Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Niewłaściwe zachowanie 11 letniego dziecka wobec rodziny

Grupy

Szukaj w grupach

 

Niewłaściwe zachowanie 11 letniego dziecka wobec rodziny

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 255


« poprzedni wątek następny wątek »

161. Data: 2003-08-14 11:23:28

Temat: Re: Niewłaściwe zachowanie 11 letniego dziecka wobec rodziny
Od: "Monika Janowiak" <m...@p...krakow.pl> szukaj wiadomości tego autora

>>
> Niestety sa dzieci co musza byc wychowywane twarda reka, bo inaczej
> dziecko wejdzie na glowe, i wcale nie chodzi tu o cierpliwosc, bo
> czasami wcale nie zdaje ona egzaminu.
>
> niestety to prawda, widzialam kiedyś taki obrazek w tramwaju: mama z ok.
5-6 latkiem, dziecko wrzeszczy na cały tramwaj z wyrzutami do matki
- miejsce!!!! - drze się jak opętane, wszystkie miejsca zajęte, matka mu
tłumaczy, daje do ręki jakaś zabawkę, ten rzuca ją na drugi koniec wagonu,
później chce winogron, które matka trzyma w siatce, ta znowu tłumaczy że
brudne, że za 10 minut będa w domu zje sobie spokojnie - oczywiście
argumenty nie skutkują, malec drze się w niebogłosy, wyzywa ją od głupków,
szarpie się i kopie na wszystkie stromy,
jakieś panie usiłowały go łagodnie uspakajać, bez skutku, słuchaliśmy tego
przez 20 minut, myślałam że oszaleję, w końcu jeden z pasażerów , starszy
pan, nie wytrzymał i i huknął potęznym głosem: "uspokój się smarkaczu, bo
jak ci przyrżnę w tyłek...!"
dziecko zamilkło...... ale odezwała się z pretensjami matka.
Wiem że najłatwiej udzielac rad jak wychowywac dzieci i złotej recepty na to
raczej nie ma. Dzieci są różne, jak różni są dorośli i trzeba dostosować
metody wychowawcze do charakteru. Myślę że niektórym dzieciom można
wyrządzić krzywdę pobłażaniem



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


162. Data: 2003-08-14 11:49:41

Temat: Re: Niewłaściwe zachowanie 11 letniego dziecka wobecrodziny
Od: "margola & zielarz" <malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3F3B579E.21CEABF3@poczta.onet.pl...
> Na razie, przy pierwszym dziecku
> w tak malym wieku- latwo skladac takie deklaracje, znacznie trudniej je
> dotrzymac.


Ależ ja naisałam, że kiedyś być może policzę do trzech i..., metodą Qwaxa.
Tylko, że bedę miała poczucie absolutnej porażki.

Margola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


163. Data: 2003-08-14 11:51:52

Temat: Re: Niewłaściwe zachowanie 11 letniego dziecka wobec rodziny
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

> ja tez tak uwazam, i denerwuja mnie takie artykuly,
zerujace na sensacji.

A nie dostrzegasz w nich pewnych prawd?

Nie wiesz że dzieci są ze swej natury okrutne? W zależności
od posiadania zdolności przywódczych może się to różnie
przejawiać ale jest to ich cecha naturalna (i tak powinno
być bo to wynika z genetycznych przystosowań do zwierzęcego
przetrwania). A kultura - ten sztuczny twór ograniczający
naturę - musi niekiedy zderzyć dziecko ze ścianą by
przekonało się na własnej skórze co to jest ból ('zderzenie
ze ścianą' w przenośni). Tylko w ten sposób wiele osobników
jest w stanie zrozumieć ból który czynić mogą innym. Nie
wszyscy (są empaci 'naturalni') i nie wszyscy zrozumieją
'zderzenie ze ścianą' ale to z jednej strony sztuka
wykonania a z drugiej specyfika materii.

Pozdrawiam
Qwax


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


164. Data: 2003-08-14 12:12:58

Temat: Re: Niewłaściwe zachowanie 11 letniego dziecka wobecrodziny
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



margola & zielarz wrote:

> Ależ ja naisałam, że kiedyś być może policzę do trzech i..., metodą Qwaxa.
> Tylko, że bedę miała poczucie absolutnej porażki.

