mieć tak olbrzymi wpływ
>> na
>>
>> te społeczeństwa, zmiany, które się tam dokonywały- a JEDNOCZEŚNIE
>> pozostać
>>
>> niezauważonymi?
>>
>Obsadzili kluczowe stanowiska w ksztaltowanych przez nich -wlasciwie od
>zera-spolecznosciach. Dzialo sie to w zacofanych odizolowanych regionach
>(nie bylo internetu i autostrad ;) a owi "kreatorzy nowego ladu" >wzenili
>sie (newatpliwie tak to sie dzialo) wtapiajac w tlo jako wybawcy z ucisku
>brutalnych prostakow, architekci nowego ladu gospodarczego i swiatli
>donatorzy nowej kultury... Skad my to znamy?! ;)
>Jesli korzenie masonerii realnie siegaja templariuszy to wiele tlumaczy
>dwuznacznosc podejscia do nich przez wieki hierarchii kk. jako do
>swoich-nie swoich. Podzial jak zwykle przebiega przez pojedyncze ludzkie
>serca >-oswiecone-lub nie- przez zrozumienie istoty chrystusa -lub
>pseudooswiecone przekonaniem ze takowy wglad w nature zbawienia
>posiadają...
>cheers :)
No wiesz- ja naprawdę staram się to sobie wyobrazić. 3 państwa.
Istniejące, posiadające własne piśmiennictwo, kronikarstwo. Może i nawet
prymitywne w stosunku do np Francji- ale jednak. Pojawiają się tajemniczy
ludzie. Lądują grupą (kilkuset?). Co oni mogą zrobić? Rozleźć się po siołach
i miasteczkach? Tam każdy każdego zna. Z dala widać, że cudzoziemcy. Pobici,
ograbieni, lądują w lochach albo są zabijani. No- może komuś się uda. Kraje
dzikie- może zamieszkają w lasach, założą swoje domy- i będą wieść
pustelnicze życie. No nie- raczej tak nie zrobili. Mając złoto, ogromną
wiedzę (rolniczą, wojskową, polityczną)- udali się do króla, książąt.
Pojawili się na dworach. Z dala od duchowieństwa. Oczywiście- wyobrażam
sobie, że mogli pojawić sie u króla Norwegii. Wyjawić mu tyle, ile mogli.
Król mógł byc zainteresowany- ich wiedzą i bogactwem. To IMO realne. Tyle,
że za niezrozumiałe uważam, jak mogło nie zachować się o tym zupełnie nic-
żadna informacja? Ba! Nawet to, co odrzucam- że wtopili sie w tło jako
zbawcy od ucisku- też powinno pozostawić po sobie wzmianki. Np- choćby o
dziwnych ludziach- odludkach, samotnikach- mieszkających w niedostępnych
zamkach. Tyle, że najpierw musieli by sie w tych zamkach znaleźć.
--
Demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
Arystoteles
--
Chiron
|