Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!not-for-
mail
From: "Cezar \"Thanatos\" Matkowski" <i...@o...optimus.wroc.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Niezrozumiale zachowania
Date: Sun, 28 Jan 2001 19:40:46 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 41
Message-ID: <951paf$8r3$1@news.tpi.pl>
References: <94vjjf$gs2$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pc9.wroclaw.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 980707471 9059 212.160.40.9 (28 Jan 2001 18:44:31 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 28 Jan 2001 18:44:31 GMT
X-Notice-1: This post has been postprocessed on the news.tpi.pl server.
X-Notice-2: Subject line has been filtered and any Odp: strings removed.
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2314.1300
X-I-Am-Sorry: For my broken newsreader.
X-Subject: Odp: Niezrozumiale zachowania
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2417.2000
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:71666
Ukryj nagłówki
> Spotkalem sie z sytuacja, gdzie dziecko 10-12 letnie zachowuje sie
> w niezrozumialy dla mnie sposob. Nie potrafi plakac po stracie bliskiego
> czlonka rodziny (rodzicow badz dziadkow), za to zalewa sie lzami, gdy jest
> swiadome, ze przez dlugi czas nie bedzie widzialo sie z np. bliskim
kolega.
Wszystko wynika z siły więzi emocjonalnej i nie ma w tym nic dziwnego, że
dziecko przedkłada kontant z pewnym kolegą, z którym przebywa bardzo często
i który mu imponuje, ponad kontakt z rodzicami, którzy mogą być dla niego
mniej atrakcyjni bądź wręcz niemili. Osoby bardzo młode (korelator w fazie
ustalania), cechujące się silnym egzodynamizmem, prawie nigdy nie biora pod
uwagę konwencji, postępując zgodnie z odczuciem i emocjami. Dlatego też
naturalne jest, że nie płacze po osobie rzako widywanej i mającej na jej
zycie niewielki wpływ.
>Jak mozna pomoc tej osobie?
W tym wypadku najlepiej przyjrzeć się relacjom pomiędzy dzieckiem, kolegą i
rodzicami. Warto zapytać, czy przypadkiem pomoc nie jest potrzebna rodzicom,
którzy nie dostrzegają, iż więź pomiędzy nimi a dzieckiem powoli jest
dziwnie słaba.
> Czy w przypadku
> pozostawienia tego stanu rzeczy bez jakiejkolwiek reakcji moze dojsc do
> naprawde powaznych zaburzen?
Śmiem twierdzić, iż do poważnych zaburzeń może dojść przy próbie
"naprawiania" tej sytuacji bez rozeznania. Najpierw należy ustalić dlaczego
zachodzi taka reakcja, bez apriorycznego założenia, iż to dziecko cierpi na
jakąś dysfunkcję emocjonalną. Oczywiście nie chcę niczego sugerować, jako
że, primo: nie jestem zawodowym psychiatrą, secundo: jeden akapit tekstu to
trochę za mało, żeby wyciągnąć jakieś daleko idące wnioski.
Pozdrawiam
"W wannie historii prawdę trudniej jest utrzymac niż mydło,
i o wiele trudniej znaleźć..." - Terry Pratchett
Cezar "Thanatos" Matkowski
- www.papier.hg.pl -
|