Nigdy nic nie wiadomo... to naprawde zalezy od dziecka i Ciebie..a wiele
pogladów zmienia sie z wiekiem i doswiadczeniem. Zycze Ci abys nie
musiala poslugiwac sie metoda Qwaxa. Jesli uda Ci sie dziecko wychowac
na porzadnego czlowieka w ten sposób jaki obecnie preferujesz to bede
zywic wiele szacunku bo to duza rzecz. Ale jesli zdarzy Ci sie uderzyc w
pupe to... wcale nie jest powiedziane w jakich okolicznosciach to
nastapi, na jakich zasadach, jak bedzie przyjete, czy poskutkuje... wiec
nie wiadomo teraz czy bedzie porazka. Dlatego ja osobiscie nie
gdybalabym mimo, ze dzieci którymi sie opiekowalam nigdy nie uderzylam a
i sama klapsów w zyciu zaznalam bardzo malo.
Tak zastanawiajac sie - dla mnie porazka byloby, gdyby moje dziecko nie
mialo dla mnie szacunku ( czytaj : gdyby nie udalo mi sie zasluzyc na
ten szacunek ) niz gdyby zdarzylo mi sie dac mu kiedys klapsa (
zakladam, ze jesli poczuje sie kiedys do tego zmuszona to bedzie to w
wieku max. 6 lat ) Inny kaliber zdarzen. Wage przykladalabym do
caloksztaltu moich metod wychowawczych i relacji rodzic-dziecko niz do
akurat tego uderzenia. Ale to ja, na dzien dzisiejszy. Jak bedzie- nie
wiem. Choc obecnie bawi mnie troszeczke demonizowanie klapsa i proste
przedstawianie znaku równosci miedzy klapsem a przemoca- IMHO to
ostatnie akurat traci demagogia.
pzdr
agi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


165. Data: 2003-08-14 12:38:30

Temat: Re: Niewłaściwe zachowanie 11 letniego dziecka wobec rodziny
Od: "Nixe" <n...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Monika Janowiak tak oto pisze:

::: niestety to prawda, widzialam kiedyś taki obrazek w tramwaju: mama z ok.
:: 5-6 latkiem, dziecko wrzeszczy na cały tramwaj z wyrzutami do matki
:: - miejsce!!!! - drze się jak opętane, wszystkie miejsca zajęte, matka
:: mu tłumaczy, daje do ręki jakaś zabawkę, ten rzuca ją na drugi koniec
:: wagonu, później chce winogron, które matka trzyma w siatce, ta znowu
:: tłumaczy że brudne, że za 10 minut będa w domu zje sobie spokojnie -
:: oczywiście argumenty nie skutkują, malec drze się w niebogłosy, wyzywa
:: ją od głupków, szarpie się i kopie na wszystkie stromy,
:: jakieś panie usiłowały go łagodnie uspakajać, bez skutku,

No dobra i jakie są Twoje wnioski z powyższego?
Bo moje są takie, że to dziecko było najprawdopodobniej* kom-plet-nie
niewychowane, a mamusia już dużo wcześniej pozowliła sobie wejść na głowę np.
brakiem własnej konsekwencji, źle pojmowaną tolerancją dla wyczynów
progenitury czy generalnie podejściem do wychowania takim, jakie reprezentuje
sporo matek, czyli po prostu puszczenie na żywioł z nadzieją, że dziecko
wychowa się samo.
Ale dla mnie to wszystko nadal nie jest argumentem, że dzieci należy bić, bo
inaczej będzie tak, jak w sytuacji opisanej przez Ciebie.

*nie piszę, że na pewno, bo przecież mogło być chore itp.

:: Wiem że najłatwiej udzielac rad jak wychowywac dzieci i złotej recepty
:: na to raczej nie ma. Dzieci są różne, jak różni są dorośli i trzeba
:: dostosować metody wychowawcze do charakteru. Myślę że niektórym dzieciom
:: można wyrządzić krzywdę pobłażaniem.

Zgadzam się w 100% z ostanim zdaniem, ale mam pytanie - kto w tej dyskusji, w
jakimkolwiek momencie mówił o pobłażaniu? Proszę - pokaż mi choć jeden cytat.
Brak akceptacji na bicie dziecka nie jest absolutnie równoznaczny z
pobłażaniem dziecku czy przyzwoleniem mu na wszystko.

