Data: 2007-10-03 20:03:45
Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?..=?ISO-8859-2?Q?=2E?=
Od: ps <b...@c...cyk>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 03 Oct 2007 22:03:25 +0200, Lolalny Lemur napisał(a):
> Stalker pisze:
>
>> > Od tej pory jakoś rzadziej słyszę o całodziennym
>>> planowaniu ;)
>>
>> Moje Drogie Panie. Podstawą udanej improwizacji jest świetna organizacja
>> :-)
>
> Tak naprawdę to nie o to chodzi. Chodzi o to, że dom może być
> zorganizowany tylko w jeden sposób. I jeżeli powiedzmy o godzinie 18.30
> wraca z polowania Praojciec i chce, żeby teraz wszystko było tak jak on
> obmyślił/zaplanował to to nie funguje. Jest tylko stres, przypalona zupa
> i wycie wyjców przydrożnych.
>
No ba!!! Jak sie kobieta zajmuje domem od 18:23 do powiedzmy powrotu o
18:30 to nie dziw, ze i pudliszki sie przypala ;)
Kri Z, dobre chipsy, dobre ;)
|