Data: 2004-05-12 10:02:03
Temat: Re: No co jest?
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Specyjal wrote:
> Cena urzędowa ale jak pisałem minimalna tzn. że nie można sprzedawać
> taniej!
Że minimalna, napisałeś niżej. I poniżej minimalnej nie stanieje, to jasne.
A cukier przedtem był po 2 zł.
>
> Poza tym widziałeś kogoś, kto
>> jak może zarobić więcej, to zarabia mniej?
>
> Producentów cukru w EU jest wielu. Transport do Polski stosunkowo
> niedrogi.
Własnego cukru też mamy dostatek, po co więc przywozić?
> Znasz taką zasadę, że ten co obniży cenę o kilka procent zarobi więcej
> od tego co tak nie zrobi? Takie praktyki stosuje się u nas w innych
> branżach.
No, ja o tym wiem, ale nasi ekomomiści uparcie nie wiedzą.
>> Nie zapominaj, KIEDY cukier zdorożał. Przed wejściem do UE, i zanim
> media
>> podzieliły się informacją, że w Europie jest po takiej cenie,
> zalegał sobie
>> spokojnie magazyny nie niepokojony przez nikogo. I nagle z dnia na
> dzień
>> cena mu wzrosła - świetny sposób na opróżnianie magazynów;-)
>
> Rany!
> Przeczytałaś ten fragment z mojego postu?
Sorry, ale nie łapię związku - jaki fragment?
> Z prostej przyczyny, po co kupować towar żeby leżał w piwnicy?
> Najlepiej kupić w miarę blisko w czasie do podwyżki ale jeszcze tak
> żeby nie był zbyt drogi/nieporęczny w magazynowaniu (zeby mrówki nie
> jadły).
A najlepiej to kupować na bieżąco, jak ceny z dnia na dzień nie skaczą;-)
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"
|