--
PozdrawiaM.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


166. Data: 2003-08-14 12:44:27

Temat: Re: Niewłaściwe zachowanie 11 letniego dziecka wobecrodziny
Od: "margola & zielarz" <malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:17334-1060863248@213.17.138.62...
> ... Może poczucie porażki zostaw sobie na "mimo że
> posłuchałam Qwaxa to nie pomogło"]

Ze nie pomoże to mogę przewidzieć już teraz ;) No chyba że mnie, bo się
wyładuję. Ale ja się wyładowuję wypuszczając powietrze jak lokomotywa.
Niedługo na ten dxwięk wszyscy dookoła będą kulic się ze strachu ;)

Czy ktoś mógłby mi solidnie stłuc siedzenie? MAm pisać pracę magisterską w
tym momencie, nie dotyczy ona bicia dzieci, więc załóżcie na mnie zbiorowego
plonka albo co.

Margola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


167. Data: 2003-08-14 12:45:45

Temat: Re: Niewłaściwe zachowanie 11 letniego dziecka wobec rodziny
Od: "Dunia" <d...@n...net> szukaj wiadomości tego autora

Nixe napisala:

>Brak akceptacji na bicie dziecka nie jest absolutnie równoznaczny z
>pobłażaniem dziecku czy przyzwoleniem mu na wszystko.
>
Ciesze sie, ze tak trafnie to sformulowalas !
Ja mam wrazenie, ze poki dziecko male, to wielu rodzicow pozwala na wiele - juz
nieraz slyszalam radosc rodzinki, bo dziecko komus powiedzialo, ze jest glupi,
albo rzucilo jakims niecenzuralnym slowem. Dziecko, ktore nie jest od malego
wychowywane, jest nastepnie ujarzmiane biciem, poniewaz pewne sytuacje
zaczynaja po jakims czasie denerwowac rodzicow.

Dunia
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


168. Data: 2003-08-14 12:46:39

Temat: Re: Niewłaściwe zachowanie 11 letniego dziecka wobec rodziny
Od: "Nixe" <n...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Bischoop tak oto pisze:

:: W zasadzie maz zrobil zle z tym ze to nie jego dziecko, ale summa
:: summarum skoro nie ma nikogo kto wychowie to dziecko... Nie dziwie sie
:: mezowi, to jest karygodne by dziecko tak sie odzywalo do starszych
:: osob. I daje sobie glowe uciac ze dziecko tak sie juz nie odezwie do
:: twojego meza.

Ja sobie dam głowę uciąć, że to dziecko już_wcale_nie odezwie się do wujka.
A na pewno nie tak, jakby sobie wujek życzył, czyli ze szczerym szacunkiem.

--
PozdrawiaM.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


169. Data: 2003-08-14 13:12:54

Temat: Re: Niewłaściwe zachowanie 11 letniego dziecka wobecrodziny
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

> Tylko, że bedę miała poczucie absolutnej porażki.
>
... Może poczucie porażki zostaw sobie na "mimo że
posłuchałam Qwaxa to nie pomogło"]
;-)))

Obyś nigdy nie musiała

Qwax


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


170. Data: 2003-08-14 13:12:59

Temat: Re: Niewłaściwe zachowanie 11 letniego dziecka wobec rodziny
Od: "Nixe" <n...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dunia tak oto pisze:
:: Ja mam wrazenie, ze poki dziecko male, to wielu rodzicow pozwala na
:: wiele - juz nieraz slyszalam radosc rodzinki, bo dziecko komus
:: powiedzialo, ze jest glupi, albo rzucilo jakims niecenzuralnym slowem.
:: Dziecko, ktore nie jest od malego wychowywane, jest nastepnie ujarzmiane
:: biciem, poniewaz pewne sytuacje zaczynaja po jakims czasie denerwowac
:: rodzicow.

Mnie dodatkowo rozbraja bicie dziecka (w niektórych rodzinach) za wyzwiska i
przekleństwa pomimo tego, że rodzice posługują się między sobą tym samem
rodzajem 'argumentów' w 'rozmowach' ;-))
To jest dopiero zagwozdka dla dzieciaka - jemu nie wolno, bo brzydko, ale
mama i tata o dziwo mogą rzucać mięchem.
IMHO - prosta droga do poznania 'prawdy', że na świecie są równi i równiejsi,
a rację ma zawsze silniejszy.

--
PozdrawiaM.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ] . 18 ... 26


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Gdy masz syna...pół żartem, pół serio
Sprostowanie
Mam problem nie wiem co robić
Jak to dziwnie brzmi...
dylematy po 7

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »