Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.internetia.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for
-mail
From: "Nobody" <n...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Nieumyslne spowodowanie smierci (juz bylo)
Date: Thu, 28 Nov 2002 03:37:10 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 66
Message-ID: <as3vg4$kdn$1@news.tpi.pl>
References: <as0pec$3sf$1@news.gazeta.pl> <p...@d...one.pl>
<as3g78$bsj$1@news.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: pf26.szczecin.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1038451013 20919 217.98.224.26 (28 Nov 2002 02:36:53 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 28 Nov 2002 02:36:53 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:170779
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_JEST_BE]@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:as3g78$bsj$1@news.gazeta.pl...
> "John Dreamer" <j...@d...one.pl> napisał:
>
> > Nie wiem, czy celowe doprowadzenie do konfrontacji jest dobrym
> > rozwiązaniem. Niby lepiej mieć to już "za sobą" (kiedyś pewnie i tak
> > dojdzie do spotkania), ale chłopak może pogłębić swoją depresję i nie
> > wytrzymująć, popełnić samobójstwo.
>
> Według mnie właśnie to spotkanie jest najlepszym rozwiązaniem.
> Porównałbym to do rozładowania kondensatora. Jeden trzask - i po
> sprawie (w sensie emocjonalnym). Nagromadzone napięcie psychiczne
> (po obu stronach) ulega wyczerpaniu. Dalej jest tylko sąd - i rozumowe
> ważenie racji. Nie chciałbym za głęboko wchodzić w konstrukcję umysłu
> i zaszłości ewolucyjne, najlepiej byłoby zrobić eksperyment. (Szukam
> ochotników do różnych ról ;-) Albo zdobyć wiarygodne relacje
> z podobnych sytuacji.
>
> Nie słyszałeś o tym, że najgorsza potrafi być przedłużająca się niepewność?
> Że jest to frustrujące i niszczące uczucie, gdy na przykład rodzina
> oczekuje na wiadomość o zaginionym w górach chłopaku, a wszystko
> wskazuje na to, że nie ma szans na jego odszukanie? Tutaj może być
> podobnie. Zatem odwlekanie konfrontacji tylko pogłębia depresję.
>
Poczucie winy i konfrontacja z ofiara.
Bardzo przyjemnie czyta sie o rozladowaniu kondensatora i spokoju.
Czy jednak w zyciu jest to takie proste ?
Czy ktos, kto potracil ze swojej winy dzieko ma odwiedzac to dziecko i matke w
szpitalu szukajac pocieszenia i przebaczenia dla siebie.
Jakos nie widze tej sytuacji.
Widze zdesperowana, placzaca matke , ktora z piesciami rzuca sie na sprawce
wypadku.
Widze raczej sytuacje z ktorej moze wyniknac kolejny dramat.
Kolejne naladowanie a nie rozladowanie kondensatora.
Obok matki moga byc krewni , ktorzy dokonaja samosadu a jezeli sprawca bedzie
mial dobra ochrone to wyobrazacie sobia to zamieszanie w szpitalu, obok lozka
ciezko poszkodowanego dziecka.
Komu to jest potrzebne ?
Na pewno sprawcy ale czy ma to sie odbywac kosztem i matki i rodziny tego
dziecka.
Oczywiscie w przypadku gdy sprawca nie ponosi winy, jego odwiedziny sa jak
najbardziej na miejscu ale powinien wyczuc sytuacje i ewentualnie oddalic sie
niezauwazenie dla rodziny poszkodowanej osoby.
W przypadku ewidentnej winy konfrontacja sprawcy i rodziny ofiary
powinna sie odbyc najwczesniej w sadzie a do tego czasu powinni dzialac
psycholodzy.
Pozdrawiam
Nobody
http://www.strony.wp.pl/wp/nobody55
Optymisci zyja dluzej !!! Tylko Po Co sie dluzej meczyc ... ;) ?
|