Data: 2007-09-28 07:29:29
Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Małgorzata Krzyżaniak pisze:
> Pewnego dnia, a było to Thu, 27 Sep 2007 20:53:17 +0200, przyszła do mnie
> wiadomość z adresu <s...@n...o2.pl> i powiedziała:
>
>>> To akurat rozumiem. Nie rozumiem, po co ten wątek (poza "poklepcie po
>>> pleckach").
>> Ty nie musisz, ważne, że ja wiem ;)
>
> To może na przyszłość rozważ blog? Z opcją "wyłącz komentowanie"?
Przeszkadza Ci to nie czytaj. Czep sie kogos innego.
> A to siwej nie wolno tak uważać?
Niech se tak uwaza, ale ode mnie w tym temacie sie odczepi, co kilka
razy zasugerowałam i to powinno wystarczyć.
> Przyznam, że mnie też byłoby co
> najmniej dziwnie uczestniczyć w imprezie, na której ktoś mi mówi, co mam
> na siebie założyć, jak się zachowywać i wszystko w opcji "wóz albo
> przewóz", zwłaszcza jeśli bym miała jakieś wątpliwości natury dowolnej.
> Ale - jak to mawiają Amerykanie - whatever. Nie mam takich "problemów".
No własnie.
LL
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
|