Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Nienawidzę własnych rodziców.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Nienawidzę własnych rodziców.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 171


« poprzedni wątek następny wątek »

101. Data: 2005-09-04 10:07:20

Temat: Re: Nienawidzę własnych rodziców.
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "tycztom" napisał w wiadomości
news:dfd3l3$tj0$1@julia.coi.pw.edu.pl...

> Użytkownik "EvaTM" napisał w wiadomości
> news:dfd169$pkj$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > I z czego ty się śmiejesz, Tom...?
>
> Otóż to... Ewo! (przypomina Ci to może coś? :) Czyjś styl? Czekaj... kto
> to mi mówił, że jestem All...? :).
>
> Nieładnie grasz... Ewo. A dobrze wiesz, gdzie leży prawda. Myślę, że
> dobrze pamiętasz poniższego posta. Przeczytaj go jeszcze raz. Przeco (a
> to pamiętasz?) to Twoje słowa - myślę, że z głębi złamanego i
> skieresowanego (przez All_szuję) serca:
>
> Cyt. /Ewa do 'ghosta'/:

/.../

Gram tak jak potrafię, Tom.
I zupełnie ładnie ;).

Tak, wszystko to prawda - tak czułam, tak pisałam.
Tak było.
Wciąż jeszcze mam pamięć całkiem niezłą.

Miałam też dość czasu, by to wszystko (i wiele innych spraw)
przemyśleć.

A teraz posłuchaj (i tu nawiąże się nam do jeTo_kazań):

Moje podejście do ludzi, o którym pisałam w zacytowanym przez Ciebie
poście, było przed wyjściem w neto_świat "nieco"... hmmm... naiwne?
No było, jak cholerka.

Mierzyłam innych miarką, która wprawdzie zbliżona była do mojej
i którą jakimś cudem udało mi się w sobie zachować przez lata,
zło jakoś się mnie samej w realu nie bardzo imało (choć dotykało),
ale zawsze wolałam trzymać się na uboczu i nie dopuszczać go
zbyt blisko siebie, i - co tu kryć - świadomości.

Pomogło mi to wprawdzie zachować dziecięcą ufność
w przewagę dobrych intencji w ludziach, ale co - (jak wszystko REalne
na to wskazuje) - było straszliwą ! ;) naiwnością.
Było mi lepiej tak myśleć i tak żyć, ale było to zwykłe chciejstwo..

Dopiero świat grup dyskusyjnych otworzył mi oczy na pełne spektrum
zachowań społecznych,
od naiwności o wiele większej od mojej, po mądrość i wyważenie,
zwykłą dobroć i zaangażowanie, aż po zachowania tak dla mnie dziwne,
tak wyrafinowane, czasem chore, czasem wręcz zatrważające
(ale zawsze świadczące o jakiejś chorobie, braku, frustracji potrzeb
lub DEFORMACJI_odczytu zachowań innych istot w jednostkowych
i... grupowych mózgach).

To wszystko jednak (i tu jest clou) ---
--- to wszystko mogłam badać spoza tej ochronnej szybki, spoza parawanu,
spoza Lustra.
To co mówię, może się wydawać śmieszne dla ludzi, którzy cwani
i od dziecka starzy ;) albo dla tych, co urodzili się z netem przy łóżeczku,
ale jest też sporo jeszcze nie_cyborgów, którzy też tu, jak do mekki ;)
I do nich tak naprawdę to piszę.

I owszem, lały się łzy i "krew", a jakże.
Nigdy nie chciałabym być letnia i mam nadzieję, że taka pozostanę do końca.

I choć uważam nadal, że złym słowem (na równi z działaniem lub zaniechaniem)
można zabić, to to, z czym spotykamy się tutaj, może stanowić dobry trening
i szczepionkę na to, z czym możemy i musimy się zmierzyć w realu,
już bez tej ochronnej szybki, niestety.

Tak też - jako szkołę przetrwania ;) - traktuję teraz to, co zdarzyło się przed dwoma
laty,
a co było konsekwencją całego splotu wcześniejszych okoliczności.

I jeszcze jedno - mnie już ten real może tak bardzo nie dotyczy,
natomiast innych, młodszych - jak najbardziej.
Dlatego dobrze, że mają możliwość potrenowania tutaj.
Nigdzie indziej nie spotkają tylu oryginałów/wariatów/nawiedzonych/misjonarzy,
ale i po prostu ciekawych ludzi.

