Data: 2010-11-05 20:25:52
Temat: Re: Nienawiść
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-11-05 21:18, Paulinka pisze:
> Ewo co byś nie napisała o niej, bo ją lubisz i w dobry sposób pamiętasz,
> to dziewczyna miała problem, który sobie 'załatwiała' w ten sposób. IMO
> oczywiście.
Ale czy ja zaprzeczam, że miała problem? Jak najbardziej miała.
A czy ją lubię? Trudno powiedzieć. Nie miałam z nią kontaktu od jakichś
15 lat. Jednak wiąże mnie z nią wiele wspomnień.
> Miałam w podstawówce koleżankę, którą molestował jej ojciec. Dopiero
> teraz jestem w stanie zobaczyć te wszystkie niuanse w jej zachowaniu.
Mnie inne odkrycie przy okazji wspominania tej koleżanki nurtuje i
przygnębia. Jak mało znaczą czyjeś zdolności, jeśli zabraknie miłości
rodziców, czy chociażby zwykłego uporządkowania w codzienności. Jak
bardzo zdani są ludzie wtedy na los i przypadek, np. na dobrego
nauczyciela, czy inną pomocną dłoń. I niech mi tu Chiron nic nie mówi o
tym, że przypadki są tylko w gramatyce. Dziecko nic nie poradzi, jeśli
ślepy los mu w ciężkiej sytuacji nie pomoże.
Ewa
|