Data: 2004-06-14 19:08:51
Temat: Re: Niskie poczucie wlasnej wartosci, poczucie winy itp.
Od: "Cien" <s...@g...SKASUJ-TO.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Hubert w news:cai93v$8b3$1@inews.gazeta.pl napisał(a):
>> Rozsadnym rozwiazaniem wydaje sie kompromis - luzne
>> kontakty z ludzmi.
> Skoro nie satysfakcjonuja go luzne kontakty, to nie wydaje
> sie to dobrym kompromisem. Co to sa luzne kontakty?
Luzne, czyli bez zbytniego zaangazowania.
> Wydaje mi sie ze w tej samotnosci, niezaleznosci jest cos bardzo
> cennego czego on nie chce utracic. W bliskim zwiazku rowniez jest
> cos co jest bardzo cenne.
Istota rozdarcia. Wybor kazdej opcji oznacza odczuwanie jakiejs pustki,
ktorej nie da sie wypelnic w zaden sposob poza tym, ktory automatycznie
oznacza powstanie innej pustki. To tak jakby mialo sie dwa pojemniki po
50cm^3 kazdy i 50cm^3 plynu do rozdysponowania. Aby bylo dobrze oba pojemniki
musza byc wypelnione po brzegi. Nie jest to jednak mozliwe. Mozna wypelnic
jeden - wtedy drugi pozostanie pusty. Mozna oba wypelnic czesciowo, ale
wlasnie - bedzie to tylko czesciowe wypelnienie.
> Pytanie ktore moze pomoc w tej sytuacji brzmi: jak wygladalby bliski,
> satysfakcjonujacy zwiazek miedzy dwoma ludzmi, w ktorym poczucie
> niezaleznosci (wlasnej zintegrowanej tozsamosci?) byloby zachowane?
Chodzi o wysposrodkowanie. Pytanie tylko czy zawsze mozna wyposrodkowac.
--
Cien
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|