I nawet jeśli wrzeszczą na nich i wywracają im flaki odwzorowania RL-tworów
(na ekranie), to realne ich odpowiedniki mogą być znacznie trudniejsze
- do odparcia, oswojenia, zbadania, a często - przeżycia.

Tak, były to doświadczenia__dla mnie wówczas__straszne,
ale czas mija, przychodzą wnioski, przychodzi też rozumienie.
Szczepionka działa. Trejażer spełnił swe zadanie.
Jetologia Górą.

A w kwestii psychoterapeutów... ;) to lepszych niż tutaj nie spotkasz nigdzie,
jeśli tylko chcesz poszukać.

Kilku tutaj było niezrównanych ;) - od jeta, guńka, Janusza, cbneta ;),
poprzez Marsela, PowerBoxa (którego wytrwałe wbijanie do głów jak uwolnić się
od starych żalów i traum bardzo mi pomogło), do.. z... eee.. Zeliga na przykład ;)

Wspominam też wielu innych.
Ninkę, co zimna jak królowa śniegu, kaprala brzytewkę ;),
logicznego (do bólu ;) wujkaSławka, spojlerowanną MagdęN...
nieprzejednaną Pyzolkę, mądre Joanny dwie i pół ;),
gadającego wciąż do Lustra pewnego antyalkoholika, którego jako pierwszego
i jedynego jawnie splonkowałam i... odplonkowałam ;),
nieodmiennie wprawiającą mnie w doskonały humor byłą Anię Lipek... ;),
powiązaną jakoś dziwnie z Kamilem Dziobkiem,
co to słał posty na wszystkie grupy, żeby się... hmm... 'zaprzyjaźnić'
(z całą wszechnetową_książką adresową... ;)

Przepraszam wszystkich, których nie wymieniam, a mam ich w pamięci...
bez liku.

A w ogóle jestem Wam wszystkim bardzo wdzięczna.
Spremedytowanym do granic też.
Gdzież indziej mogłabym spotkać taki piękny dom wariatów
i taki dobry przyrząd do ćwiczeń mózgu.

Całuję wszystkich i pozdrawiam :)))

Wasza
E.

;)

ps. domyślam się, że Twoja intryga, Tom, ma co najmniej kilka... den,
a przynajmniej mam taką... (tak jak wiedziałam przez cały ten czas,
od wiosny 2003, że COŚ... knu jesz ;)
...... Bruner! ;)








› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


102. Data: 2005-09-05 22:34:52

Temat: Re: Nienawidzę własnych rodziców.
Od: "Piotrek" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

We wszystkich dotychczasowych wypowiedziach uderzyła mnie, a wręcz przeraziła
następująca rzecz: choć pojawiło się w tym wątku już 100 postów, nie
zauważyłem, żeby choć jedna osoba zareagowała na opis sytuacji autorki tego
wątku normalnie (tzn. w sposób, który ja sam uznałbym za normalny).
Przeglądając kolejne posty czekałem na moment, w którym nastąpi przełom i
zacznę czytać wypowiedzi, w których na rodziców driady leśnej posypią się
gromy, a zarazem pojawią się jakieś słowa współczucia i pocieszenia skierowane
do niej samej. Ku swemu zdziwieniu i rozczarowaniu na nic takiego nie
natrafiłem (za wyjątek mogę uznać co najwyżej Ewę, autorkę jednego z ostatnich
postów, która chyba jako jedyna okazała jakieś zrozumienie). Wiem, że zapewne
to, co teraz napiszę, wielu z was się nie spodoba, ale widząc, co tu
wypisujecie, po prostu nie mogę się powstrzymać. Ludzie! Czy wy jesteście
normalni? Co się z wami dzieje? Kompletnie nie mogę zrozumieć waszej reakcji.
Skąd się w was bierze ta wrogość do tej dziewczyny? Opisała swoją, delikatnie
mówiąc, niegodną pozazdroszczenia sytuację rodzinną nie prosząc was nawet o
jakąś pomoc, a jedynie pytając czy w związku z tym, co przeżywa od lat, jej
reakcja wobec rodziców jest uzasadniona, a wy co robicie? Nie tylko nie
próbujecie w żaden sposób jej wesprzeć, ale wręcz mieszacie ją z błotem,
robicie z niej jakiegoś potwora, wyrodną córkę, która sama jest odpowiedzialna
za całą tę sytuację i ma jakieś nieuzasadnione żale i pretensje. Krótko mówiąc:
staracie się za wszelką cenę wybielić jej rodziców przy okazji oczerniając ją
samą. Nie wiem jakie mieliście dzieciństwo i jak sami wychowujecie swoje
dzieci, ale jeśli to, co driada opisała wydaje wam się sielanką albo
przynajmniej normą, to chyba wy jesteście nienormalni. Osoby, które opisała, to
jakieś potwory, a nie rodzice. Szczególnie po zapoznaniu się z odzywkami
tatusia do córki automatycznie nabrałem przekonania, że to jakieś bydlę i
kanalia, którą wstyd nazywać swoim ojcem (wybacz, driado jeśli to Cię uraziło,
ale takie jest moje osobiste zdanie na ten temat). Gdyby choć połowa z tego, co
driada opisała pokrywało się z prawdą, to i tak uznałbym, że jej dzieciństwo
przypominało jakiś horror. Szczerze się dziwię, że po latach codziennych tortur
psychicznych (wyobraźcie sobie, że ktoś codziennie przez kilka lat bez
wyraźnego powodu szantażuje was wyrzuceniem z domu) jeszcze nie zwariowała.
Zauważyłem, że ci z was, którzy mają do niej negatywne nastawienie (a więc
prawie wszyscy, którzy się w tym wątku wypowiedzieli) nie są całkiem jednolici.
Jedni uważają driadę za niewdzięczną gówniarę, która czyni swoim rodzicom
bezpodstawne zarzuty zamiast chodzić przy nich na klęczkach, codziennie
dziękując i równocześnie przepraszając za to, że w ogóle przyszła na świat (a
akurat to nie zależało od niej). Inni z kolei uznają ją za 13-latkę (choć jej
sposób wypowiedzi raczej nie wskazuje na taki wiek), która wymyśliła jakąś
fantastyczną, fikcyjną historię i postanowiła się nią podzielić z innymi. Nawet
wiem dlaczego tak myślą: po prostu w głowie im się nie mieści, że to może być
prawda, więc za wszelką cenę starają się wmówić sobie i innym, że to dowcip.
Osobiście uważam, że driada nie kłamie-nie wiem po co miałaby to robić. Relacje
rodzinne nie zawsze są idealne, dlatego uważam, że driada pisze prawdę-to, co
opisuje jest, niestety, możliwe. Zastanawiam się tylko po co jej rodzice
zostawali rodzicami (i to aż trojga dzieci), skoro się do tej roli nie nadawali-
żeby mieć kogoś, na kim można wyładować swoje frustracje? Mogli kupić szmacianą
lalkę albo worek treningowy. Driada pisze, że rodzeństwo też nie jest przez
rodziców uwielbiane (może z wyjątkiem młodszej siostry, która idzie w ich
ślady), ale jednak ona jest traktowana najgorzej, właściwie od zawsze i bez
powodu. To by potwierdzało, że rodzicami kieruje nieuzasadniony, czysty sadyzm,
a obserwowanie pogarszającej się kondycji psychicznej ich córki sprawia im
autentyczną radość. Nie będę pisał za kogo uważam tych ludzi jeśli to prawda,
ale mogę napisać jedno: driado, w takim przypadku nie dziwię ci się, że ich
nienawidzisz. Wróćmy jeszcze na chwilę do obrońców rodziców-według nich
podarowanie córce domu ma pełnić funkcję rozgrzeszającą, automatycznie wymazać
wszelkie winy i zrobić z rodziców kochającą mamusię i tatusia, a z córki godną
pogardy niewdzięcznicę. Jak wiemy z historii, przeprowadzka driady miała w
zasadzie charakter symboliczny i wcale nie poprawiła jej sytuacji. Poza tym
wydaje mi się, że dziewczyna wspomniała o domu po to, żeby co prawda się
wyżalić, ale w sposób obiektywny. Informację o prezencie mogła przecież zataić-
co wtedy przemawiałoby na korzyść rodziców, jak byście ich bronili? Twierdząc,
że np. tatuś jest w gruncie rzeczy dobry, bo co prawda traktuje córkę jak
śmiecia, wyzywa ją, szarpie za włosy i wylewa na nią zimną wodę, ale mógłby
przecież jeszcze bić i gwałcić kilka razy dziennie, a tego nie robi? Domyślam
się, że na tej grupie wypowiada się jakiś psycholog (być może nawet kilku).
Jeśli traktują swoją rolę poważnie, nie powinno ich dziwić, że pojawiają się tu
różni ludzie z problemami (po to właśnie jest ta grupa). Nie dociera do mnie
zatem dlaczego w tym przypadku nawet przez chwilę nie brali pod uwagę, że
driada jest być może jedną z takich potrzebujących. Wygląda to tak, jakby mieli
jakieś niezbite dowody na to, że sobie to wszystko wymyśliła (choć nie wiem po
co)-jeśli tak, to sprawa jest oczywista i przestaję rozumieć tę dziewczynę, ale
jeśli takich dowodów nie mają, a wszystko co napisała jest szczerą prawdą, to
zaczynam się cieszyć, że nigdy nie musiałem korzystać z pomocy psychologa (i
mam nadzieję, że nie będę do tego zmuszony). Jeśli typowa psychoterapia
rozpoczyna się od wmówienia pacjentowi, że to on jest wszystkiemu winny, to nie
zdziwiłbym się, gdyby połowa pacjentów z silną depresją po pierwszej wizycie u
terapeuty i otrzymaniu takich "porad", jakie otrzymała od większości z was
driada, popełniała (lub przynajmniej próbowała popełnić) samobójstwo. Na
zakończenie mała rada dla driady: postaraj się, żeby Twoje dziecko inaczej
wspominało swoje dzieciństwo.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


