Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Nienawiść Re: Nienawiść

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Nienawiść

« poprzedni post następny post »
Data: 2010-10-22 17:38:03
Temat: Re: Nienawiść
Od: vonBraun <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

medea wrote:

/.../
>> Racje miała doktor. Wykluczenie wodogłowia "kosztuje" mniej niż
>> "puszczenie" istniejącego. To fakt.
>> IMHO warto poświęcić na to trochę uzasadnionej matczynej dumy z pięknych
>> oczu córki.
>
>
> ...o jakiej dumie mówisz?? Chyba nie wiesz, co to znaczy dla młodej
> matki takie jakby od niechcenia rzucone podejrzenie.
Pisałaś o pięknych oczach a nie o lęku po diagnozie. Odniosłem się do
tego co było explicite.

>
>> Podejrzewam, że nie powiedziała że "Córka MA wodogłowie" lecz że "MOŻE"
>> i chciała sprawdzić.
>
>
> Nie było mowy o żadnej nawet próbie wykluczenia. Lekarka nawet nie
> podjęła dalej tematu, podzieliła się TYLKO ;) swoim pierwszym wrażeniem.

Coż - to działanie jatrogenne jeśli nie idzie za tym jasna sugestia
"gdzie z tym iść i co zrobić"

> Wykluczeniem zajęłam się ja, konsultując się oczywiście z innym
> specjalistą.

I dobrze, bo nie należało lekceważyć zdania osoby, która widziała więcej
niż inni.
>
>> Podobnie i ja: piszę sobie aby posprawdzać parę
>> intuicji
>
>
> Nie bardzo rozumiem - sprawdzasz pisząc? Mi wygląda to raczej na
> forsowanie swojego odbioru jakiejś osoby i podpieranie tego odbioru
> własnym autorytetem zawodowym (w sprawie Fotygi).
> Chyba że coś innego miałeś na myśli w tym "posprawdzaniu".

Z tym "autorytetem" nie przesadzajmy. Chodzi mi tylko o wielokrotnie
powtarzane doświadczenie: najpierw "ogląd osoby" a potem wywiad i
szeroka informacja dotycząca funkcjonowania społecznego. Niemniej
jednak, nie ja napisałem tu:
"Z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że jesteś zdecydowanie uprzedzony"

Inaczej mówniąc, mimo to nie piszę, że "stwierdzam to z całą
odpowiedzialnością". Raczej piszę, że wyrobił mi sie nawyk kojarzenia
takiego obrazu osoby z jakimiś "zaszłosciami", i że w pierwszym odbiorze
włącza mi się więcej - także domniemanie owych zaszłości.


>
>> Co to może dac?
>>
>> Ponieważ na razie bładzę, to napisze sobie taki esej:
>>
>> Siedzę w pracy naprzeciw dziewczyny, która nie potrafi wskazać nazwanego
>> koloru, nie potrafi też na kilku rozłozonych przed nią kartkach pokazać
>> obiektów mających identyczny kolor.
>> W przeszłości nie była daltonistką. Wasserman i Sachs opisali taką
>> osobę, pacjent widział po uszkodzeniu świat w szarych barwach, iluzja
>> była pełna - stracił zapał do jedzenia (bo jak jeść "szare" kanapki?)
>> Zapał do zycia towarzyskiego: Jak spotykać się i cieszyć rozmowami z
>> ludźmi, którzy wyglądają jak bohaterowie teledysku "Thriller" Michela
>> Jacksona?
>>
>> No ale ewidentnie napotkałem na coś innego. Pacjentka nie ma poczucia
>> deficytu. Nie skarży się na utratę barw. A jednak nie potrafi dobrać do
>> siebie obiektów barwnych "według barwy". Może anomia barw?
>
>
> No raczej nie anomia, bo gdyby to była tylko anomia, to nie byłoby
> problemów ze wskazaniem identycznych barw.
Anomia miewa formę "recepcyjną" - w tej sytuacji NAZWA zawarta w
poleceniu nie byłaby dobrze rozumiana - Czyli polecenie :"Proszę pokazać
zielone przedmioty" mogło być niezrozumiane.
Oczywiście przeprowadzam to też alternatywnie - "Proszę pokazać
przedmioty w tym samym kolorze co TEN" co pozwala na zróżnicowanie.
/.../
> W wikipedii piszą, że występuje przy tym schorzeniu także światłowstręt.
> Występuje u niej?
Nie ale tak mogłoby być, przynajmniej teoretycznie.
Tu trzeba odwołac się do przyczyny światłowstrętu.

Pierwsza opisana pacjentka tego rodzaju
bardzo polubiła spacery nocami. Było to w czasach przed powszechnym
zastosowaniem energii elektrycznej, czyli spacerowało sie przy świele
księżyca i gwiazd. W takiej sytuacji pacjent mający silne poczucie
deficytu za dnia, nie męczy się aż tak bardzo. Obraz nocny wydaje mu się
bardziej "naturalny" - w nocy w siatkówce działają głównie pręciki a nie
czopki. Barwy nie są wtedy składową typowego obrazu świata do którego
jesteśmy przyzwyczajeni. W nocy pacjent czuje sie więc jak przed
chorobą. Mniej mu przeszkadza. Stąd tzw. "światłowstręt".

W opisywanej przeze mnie sytuacji mamy nieświadomośc deficytu - utratę
nie tylko kolorów, ale także i poczucia, ze cos takiego było. Kolory
pozostały jedynie w języku - w słownictwie. Zatem mniej dziwi mnie brak
składowej obrazu klinicznego jaką jest światłowstręt. Ale- dzięki za
zwrócenie uwagi, może trzeba jeszcze to przemyśleć (np. z perspektywy
innych znanych przyczyn nadwrażliwości na bodźce)

>
>> anozognozja(nieświadomość deficytu) naraz? Kombinacja chyba dotąd nie
>> opisana w literaturze?
>
>
> A jakby się do tego miało wskazywanie dwóch identycznych barw? Musiałaby
> przy tym występować równoczesna wysoka czułość na różne odcienie
> szarości. ;)
Nie jestem pewien czy rozumiem pytanie, niemniej materiał bodźcowy
starałem się w miarę możliwości dobrać tak aby nie było różnic w
poziomie "jasności-ciemności" a jedynie w barwie.


/.../
> A kiedykolwiek wcześniej widziała i rozpoznawała barwy? Piszesz, że nie
> była daltonistką, więc chyba tak. Może miała jakiś wypadek, uraz, czy
> coś w tym stylu. Moja koleżanka z dzieciństwa straciła w pewnym momencie
> węch po urazie nosa. Nie mam pojęcia czy jej kiedykolwiek wrócił.
>
>> Niestety, ja jutro będę musiał wyjaśnic studentom to jak ta osoba się
>> czuje!
>
>
> Jeżeli nigdy nie widziała barw, to w ogóle nie odczuwa ich braku.
> Najwyżej zostało jej to wdrukowane przez innych, bo ma świadomość, że
> inni widzą (ma?). Chyba że wcześniej widziała.

Nie napisałem bo sądziłem, że to oczywiste, że jeśli do mnie ktoś trafia
wiadomo że ma uszkodzony mózg, i tak też było i tutaj. Obszar
uszkodzenia to związana z widzeniem barw część płatów potylicznych,
przyczyna naczyniowa. Dokładniej - gdzie w potylicy - nie będę wiedział
- cena tej informacji nie przełozy się na zysk pacjenta.


>> Ale juz mam pomysł!
>>
>> Poprosze ich aby wyobrazili sobie NIEISTNIEJĄCY kolor. Kolor do tej pory
>> NIEWIDZIANY. I czy będzie im go bardzo brakować?
>
>
> Wyobrazić sobie taki kolor? - przecież to niemożliwe.
I o to właśnie chodzi. Inaczej nie da rady zrozumieć istoty anozognozji.

I jeszcze musiałby byc to kolor intensywny, "pełny" i równie
"przekonywający" jak czerwony, zielony czy żółty:-)

Nie można odczuć braku czegoś, czego w żaden sposób nie możemy sobie
wyobrazić.

A wracając do sympatii i antypatii politycznych - ciekawi mnie np. jak
głęboko one sięgają - parafrazując Redarta - jak i jakich amatorów
znajduja sobie określonego typu "potwory"? Czy rzeczywiście przyczyna
poparcia kogoś lub nie jest tzw."program", czy "polityka" partii? Czy
tez może jestesmy przyciągani do pewnych typów osobowości?

Czy sugestia - np.Trenera wyjaśniająca większe poparcie i lepszą prasę
np. PO tym, że jego politycy przeszli szkolenia dotyczące prezentacji
swojego wizerunku jest wystarczająca? IMHO to za mało.

Jesli działa jakiś mechanizm "przyciągania" i "odpychania" przez osoby w
tych formacjach "topowe", to działa na określonych ludzi i moze właśnie
odbywa się na zasadzie ślepoty na jedne cechy i widzenia jako ważne
innych. Bo tytułowa "nienawiść" jest przecież uczuciem które żywimy
wobec ludzi a nie "programów politycznych". Próbuję to odkryć zaczynając
od siebie (oczywiście nieco przejaskrawiam swoja "nienawiśc") ale pytam
tez innych, ciekawi mnie tez czy dadzą radę "zafunkcjonować" w tym
pytaniu - czy tez jest ono dla nich "puste".

Im bardziej się w to wgłebiam tym bardziej zadaję sobie taki
problem/pytanie: Co w takim razie trzeba by sobie wyobrazić aby
"nienawiść" zniknęła? ;-)

pozdrawiam
vonBraun

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
22.10 Qrczak
22.10 Fragile
22.10 Paulinka
22.10 Fragile
22.10 Fragile
22.10 Paweł
22.10 Fragile
22.10 Aicha
22.10 Fragile
22.10 Veronika
22.10 Aicha
22.10 Paulinka
22.10 Stalker
22.10 medea
22.10 Qrczak
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem