Data: 2005-09-11 08:42:11
Temat: Re: Nienawidzęwłasnychrodziców.
Od: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"tycztom" w news:dfvubc$boj$1@julia.coi.pw.edu.pl...
/.../
> No... dałem Ci Tomasz szansę. Nie skorzystałeś.
>
> Zatem idę na krzyżyk sam.
>
> TT
> (w drodze na obczyznę)
Spokojnie. Jedynym, który może Cię uratować, jestem ja sam.
A ja muszę czekać na dobre, życiowe przykłady - dokładnie stąd,
a więc takie, które KAŻDY "sędzia" OSOBIŚCIE może weryfikować,
na podstawie _tych samych_, publicznie dostępnych informacji.
Zrobi to trafnie tylko i wyłącznie wtedy, gdy pozbędzie się w sobie
demonów.
Dlaczego muszę czekać? Dlatego, że moim celem jest doprowadzenie
do zrozumienia czegoś znacznie większego niż lokalna polityka.
Zrozumienia, przynajmniej przez kilku "apostołów".
Dlatego zaproszę kiedyś kilka osób na moją Górkę, na spotkanie
ze wszech miar Allowe, które będzie spotkaniem z O~O (ono).
Oczywiście nie jestem w stanie przewidzieć, czy wcześniej nie zabije
mnie cokolwiek.
Póki co - jestem po twoich relacjach trupem, co, jak dobrze wiesz,
kompletnie mi nie szkodzi. Dawka stresu, jaką mi zafundowałeś świadomie,
uczyniła to, co miała uczynić - wybiła mnie na nowy poziom.
W innych oczywiście obszarach, od _jakichkolwiek tu znanych_.
Ale nie na darmo jestem człowiekiem, który nie zna pojęcia "grilla"
i "foliowych worków", a tym bardziej nigdy w nim nie uczestniczył,
co jest równoważne kompletnej przezroczystości na grille i worki..
All
ps. czy zgadzasz się na to, bym w nieokreślonej przyszłości wykorzystał
gdziekolwiek publicznie, dobrze znane Ci zdjęcie Sav_1153a.jpg ?
|