Data: 2007-10-04 10:34:48
Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Stalker pisze:
>> Ja nie mam wątpliwości, czy łaskawie mnie wypuści tylko czy nie będzie
>> się czuł za bardzo podle kiedy wyjadę bez niego.
>
> I nie przyszło Ci do głowy, że sposób poinformowania go o tym może mieć
> wpływ na jego samopoczucie?
W tym wypadku niestety biedactwo musi się dostosować. To znaczy
teoretycznie, bo mam podstawy by podejrzewać, że gdyby teść go zapytał
czy mnie wypuści to by mu nieco kopara opadła. Jedyne uzasadnienie dla
takiej kolejności widzę w momencie, kiedy działa to w dwie strony. Tzn.
np. jego ojciec pyta mnie czy wypuszczę Araba na cały dzień na dorsza na
przykład. Ale nie pyta (i słusznie), więc uzasadnienia nie ma.
LL
Co, jednak nie taki ideał jak się paniom wydawało? ;)
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
|