Data: 2007-10-07 20:40:33
Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?..=?ISO-8859-2?Q?=2E?=
Od: Lolalny Lemur <s...@n...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Smok Eustachy pisze:
>>> Czemu ojciec jak już fundował to mężowi nie zafundował?
>>
>> Jakbyś przeczytał wątek to byś wiedział.
>>
> Te kilka wykrętów przejrzałem. Żałosne
Spadaj. Żałosny to Ty jesteś.
> Ja bym nie przepuścił 20 000 żyjąc z miesiąca na miesiąc - bo to jest
> niezbędna strategiczna rezerwa, której, jak pisałaś, nie masz.
My nie mamy. Rodzice mają. Wiesz co to jest "osobne gospodarstwo"?
Wspólnie płacimy tylko za dom. I dobrze.
>>> 4. Rozumiem też, że cała kasę za bilety ojciec wykłada ze swojej
>>> gotowizny, a nie są to aktywa, które przepadną?
>>
>> No. I co z tego wynika?
>>
> Bo jeśli ma jakieś promocje itp, to te środki przepadłyby. I wtedy sie
> mówi: mam bonusa X trzeba wykorzystać.
Ma promocje - to tez było w wątku.
>>> Trzeba przestrzegać zasad. Mądrości ludowej a nawet baśniowej. Jak
>>> król zapomni zaprosić wróżkę na chrzciny czy tam coś córeczki -
>>> wielka zadyma.
>>
>> Średniowiecze, panie, to tak około 1450 się skończyło...
>
> To w średniowieczy teściów się podaje w ścisłej czołowce przyczyn
> statystyki rozwodów, czy teraz?
Masz obsesję rozwodnika? Bo ja nie. Jak to było? Każdy sądzi po sobie?
>> No, ale nie zdarza się to na co dzień tylko niezwykle rzadko (pierwszy
>> raz). Zazwyczaj oboje dostajemy po d... ;)
>>
> No i po co?
Co po co?
>>> 2. Chodzi o to, ze takich propozycji si.ę zupełnie nie stawia, bo to
>>> bez sensu. Co ma niby ten mąż powiedzieć? Żeby nie jechało bo mu
>>> przykro? Zgodzi się ale swoje odczuje.
>>
>> Ja rozumiem, ale ta metodą to przecież żadne z nas nigdy nic bez
>> drugiego nie zrobi... ?
>
> Zrobi zrobi. Nie każdy wyjazd jest tak kosmicznym szarpnięciem środków.
Nie szarpiemy sobie żadnych środków. Łapiesz?
LL
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
|