Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Piotr Zawadzki <p...@s...pl>
Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
Subject: Re: Niewiele
Date: Fri, 01 Mar 2002 09:20:54 GMT
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 33
Message-ID: <a5nh4g$b25$1@news.tpi.pl>
References: <3...@c...pl> <00da01c1c02e$a3bbb160$fa01a8c0@maciek>
<a5l3sq$ifc$2@news.onet.pl> <3...@p...pl>
<a5lci1$4g8$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pk130.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1014974418 11333 213.76.106.130 (1 Mar 2002 09:20:18 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 1 Mar 2002 09:20:18 +0000 (UTC)
X-Notice-1: This post has been postprocessed on the news.tpi.pl server.
X-Notice-2: Subject line has been filtered and leading Odp: string removed.
X-Subject: Re: Odp: Niewiele
User-Agent: Noworyta News Reader/2.5
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.inwalidzi:22863
Ukryj nagłówki
Scalamanca wklepał swoimi pracowitymi paluszkami:
>> A chciałaś by - żebyśmy jak jeden mąż byli zgodni w poglądach, a gdzie
>> pluralizm ?
>
>Oj nie, pewnie, że nie!
>Nie chodzi mi o to, żebyśmy byli monolitem. Wręcz przeciwnie. Chodzi mi
>tylko o to, żebyśmy - będąc tak różnymi - mieli wspólny cel i wspólnie go
>realizowali.
>A wspólnym celem może być choćby dzielenie się wszystkim, czym możemy się
>podzielić. :)
Nie zgadzam się z przedpiścą. IMHO ON powinny być, jak każda grupa
społeczna, właśnie monolitem. Nie wyklucza to nawet ostrych dyskusji,
konieczności zawierania ciężkich kompromisów itd., ale _na_zewnątrz_
(czyli wobec instytucji publicznych, urzędów i urzędników itd.) MUSZĄ
być jednością. Inaczej będzie... tak jak było dotąd i jak jest nadal.
Tylko zwarta grupa nacisku potrafi wywalczyć dla siebie więcej praw,
więcej przywilejów, cokolwiek. Z grupą wyraźnie wewnętrznie rozbitą,
nie posiadającą przy tym jednolitej, silnej (czyli z silnym zapleczem
członkowskim) reprezentacji, albo nikt nie będzie chciał rozmawiać,
albo uczyni to... z litości co najwyżej. A przecież nie o to chodzi,
prawda?
Taka jest smutna prawda, że ON, organizacje zrzeszające was i
zajmujące się waszymi problemami, są - przynajmniej na pierwszy rzut
oka - mocno podzielone i nieskoordynowane. W ten sposób nie macie
szans na scenie _politycznej_ - a tylko przez nią można w
dzisiejszych, trudnych przecież dla wszystkich, czasach cokolwiek
wywalczyć.
Z poważaniem
PZ
|