103. Data: 2005-09-06 12:12:45

Temat: Re: Nienawidzę własnych rodziców.
Od: "tren R" <p...@b...plonk> szukaj wiadomości tego autora

"tycztom" <t...@v...iem.pw.edu.pl> napisał(a):

> Proces jaki zainicjowałem - xxx lat temu ;) - zwał się 'dziadek pasuje
> do redakcji PSP jak pięść do oka -.

a możesz rzucić ciut światła na kolejny zainicjowany przez ciebie proces,
nazwany "trener to pedofil"?



Cimoszenie: Skłonnośc do pomyłek; gmatwanie, mataczenie, pokrętny sposób tłumaczenia.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


104. Data: 2005-09-06 16:16:45

Temat: Re: Nienawidzęwłasnychrodziców.
Od: "PiotrB." <P...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

3 września 2005 w <dfcm4t$si0$1@julia.coi.pw.edu.pl>
tycz, tycz tom 007 napisał:

(ciach)

Wysoka Komisjo, jakby kto pytał to ja również
gościłem pod dachem 'oskarżonego' i nie
potwierdzam zeznań (~urojeń?) przedmówcy.
Dziękuję.
PiotrB.:>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


105. Data: 2005-09-06 18:13:05

Temat: Re: Nienawidzę własnych rodziców.
Od: "tycztom" <t...@v...iem.pw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

->J.E. EvaTM<- dfegn1$k2q$...@n...news.tpi.pl naszkrobal(a):

> Tak, wszystko to prawda - tak czułam, tak pisałam.
> Tak było.
> Wciąż jeszcze mam pamięć całkiem niezłą.

> I owszem, lały się łzy i "krew", a jakże.

Świetnie. To - żeby młodzi PSPowicze mieli świadomość - zacytuję jeszcze
Twój post, który przelał moją (wewnętrzną) czarę wszystkiego. Czytając
to wtedy miałem wrażenie, że T.K. opentał Cię swą diabelską energią... z
którą i ja walczyłem pół nocy w 'Jeleniej' - narażając życie. Mało kto
wie... ile mnie kosztowała ta wycieczka... Ty na pewno czujesz...
aczkolwiek nigdy się od tego nie uwolnisz.

Przeczytajmy to jeszcze raz (walka Evy z All-demonem):

Cyt. "
Ale TE Głosy, All słychać w Twoje głowie!
To Ty je tutaj wylewasz
To całe bagno..

