Data: 2002-11-23 12:55:17
Temat: Re: Niezależnoś
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"MOLNARka" <g...@h...pl> wrote in message news:arni2k$926$2@news.tpi.pl...
> Ja tak to zrozumiałam. Tym bardziej, że czytam inne wypowiedzi Małgosi
> (która przyznaje się do bycia kurą) a więc na podstawie wiedzy także z
> innych postów wysnułam taki wniosek.
przykre, ze tak latwo przychodzi ci obrazanie na necie
innych ludzi.
>
> > masz wiec pecha, ze twoje znajome kury domowe sa malo interesujace,
> > moze powinnas poszukac dalej??
>
> Nie chcę szukać dalej nieinteresujących kur domowych ;-) Nie są mi
> potrzebne.
to tez w pewnym stopniu ograniczenie. nie trzeba na sile szukac, tylko
eliminowac to, co sie napotyka w trakcie rozwoju, a nie zamykac
sie w swojej skorupie opinii, bo to oznacza zastoj. nie daj
sie wiec zapedzic w grupe osob pracujacych a nierozwijajacych sie ;-)
> > jedyne co mi sie nasuwa, to to ze masz takie towarzystwo na jakie jak
> > widac cie stac, stad potem tak szybko o podobne konkluzje.
>
> Niech i tak będzie ;-)
> Stać mnie na interesujące i rozwijające się intelektualnie koleżanki
> pracujące i nierozwijające się kury domowe.
a na rozwijajace sie kury domowe nie??
> I tak jak grono koleżanek 'z pracy' ciągle się powiększa i mogę zmienić lub
> zmodyfikowac swoje zdanie na temat tej grupy tak liczba znanych mi kur
> domowych raczej nie zmienia się bo po prostu nie wysiaduję przy piaskownicy
> czy nie chodzę po domach w godzinach wczesno popołudniowych by poznać jakąś
> nową.
widze, ze do glowy ci nie przyjdzie, iz istnieja zawody, dzieki ktorym
na piskownicy w godzinach wczesnopopopludniowych spotkasz mame, ktora
jest pracujaca.
wyjdz poza sztywne ramy twoich opinii!!! "idz na piaskownice" i poznasz
tam naukowca, ktory robi badania wieczorem na uczelni, bo
po poludniu dzieckiem zajmie sie maz, lekarke ktora ma dyzur nocny,
doktoranta, ktory pojdzie na kurs wieczorny itp itd
dalej wiec podtrzymuje zdanie, ze kazdy ma towarzystwo takie na
jakiego go stac.
> Nie ;-) Wytłumacz mi gdzie (słowo po słowie) ten sarkazm jest ?
> Bo ja tam widzę stwierdzenie faktu.
widzisz, nie da sie. sarkaz jest pojeciem abstrakcyjnym, slowo
po slowie, mozna ocenic gramatyke, opis faktu, ale ironie, sarkazm itp
po prostu sie nie da. to trzeba zauwazyc.
> P.S. Szkoda, że mieliśmy rozmawiać o niezależność (bardzo szeroko pojętej) a
> znowy drepczemy w miejscu definiując co kto ma na myśli. Ehhhhh ;-(
no ale chyba wlasnie tak to wyglada,
ze mowiac na jakis temat, kazdy wypowiada swoje opinie
i definicje.
iwon(k)a
|