Data: 2010-11-09 09:01:49
Temat: Re: Nienawiść
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
news:ibaecr$km8$1@news.onet.pl...
>W dniu 2010-11-05 10:46, Vilar pisze:
>
>> Z traumami chyba różnie bywa, np. jedni nic nie jedzą, a inni się
>> opychają.
>> Mnie akurat strasznie wystrzeliło libido (w górę)
>> (i w sumie ciekawe jest dlaczego. Tzn. co się poprzestawiało w hormonach
>> i dlaczego). Tu pewnie vB mógłby coś powiedzieć i mam wrażenie, że
>> byłoby to ciekawe.
>> Myślę jednak, że nie ma reguły.....
>
> Istnieje "wyjaśnienie" ewolucyjne - nie tyle skoku libido, co bardziej
> ogólnie - zwiększonej aktywności. Nie wiem, czy właściwe - do mnie
> pasowało idealnie (nie w kontekście atrakcyjności ogólnej, a zdemolowania
> poczucia własnej wartości po przedrozwodowych bojach), a Ty sobie je
> możesz pomiędlić - albo nie :) - w cichości prywatności ;)
>
> "Teoria Triversa z 1972 r. /dziewczęta, które wcześnie uzyskają społeczne
> potwierdzenie swej urody, wykorzystują ten atut jak najlepiej, okazując
> seksualną powściągliwość, a tym samym zachęcając mężczyzn o wysokim
> statusie, poszukujących pięknych Madonn do długofalowej inwestycji/
> została potwierdzona w 1992 roku przez pewnego psychologa. Zauważył
> korelację między postrzeganiem przez kobietę samej siebie a jej
> seksualnymi obyczajami. Im mniej jest we własnym pojęciu atrakcyjna, tym
> więcej ma seksualnych partnerów."
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha (Z Moralnym zwierzem w ręku)
>
Nie, nie Aicho, to nie o to chodziło.
Takie wytłumaczenie byłoby łakomie proste, ale akurat nie. Naprzyglądałam
się już w oczach mężczyzn przez te wszystkie lata i to nie to.
Innym wytłumaczeniem jest po prostu zwykła ciekawość i łakomstwo, które były
(w moim przypadku) bodźcem w tym okresie.
Ale to inna bajka.
Ale tu mówię o czymś zupełnie innym, o skoku libido.
I stawiam jednak na hormony stresu.
Ale nie wiem jakimi ścieżkami to wszystko tak dokładnie lata.
MK
|