/.../


Nie musisz odpowiadać, TM..
W innych wątkach też..
Nie każ mi tylko wciąż od nowa prostować swoich ścieżek!
proszę! Błagam!!

Zajmij się serwisem, który był moim przybranym
i ukochanym Dzieckiem i z którego musiałam uciekać
by...

Nie zapętlaj się już!
Most.. tam stoi Dziewczynka z bukietem Kwiatów..
Zapomniałeś?
Wszystko?

Przestań już być złym Czarodziejem z Gor..
Zostań Człowiekiem MI! Już Czas!!

Ja Wyluzuję, tak jak mi radzisz, jeśli to uczynisz.
Przecież..
** AIOHA**

***
Zostań z Bogiem, All..
Odwołaj już... D..
Ja odwołuję.
Wyślij go tam, skąd przyszedł!

i na litość Boską! _ Przestań się bawić tą Bombą
na Drodze!! Braciszku All !!!!!!
Sorensen to niedobra Lektura!
Tak jak i "Tytus ... z Gormenghast", TMMI..

ae
3aK***
beherovka

" KONIEC CYT

No i tyle Ewa :)
Zrobiłem, co miałem do zrobienia.

Reszta jest kwestią czasu i wielokrotnością "T" - czyli 'baba z wąsami'
i kloc. T.K.

T
TT
TTT
TTTT

--
mansarda netopierza
http://tycztom.7net.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


106. Data: 2005-09-06 18:15:10

Temat: Re: Nienawidzę własnych rodziców.
Od: "tycztom" <t...@v...iem.pw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

->J.E. Przemysław Dębski<- dfec3e$3ne$...@i...gazeta.pl naszkrobal(a):

> No dziubdziuś - nieźle :))

:)

Masz chrapkę na all_więcej? :) Nie pomogę... no chyba, że to będzie
etapem strategii wielokrotnego "T".

T
TT
TTT
TTTT

P.S. Także nie prowokuj wujaszku ;))

P.S.S.S Najbliżej All_prawdy od prawie zawsze był Cbnet.

--
mansarda netopierza
http://tycztom.7net.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


107. Data: 2005-09-06 18:38:31

Temat: Re: Nienawidzęwłasnychrodziców.
Od: "tycztom" <t...@v...iem.pw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

->J.E. PiotrB.<- 1...@D...pl naszkrobal(a):

> Wysoka Komisjo, jakby kto pytał to ja również
> gościłem pod dachem 'oskarżonego' i nie
> potwierdzam zeznań (~urojeń?) przedmówcy.

A to się dziadek przestraszył :) Popleczników zbiera.

Mojego materiału starczy, by zawiadomić prokuraturę... a Ty Piotr
twierdzisz... żeś niczego nie widział, tak? :) Urojenia powiadasz... (to
mało się przed Tobą bracie otworzył...).

All vel T.K.!!!!
Daję Ci 24 godziny. No niestety... czas zapłacić za łzy i "krew" innych.

> Dziękuję.
> PiotrB.:>

Ja tyż.
T
TT
TTT
TTTT

--
mansarda netopierza
http://tycztom.7net.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


108. Data: 2005-09-06 19:35:47

Temat: Re: Nienawidzę własnych rodziców.
Od: "tycztom" <t...@v...iem.pw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "EvaTM" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:dfegn1$k2q$1@nemesis.news.tpi.pl...

To jeszcze słów kilka, żeby nikt nie miał wątpliwości co do UCZCIWOŚCI
(Boże mój!!) T.K. vel Alfreda Prune. Ewka!!! Znasz datę mojego pobytu w
Jaskini "Jelenia Góra"... W tym czasie wysłałaś maila do
'ghostMANghost' - prywatnego oczywiście. Wiesz co z tym zrobił? :) No
jasne. Treści już CI oszczędzę. Komentarz 'all_manipulatora':
- wiesz Tomasz... 'moja Ewa' to komunistyczny nierób, ale wiesz Tomasz,
ja nie mogę jej utrzymywać. Pisze... że już wszystko na krawędzi... no
muszę jej wysłać pieniądze. Jeszcze o Twoim synu było - szkoda gadać.

Ale to wszystko PIKUŚ :) Ewka. Przypomnij sobie swój płacz i obudź się w
porę!!!
Tego Ci z całego serducha życzę.

* * *

No i? T.K. nie daj się 'prosić' :D
Krzyżyk już CI wystrugałem. Dla siebie też mam.
Kończymy? Odejdę razem z Tobą.

Wiedziałeś przeco, że ta fala kiedyś Cię dogoni (wrzuciłeś głaz na
środek jeziorka... ale fala i tak do brzegu...). I dogoniła. 2 krzyżyki,
to jedyne wyjście - dobrze o tym wiesz. Wiesz również, że na układ TTKTT
reaguje cały wszechświat - przypomnij sobie test "124". I odwrotnie.

No... ale nie ma łatwo T.K.

T
TT
TTT
TTTT

P.S. Do prowokatorów z priva: daję Gormenowi to, czego on mi nie dał:
SZANSĘ (w jego przypadku: na wycofanie się, z drogi 'płaczu' i 'krwi' na
PSP). Ja tworzę przyszłość - nie oczekuję...

--
mansarda netopierza
http://tycztom.7net.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


109. Data: 2005-09-06 20:56:43

Temat: Re: Nienawidzę własnych rodziców.
Od: "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "tycztom" <t...@v...iem.pw.edu.pl> napisał w
wiadomości news:dfkma8$k2p$1@julia.coi.pw.edu.pl...

> Masz chrapkę na all_więcej? :) Nie pomogę... no chyba, że to będzie
> etapem strategii wielokrotnego "T".

mam !
Spierdalaj :))
kumasz ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


110. Data: 2005-09-06 21:49:04

Temat: Odp: Nienawidzę własnych rodziców.
Od: "tren R" <z...@g...bezspamu.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik tycztom <t...@v...iem.pw.edu.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:dfkr1d$2qf$...@j...coi.pw.edu.pl...


> P.S. Do prowokatorów z priva: daję Gormenowi to, czego on mi nie dał:
> SZANSĘ (w jego przypadku: na wycofanie się, z drogi 'płaczu' i 'krwi' na
> PSP). Ja tworzę przyszłość - nie oczekuję...

gwoli wyjasnienia, bo zapewne chodzi o mnie
wysąłłem kilkanaście minut temu mail do tycztoma
w całości cytuję niżej:

"----- Original Message -----
From: tycztom <t...@v...iem.pw.edu.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Sent: Tuesday, September 06, 2005 7:51 PM
Subject: Re: psp-parkiet


> To będzie jak wrzód - prawdziwy rak - z przeszczepami... aż zrozumiesz
> 'diable rogaty' (pastwiący się na tych, co nie mają backgroundu
> 'UBekowskich' fajerwerków vel ;) all_wieszam człowieka w foliowym worku
> i kopię w białych rękawiczkach).


no dobrze
tyczko
ogrodniczko

nie jest dla mnie jasne czy to alla miała kota, czy to kot robił miau.
jak sadzę, nikt postronny tego nie wie.
narobiłeś syfu - znowu.
jeśli miałbys tak cudowne czyste intencje, to załatwiłbyś to inaczej.
załóżmy że prawdą jest, że all to ubek manipulator i deprawator niewiniatek.
zatem jak nam to udowodnisz?
dorzuciłeś do pieca, wyrzuciłeś gówno na tory i rozjeżdżasz wesoło.
bez dodowów - to co robisz - to zwykłe skurwysyństwo.
natomiast przy założeniu że to co wypisujesz to twoje chore majaki
byłbys skurwysynem również. chorym, ale jednak.

tylko jedno rozwiązanie stawiałoby cię 'ponad'
posługujesz się w różnorakich momentach dziejowych 'papowymi' odniesieniami
pozwól zatem że strzelę sobie z twojej bronki
"Gdy twój brat zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy.
Jeżeli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź ze
sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków
opierała się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi"
ty od razu kościołowi.
i to wchodząc do światyni z megafonem.

próbowałeś na prv?

choroba to czy skurwysyństwo?
głupota?"

treneiro from domeiro
/jeszcze raz bo z data jakaś kosmiczną poszło/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 18


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Psychologia naukowa a taplanie się w bagnie humanistyki
wreszcie jadę na wakacje!
Roznice
nieumiejetność dochodzenia...
terapeuta też człowiek

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »